wtorek, 25 sierpnia 2020

Anioły odepchnięte od boga... (Tekst z dnia 25 sierpnia 2020 roku.)

 Kiedy rozgniewany bóg ojciec odepchnął od siebie część swoich aniołów za to, że były niepokorne, ciekawe i chciały być wolne, być może wierzył, że wrócą do niego skruszone. Tymczasem one uniosły się honorem i utworzyły własne królestwo, królestwo zła, na które bóg nie miał już żadnego wpływu. Tak więc to boska pycha stworzyła piekło, pycha, która nie znała prawdziwej miłości, tolerancji i wybaczenia.

To jest oczywiście bajka. Ten, kto ją pisał miał zamiar pokazać ludziom zło i dobro w sposób prosty, by wiedzieli, że ten kto jest posłuszny zawsze będzie kochany, a ten, kto chce być sobą skończy, jak ten anioł z połamanymi skrzydłami. Autor bajki nie zauważył tej prawidłowości, że zło nie rodzi się samo, że często jest ono efektem, a nie przyczyną.

Współcześnie, pięknie to pokazał film „Sala samobójców. Hejter.” Lub trochę wcześniej John Steinback, w książce: „Na wschód od Edenu.”

Tylko miłość i wyrozumiałość daje dobre efekty. Odrzucenie, prędzej czy później przynosi tragiczne efekty dla odrzuconego lub dla tego, który odrzuca.

Odchodząc od bajek i literatury pięknej można się temu problemowi przyjrzeć także z psychologicznego punktu widzenia. Niekochane dzieci, maltretowane, gwałcone, odpychane, często w dorosłym życiu zostają oprawcami.

Dlatego, kiedy po raz kolejny słyszę z jakiejś ambony, że LGBT do pomiot diabła, albo z ust polityka, że to wirus gorszy od covidu, kiedy powtarza to marszałek sejmu, kurator oświaty, prezydent, były kandydat na prezydenta, a cała reszta społeczeństwa wraz z politykami opozycji nabiera wody w usta i nie stawia kategorycznego DOŚĆ! tej krzywdzie ludzkiej rozgrywającej się na naszych oczach, obawiam się najgorszego. Bo albo nasze społeczeństwo podżegane przez polityków i kaznodziejów stworzy dla tych „odmieńców” getta i komory gazowe, albo w nich samych umrze dobro i przestaną walczyć o swe prawa, lecz będą oddawać cios za cios.

Osoby LGBT żyją z nami odkąd powstała ludzkość. I co jest nawet śmieszne, w czasach barbarzyńskich takie osoby nie musiały się ukrywać. Były tolerowane przez rożnych bożków w większości rodzących się kultur. Bogowie greccy, czy rzymscy sami byli rozpustnikami podobnymi ludziom. Dopiero narodziny w umysłach ludzkich tych zazdrosnych bogów, którzy każą czcić siebie i tylko siebie. Bogów przyznających sobie prawo do decydowania co jest dobre, a co złe. Bogowie, którzy wmówili ludziom, że piękni o dobrzy są tylko oni sami, a człowiek jest grzesznym pyłem, to oni zaczęli dzielić ludzi. Dzielić nie w kategorii dobra i zła, a w kategorii wykraczania poza z góry ustalone ramy.

Być może ten, kto wymyśli te religie chciał dobrze. Dał ludziom jakiś system wartości według którego powinniśmy żyć. Ale w tym systemie, w tych dziesięciu przykazaniach nie ma nic o LGBT.

Dekalog stał się podstawa tworzenia prawa współczesnego świata. Ale nie znam takiego prawa w cywilizowanym kraju, które decydowałoby o tym, kogo i jak nam wolno kochać. Skoro więc prawo czegoś nie zabrania, jakim prawem odpychamy od społeczeństwa ludzi, którzy swoim życiem nie robią krzywdy nikomu? Jakim prawem wyznaczamy strefy wolne od..?

Niech wreszcie wyjdzie jakiś Ziobro, jakiś Kaczyński, czy kurator oświaty lub minister i niech powie wprost: czego oczekuje od społeczeństwa i od tych ludzi? Czy osoby LGBT mają się leczyć, mają się ukrywać, mają się wyprowadzić na bezludną wyspę, mają połknąć odpowiednio dużą dawkę środków nasennych, skoczyć z mostu, powiesić się grupowo? Czego oczekujecie wy, podli ludzie wyznawcy religii dobra i miłosierdzia? Co ci ludzie mają zrobić, byście się od nich odpierdolili? I czego oczekujecie od społeczeństwa? Że będziemy swoich sąsiadów, przyjaciół, kolegów z pracy i ze szkoły opluwać, izolować, poniżać? Że nie będziemy ich zapraszać, dopóki się nie naprawią, jak zabawka, której urwała się noga i wystarczy ja przykleić...

Większość z nas uważa wałkowanie tego za temat zastępczy. Być może tak jest i PIS specjalnie nas nakręca, by odwrócić nasza uwagę. Wielu też uważa, że go to nie dotyczy, bo oni, ich syn czy córka, cała dalsza i bliższa rodzina, wszyscy są hetero. Wielu po cichu dziękuje za to bogu w modlitwie.

Drodzy Polacy, w ciągu ostatnich 2 tygodni była masa napadów na młode osoby, z powodu nagonki na LGBT. Niektóre z ofiar naprawdę są homoseksualne, a niektóre tylko inaczej ubrane lub, dla szaleńców, wyglądające podejrzanie. Najmłodsza napadnięta dziewczynka miała chyba 11 lat. Pewnie jeszcze nie jest do końca świadoma swojej orientacji.

Człowiek, który z powodów religijnych napada na ludzi zazwyczaj ma profil psychologiczny zrobiony przez psychologa policyjnego i zasila grono niebezpiecznych socjopatów. U nas takie zwyrole chodzą po ulicy, a niektórzy jeżdżą obrzydliwie oplakatowanymi, urągającymi godności ludzkiej furgonetkami. Policja, zamiast ich zatrzymywać wykazuje dalece idącą wyrozumiałość.

Ludzie!, nie pozwólcie na to, przecież to jest zło w czystej postaci, które się rozlewa na nasz kraj, jak morze gówna. Tylko tyle, że to gówno, władza WAM serwuje po kropelce.

Drodzy politycy od lewa do prawa. Ja rozumiem taktyki polityczne, walki wewnątrzpartyjne, eksponowanie jednych spraw a przemilczanie innych. Ale w tym całym kociołku walki o władzę zapomnieliście o krzywdzie, jaką robicie ludziom.

Tego się już nie da słuchać. Nie można już włączyć telewizora, by nie wysłuchiwać średniowiecznych głupot, jakiegoś posła Kownackiego albo takiego Kanthaka, który swoją głupotą mógłby oświetlić Paryż, który opowiada o gejowskiej dzielnicy w Bostonie czy San Francisco, gdzie są nawet piekarnie dla gejów i sklepy z mięsem? I co?, jeśli się nie przyjdzie z przyjacielem, to się chleba nie kupi? O jakie to straszne!

Było w zeszłym tygodniu sporo politycznych wydarzeń, jedne szczury uciekły z rządu, a na ich miejsce przyszły jeszcze bardziej spasione albo faszystowskie szczury. Ale nie chce mi się tego komentować. Bo polityka jest, jaka jest. Dzieje się, a my za moment o tym zapominamy. I zawsze mamy szansę, by wszystko naprawić. Ale tego, co robimy osobom LGBT+, tego się nie da zapomnieć. A może przyjść taki dzień, że na naprawę będzie za późno.

Miejmy w końcu odwagę ich bronić, bronic, jako obywateli naszego społeczeństwa. Nie pozwólmy, by kościelna nienawiść zabiła w nich dobro, by ich odrzucono, by nikt za nimi nie stanął. To są przecież anioły odepchnięte przez boga. Albo je uratujemy, albo zwrócą się przeciwko nam.   


Miguel Ángel Silvestre (Sense8), alto voltaje en el Orgullo Gay de ...

wtorek, 18 sierpnia 2020

Platforma strachu. ( Tekst z dnia 18 sierpnia 2020 roku)

 


Drodzy wielbiciele opozycji. Macie w końcu jakąś satysfakcję. Udało nam się doprowadzić do zablokowania przez senat ustawy o podwyżkach dla wielu darmozjadów. Bo oczywiście najbardziej bulwersowało mnie nie to, że posłowie przyznali coś samym sobie. Najgorsze było to, że pomimo krytyki złodziejskiej polityki PISu, postanowili podnieść zarobki takim kreaturom, jak Sasin czy Szumowski i sprawić, że to obywatele będą spłacać prezydencki kredyt.

Mamy nauczkę, że jeśli czegoś chcemy, to musimy naprawdę głośno o tym mówić.

Oczywiście Borys Budka powinien opuścić stanowisko szefa klubu. Bo wystawił dupę do bicia na własne życzenie. To także dla niego powinna być nauczka, żeby się następnym razem 7 razy zastanowił, zanim coś poprze.

Bądźmy jednak roztropnymi ludźmi. Osiągnęliśmy cel. Przywołaliśmy naszych wybrańców do porządku. Ale głupio byłoby gdybyśmy odwrócili się od opozycji, bo to jedyna opozycja, jaką mamy. I nie opowiadajmy dłużej, że jedynymi honorowymi są posłowie Konfederacji, bo to, co głosił Bosak w swych ostatnich ulicznych wystąpieniach, pokazuje prawdziwą faszystowską twarz tego ugrupowania. Twarz, która była tak dobrze ukrywana przed wyborami.

Powiem tak: Jako osoba pamiętająca początki Platformy Obywatelskiej, bardzo długo broniłam tej partii. Bardzo długo łudziłam się, że wrócą do korzeni, że po odejściu Schetyny, młode pokolenie odświeży struktury, wprowadzi nowoczesny program i zacznie w znaczącym stopniu odróżniać się od PISu.

Ostatni tydzień pokazał mi, że PO sama z siebie się nie zmieni. Nie zrobiła tego, kiedy zwyciężała, a teraz stała się Platformą strachu. Było to bardzo dobrze widać podczas kampanii.

Czy zwróciliście Państwo uwagę, że Rafał Trzaskowski ani razu nie wypowiedział skrótu LGBT, nie wspomniał ani słowem o gejach, lesbijkach, osobach trans oraz innych kochających inaczej. W sposób wymijający posługiwano się terminem „obrona mniejszości”. Wynika to zapewne z tego, że ostatnie porażki PO przypisuje się podpisaniu karty LGBT w Warszawie. Pomimo omijania tego tematu, Rafał Trzaskowski przegrał. Więc, Panie Budka, może jednak byłoby warto okazać trochę więcej odwagi?

Problem, dla takich wyborców jak ja, jest fakt, iż nie posiadamy w tej chwili w przestrzeni publicznej partii liberalnej. Takiej partii, dla której wolność obywatelska nie byłaby uzależniona od ideologii i religii. Byłaby wolnością w czystej postaci, gdzie wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innej.

Kiedy zamieszkałam w moim obecnym domu, obok przyprowadziło się dwóch Norwegów, gejów. Trzy domy dalej mieszkała stara Hiszpanka, osoba niezwykle wścibska i ciekawa. Ciągle mnie o tych moich sąsiadów wypytywała. Odpowiadałam jej, że być może ich rodziny, żony, dzieci, pojawia się później. A ona poklepała mnie po ramieniu i powiedziała bez zażenowania, żebym się nie przejmowała, bo czasami po prostu dwóch panów ze sobą mieszka i nie ma w tym nic złego.

Ona, a na pewno w tym czasie miała z 70 lat, ona nie miała z tym żadnego problemu. W Polsce mają z tym problem wszyscy.

Czy to nie byłoby pięknie, droga Platformo Obywatelska, wyjść i powiedzieć, że osoby o innej orientacji seksualnej, to są wspaniali, normalni ludzie, których spotykamy na ulicy, w szkole czy w pracy. Że niczym się od nas nie różnią, nie są ani lepsi ani gorsi. Mają wady i zalety, jak cała rasa homo sapiens.

Czy nie byłoby dobrze, powiedzieć, że po odzyskaniu przez WAS władzy, nie będzie żadnych układów z kościołem? Nic byście nie stracili, kościół i tak szerzy nienawiść do WAS od wielu lat.

Nie mogę się z tym pogodzić i skóra mi cierpnie, kiedy wychodzicie na konferencję prasową, a ja się boję, że znowu coś odstawicie i trzeba się bezie wstydzić, że się na WAS głosowało.

Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek się to zmieni. Skoro pokolenie Borysa Budki, Anny Muchy, czy Trzaskowskiego tkwi ciągle w okopach średniowiecza i nie ma odwagi stamtąd wyleźć do cywilizowanego świata. Zupełnie nie rozumieją, że dopóki nie odrzucimy tych ideologicznych zabobonów, nigdy nie będziemy naprawdę w Europie. To, że dziś napadane są osoby z tęczowymi flagami, albo tylko farbujące kolorowo włosy, to nie tylko wina homofobii PISu. To także WASZA wina opozycjo!, bo nie macie odwagi ich bronić. Sprytnie omijacie ten temat, mówiąc o tych ludziach dyplomatycznie, że to są mniejszości. Nie brońcie mniejszości! Brońcie osób LGBT, brońcie uchodźców, brońcie Żydów, brońcie kolorowych, brońcie maltretowanych dzieci. Nazywajcie sprawy po imieniu. Określcie się, o co walczycie, bo najgorszy wyborca, to wyborca zdezorientowany. I taki wyborca zawsze pójdzie tam, gdzie widzi większy zysk, czyli zadowoli go populizm PISu.

Mam do WAS bardzo duży żal, bo te wybory Trzaskowski mógł wygrać, pomimo tej całej państwowej machiny skierowanej przeciwko niemu. Dziwi mnie, że WY, politycy nie dostrzegacie faktu, iż wyborów nie wygrywa się w kampanii. Przez 5 lat nie stworzyliście nic w rejonach, gdzie większość głosuje na PIS. Zostawiliście ich na pastwę PISowskiej telewizji. A przecież tam na Podkarpaciu, czy ścianie wschodniej, nie mieszkają tylko babcie z różańcem i kościółkowe dziadki. Jest młodzież, która może chciałaby innego życie, która jest ciekawa świata, która jest odcięta od normalnej wiedzy, ale nie może się wychylić zdominowana przez zaborczych rodziców i wszechmogącego księdza. Praca u podstaw jest WAM po prostu obca. Niby jeździcie po tej Polsce, niby organizujecie jakieś spotkania, ale robicie to nieudolnie.

I ci ludzie usłyszeli wczoraj od swojego marszałka, że podwyżki, to był pomysł KO. I uwierzyli.

Wczorajsza konferencja prasowa Terleckiego przypominała próbę dożynania watahy. Terlecki widząc, jak bardzo elektorat KO wściekł się na swoich posłów pomyślał, że uwierzy także w taką bzdurę. Niestety, marszałek nie docenił elektoratu KO. To, że Borys Budka upadł na łysy łeb i że miał chwilowe zaćmienie, bo inaczej nie potrafię wytłumaczyć tej kompromitacji, nie oznacza wcale, że elektorat KO to są sami łatwowierni idioci. Skoro podwyżki były pomysłem posłów KO, to dlaczego projekt ustawy uzasadniał Marek Suski? Nikt z nas w to nie uwierzy, że PIS z taką ochotą procedowałoby jakąkolwiek ustawę opozycji. Ale na Podkarpaciu uwierzą.

To dobrze, że opozycja nas posłuchała. Ale żałuję, że nie słucha nas każdego dnia. Coraz bardziej tracę nadzieję, że KO ukształtuje się na nowo i będzie realną alternatywą dla PISu. Na PSL, który nie umie oderwać się od kościoła nie liczę, Na lewicę z utopijnym programem też nie. Hołownia bazuje na dopierdalaniu innym i na tym buduje poparcie. Mam wrażenie, że jeśli naprawdę nie powstanie coś nowego, czystego, pozbawionego tych uzależnień i powiązań, to Polskę czeka bardzo długi i trudny okres.

Być może to, co proponuje Rafał Trzaskowski daje pewną nadzieję. Pytanie tylko, czy Rafał będzie czytał takie posty, jak ten?, a jest ich w przestrzeni bardzo wiele, czy podejmie rękawicę, czy wykaże się odwagą? Czy dopuści do siebie myśl, że te 10 milionów, które na niego głosowało nie chce już tej zaściankowej Polski w żadnej formie?

Proszę WAS więc, wszystkich tych, którzy są w stanie przebić się do nowo tworzonego przez Rafała ruchu. Powiedzcie im, że my już nie chcemy kolejnej Platformy Strachu. Bo to nas doprowadzi dokładnie tam, gdzie są wszystkie zapasione partie, którym jest dobrze tam, gdzie są i które boja się coś zmienić.  



Ludzie władzy są bezkarni'. KO chce dymisji trzech ministrów PiS

niedziela, 16 sierpnia 2020

Opozycjo, jesteś do dupy! ( Tekst z dnia 26 sierpnia 2020 roku)

 

Nie chce mi się już na WAS patrzeć. Właśnie wylaliście kubeł wody na nasz entuzjazm. Wszystko to, co zbudował Rafał Trzaskowski w kilka tygodni, WY skreśliliście jednym głosowaniem. Nie, wcale nie uważam, że zarabiacie za dużo. Obiektywnie, w stosunku do parlamentarzystów z innych krajów, zarabiacie niewielkie pieniądze. Ale, do cholery!, z głodu chyba nie umieracie, byście nie mogli jeszcze trochę poczekać na lepsze zarobki. Jest kryzys, to powinniście dać przykład, jak zaciskać pasa. Wytrzymali byście jeszcze z rok, czy dwa bez tych pieniędzy. Macie inne żołądki, jak reszta Polaków? Bardziej pazerne gęby, na pewno? Ale najbardziej wkurwiające jest to, że uchwalając dla siebie te nędzne grosiki, obdarowaliście PISowców naprawdę wielką kasą. I to tych PISowsów, którzy łamią prawo, procedury, Konstytucję, uwłaszczają się na państwie, śmieją się z WAS, obrażają i posłów, i obywateli. Nawet podczas uchwalania tych podwyżek, marszałek sejmu powiedział do WASZEJ posłanki: głupota jest nieuleczalna...czy ktoś na to zwrócił uwagę, czy kazał przeprosić, bronił kobiety? Nie, kasa zalała WAM oczy.

Przez całą poprzednia kadencję i część obecnej robicie same głupoty. Dajecie się PISowi wkręcać, głosujecie za jakimiś przepisami, które niszczą kraj, pozwalają na złodziejstwo tylko dlatego, że są w jakiejś kurewskiej tarczy, czy przy okazji innych, na pozór pozytywnych ustaw. PIS WAS przedstawia, jak pionki na szachownicy.

Byliśmy cierpliwi, a ja mam na WAS cierpliwość anielską. Ale chyba właśnie mi się wyczerpała. Skoro była WAM ta kasa tak potrzebna, mogliście spokojnie zagłosować przeciw. PIS by i tak je przegłosował, a uniknęli byście wstydu. To, że PIS nie ma za grosz honoru wiedziałam, ale WY też nie macie go zbyt wiele! Dla mnie wykonaliście właśnie gest Lichockiej w stronę społeczeństwa.

Bodaj bym nawet przeżyła, że podniesiono wynagrodzenie posłów, ale to, że premier, osoba zamożna, podniosła sobie wynagrodzenie o 100%, to, że prezydent, który właśnie sobie kupił apartament na kredyt za milion, dostał właśnie pieniądze na comiesięczną ratę z pieniędzy podatników wielokrotnie biedniejszych od niego, to, że bezrobotna „larwa” będzie miała wypłacany chyba najwyższy zasiłek dla bezrobotnych na świecie, to naprawdę bulwersuje. To jest skandal. A najbardziej bulwersuje to, że WY!, nie potrafiliście myśleć. Budka! Czarzasty! Naprawdę nie macie mózgów?!

Po co więc piękne słowa, skoro nie jesteście w stanie przypomnieć sobie w takiej chwili o nauczycielach, pielęgniarkach, rezydentach, emerytach czy niepełnosprawnych ( mogłabym długo wymieniać). Jadacie jakąś inną kiełbasę?, płacicie dwa razy tyle za chleb i masło?, paliwo na stacjach jest droższe dla posłów, że WAM się należały więcej niż innym. Przecież oprócz pensji macie jeszcze diety, które pokrywają WAM wiele prywatnych wydatków. Właśnie WAM, a nie tym ludziom, którzy stracili pracę, którzy od lat wiążą koniec z końcem, albo wybierają co kupić, czy jedzenie czy leki.

Jeśli jeszcze tego nie widzicie, to ja WAM to mogę przepowiedzieć, jak jasnowidz. Właśnie przejebaliście kolejne wybory. Na własne życzenie. Ludzie WAM tego nie zaponą.

Chcecie tworzyć jakąś nową solidarność. A z kim Wy kurwa jesteście solidarni? Chyba tylko z PISem.

Kto WAM jeszcze uwierzy w tej sytuacji. Przecież na PISie nikt nie będzie wieszał psów, będzie wieszał na WAS. A Kaczyński się właśnie kula po podłodze ze śmiechu, że tak WAS załatwił.

Naprawdę wielu ludzi chciało działać, chciało poświęcić swój czas, prywatne życie, a nawet jakieś pieniądze, by wyciągnąć Polskę z tego gówna. Ale żeby się zaangażować, trzeba mieć przywódców, którym się zaufa, w czyje intencje się wierzy. A Wy jesteście pazerni i do tego głupi. Robicie same głupoty! Nie wiadomo czego się po WAS spodziewać! Stoicie w rozkroku! Nie wiecie, czy ważniejsza jest tradycja czy nowoczesność. Głosicie, że PIS zniszczył szkolnictwo poprzez likwidacje gimnazjów, ale nie chcecie tego naprawić, tylko pozostać przy PISowskiej reformie. Nie wiecie, czy poprzeć prawa kobiet do decydowaniu o sobie, i sracie w porty przed kościołem! Nawet za ludźmi szarpanymi i bitymi przez policje nie jesteście w stanie stanąć murem. Żeby kurwa jakiegoś pomnika z krzyżem nie urazić! Wiecie co, Lenin był bardziej wyrazisty od WAS. Wy tylko wychodzicie na konferencje prasowe i lawirujecie, by nie odpowiadać na pytania. Wszyscy, nawet lewica! Nawet lewica nie pomyślała o ludziach, którzy nie mogą sami sobie dać podwyżki, mogą co najwyżej zapierdalać na dwóch etatach.

I tu jest kolejny problem, który mnie zastanawia... Chcecie więcej pieniędzy? Za co? Sejm zbiera się raz na miesiąc, a czasami jeszcze rzadziej. A kiedy już dochodzi do obrad, to ławy poselskie są w połowie puste, a czasami uczestników obrad można policzyć na palcach jednej ręki. Pokażcie mi jakikolwiek inny zawód, gdzie gdzie nagradza się nieróbstwo? Przychodzicie na głosowania. Nie macie pojęcia za czym głosujecie. To szef klubu albo partii WAM mówi, czy macie by za, czy przeciw. To po co jest WAS tylu? Niech szef partii zagłosuje, skoro on decyduje! I wtedy niech zarabia 200 tysięcy na miesiąc, to i tak będzie taniej dla podatnika.

Jestem naprawdę wkurwiona i zawiedziona, bo PIS postąpił nikczemnie proponując te podwyżki i liczyłam, że przynajmniej WY zachowacie się przyzwoicie.

Halicki dziś przyznał, że to był błąd i że musicie tę decyzję jeszcze raz rozważyć. A gdzie mieliście mózgi podczas głosowania? Na co liczyliście, że to nam się spodoba? Albo, że tego nie zauważymy?

Naprawdę, żyjemy w świetnym kraju! Rządzą nami skurwysyny, a opozycja to głupki.

I Panie Haliki, nic tej plamy już nie zmyje! Ale mam nadzieję, że jeśli te podwyżki przejdą, przynajmniej część tych pieniędzy przeznaczycie na fundację ratującą demokrację, że te subwencje wykorzystacie na prawdziwą walkę o normalną Polskę. W przeciwnym razie możecie iść się gonić. Nawet taka wierna naiwniaczka na WAS nie zagłosuje!

Teraz naprawdę widać, jaką tragedią dla Polski było odejście Tuska. Odkąd WAS przestał trzymać za dupy, błądzicie, jak dzieci we mgle. On by tego w życiu nie poparł.


Sejm: Druga tarcza antykryzysowa dla turystyki przyjęta - Fakty w ...

piątek, 14 sierpnia 2020

Stojąc za pancerną szybą. ( Tekst z dnia 14 sierpnia 2020 roku.)

 

Drodzy pracownicy budżetówki. Ciągle strajkujecie, ciągle chcecie więcej kasy. A tu się nagle okazuje, że WY cały czas dostajecie, a urzędasy sobie tylko obniżali uposażenie. Biedaki, jeszcze kilka lat, a pracowaliby charytatywnie, bo ich zarobki spadłyby do zera. Przyznać się więc, ale już! Kto w ostatnim czasie, albo kiedykolwiek w życiu dostał podwyżkę o 106%, jak nie-prezydent AD? Albo chociaż 100%, jak premier...?

W dobie pandemii, recesji, niepewnej przyszłości, rosnącego bezrobocia, upadania firm, deficytu budżetowego, świnie przy korycie mogą tylko odetchnąć z ulgą. Wygrały kolejne wybory, suweren chętnie pogłoduje, byleby tylko ktoś ich przed tymi „pedałami” obronił, byleby tylko ten Tusk nie wrócił, albo ten Trzaskowski nie uczył dzieci masturbacji. Suweren zniesie wszystko dla dobrej zmiany.

Patrzymy od kilku dni na Białoruś. Ludzie tam naprawdę maja ciężko. Ale czasami cicho im zazdroszczę. Oni wiedzą kto wróg, a kto przyjaciel. Wiedzą, że jest bieda i że tylko zwycięstwo demokracji może dać szansę. Widzą swój kraj i wiedzą dokładnie, jak jest. A prawdziwych zwolenników stanu obecnego jest niewielu.

W Polsce są dwie odmienne rzeczywistości. Minimalny wzrost poziomu życia oślepił większość ludzi. Każdego dnia dzieje się coś, co nas zawraca z właściwej drobi. A my straciliśmy już z oczu ideały. Metoda małych kroków, którą stosuje PIS, jest w Polsce genialnie skuteczna. Żaden z tych kroków nie wyprowadzi ludzi na ulicę. A jednak z każdym dniem, krok po kroku tracimy cząstkę swej wolności. Podwyżkami kompromituje się posłów opozycji, którzy oburzeni byli nagrodami dla ministrów, a teraz milczą, bo chodzi o ich własne portfele. Pieniędzmi kupuje się przychylność prezydenta, bo za taką kasę długopis mu nigdy nie zadrży. I wszyscy tańczą, jak im PIS zagra nie podejrzewając nawet podstępu.

Obserwuję PIS od dawna. Wiem do czego dąży i wiem, że się nie zatrzyma. A mimo to, nie spodziewałam się takiej ofensywy już miesiąc po wyborach.

Zwycięstwo Dudy zapewnia im bezkarność, zapewnia osiągniecie celu. To była ostatnia szansa, by to zatrzymać.

Aresztowanie Sławomira Nowaka, zarzuty dla Magdaleny Adamowicz... Ludzie, to już się dzieje! Teraz udowodnią, że PO kradła, że Adamowicz był złodziejem, a TVP cały czas mówiła o nim prawdę, że to nie był żaden hejt i że wcale go nie żal. Sprawa Magdaleny A, nie jest wynikiem śledztwa prowadzonego w ostatnich dniach. I przez 5 lat PIS nie postawił jej zarzutów? A może wcześniej nie byli pewni, czy uda im się do końca zniszczyć prokuraturę, ubezwłasnowolnić sądy. Dziś mają już pewność, że sąd wyda właściwy wyrok, właściwy dla PISu. A za jakiś czas, zrepolonizowany TVN będzie ich chwalił za spektakularne śledztwo. Prywatne zemsty na pojedynczych osobach są motywem uchwalania przepisów. Zwiększenie odpowiedzialności za błędy lekarskie, może w końcu pozwoli Ziobrze dokonać tej zemsty. A na drugim biegunie prawo pozwalające obecnie rządzącym na wszystko. Mogą kraść, kłamać, wydawać państwowe pieniądze, mogą wydać polecenie policji pałowania manifestantów, a nawet zabić, jeśli zasłonią się walką z koronawirusem. To chory kraj. Takich przepisów nie ma chyba nigdzie na świecie.

Zapomnijcie o sprawiedliwości, Polacy! Nic już nikomu nie możecie zrobić. Sasin nie zapłaci za nieudane wybory, Szumowski za ciemne interesy, nie zapłaci nikt z PISu. Będą tylko wyłapywać posłów opozycji, będą stawiać im zarzuty, będą robili prowokacje. Wszyscy niewygodni zostaną zaatakowani, jestem tego pewna. Nitras, Brejza, Szczerba...zobaczycie. Czy to tak daleko od Białorusi i Rosji, kiedy najważniejsze śledztwo dotyczą polityków?

I wiem, co będziecie robić w takiej chwili. Będziecie wychodzić w małych grupach w obronie tego, czy tamtego, albo zapalicie świeczki, jeśli ktoś kogoś znowu zabije. Ale się nie zbierzecie do kupy, nie staniecie murem. Po prostu PIS to wszystko robi w najlepszym dla siebie czasie. Doskonale wie, że Polaków nie stać na prawdziwy protest.

Nie wiem, dlaczego to uczyniliście Polsce. Dlaczego robicie to wciąż i wciąż? Dlaczego tak łatwo WAS kupić i uśpić?

Nie znam odpowiedzi na te pytania. I czym większy jest entuzjazm podczas kolejnych wyborów, tym bardziej gorzka jest przegrana. Tym bardziej boleśnie umiera nadzieja.

Jest mi trudno. Nie mam możliwości żadnego działania. Czuję się, jakbym stała za pancerną szybą, za którą ktoś morduje Polskę. Krzyczę, ale szyba jest dźwiękoszczelna. Nie mogę jej rozbić i nie mogę pomóc. My tu za granicami Polski jesteśmy jak takie pasożyty, które już na nic nie mogą się przydać. Tylko niepotrzebnie zużywamy wodę i powietrze. Nikt nas nie traktuje poważnie, jesteśmy bezużyteczni pomimo że naprawdę jest bardzo wiele do zrobienia.


Rozpacz - 5 cytatów, które pomogą Ci przejść przez proces utraty ...

czwartek, 13 sierpnia 2020

Dobra żona tym się chlubi...List do Małgorzaty Trzaskowskiej. ( Tekst z dnia 13 sierpnia 2020 roku)

 

Droga Pani Małgorzato. W drugim etapie kampanii męża brała Pani czynny udział w wiecach wyborczych opowiadając się za równouprawnieniem kobiet. Większość żon kandydatów, zwłaszcza tych przegranych, po zakończeniu kampanii wraca do swojego codziennego życia i nie miesza się do polityki oraz spraw społecznych. Kampania się zakończyła, pytam więc, czy zamierza Pani nadal wypowiadać się w imieniu kobiet i walczyć o ich prawa? A jeśli tak, czy ma Pani jakieś konkretne pomysły na poprawę sytuacji kobiet w Polsce, czy jednak ograniczy się Pani do standardowych działań, które są potrzebne, ale na dłuższą metę nie dają właściwych rezultatów.

Większość organizacji zajmujących się problemami dotyczącymi kobiet, dotyka tylko czubka góry lodowej i reaguje wtedy, kiedy dzieje się jakieś zło. To oczywiście bardzo ważne, by kobieta maltretowana, gwałcona, pozbawiona środków do życia, czy dachu nad głowa, znalazła szybką pomoc dla siebie i dzieci. Ale czas już chyba zacząć zapobiegać takim sytuacjom, a nie tylko na nie reagować. Tu kłania się kolejny temat, który był Pani bliski w kampanii, edukacja.

Z mojej obserwacji wynika, że za zło dziejące się w czterech ścianach odpowiedzialna jest niestety ta tradycja, tak kultywowana przez prawice i kościół katolicki.

Większość kobiet wychowywana jest w domach na takie „służebnice pańskie” i powielają stereotypy swoich matek. Tak naprawdę żyją „na wolności” tylko w czasie wczesnej młodości, a kiedy dorosną, zostają podporządkowane mężczyźnie, który w wielu sferach decyduje o ich życiu.

Nie wiem, w jakim środowisku się Pani wychowała, ale zapewniam Panią, że przemoc wobec kobiet jest powszechna i przejawia się w bardzo różny sposób. Można by powiedzieć, że do tej przemocy nie jest nawet potrzebny oprawca, bo kobieta sama narzuca sobie stereotypowe zachowania, jakby chciała się osobiście biczować.

Dawniej, model rodziny, w której mężczyzna zapewniał dostatek rodzinie, a kobieta dbała o dom i wychowywała dzieci, miał swoje uzasadnienie i nawet był sprawiedliwy, bo dzielił role w zasadzie po równo.

W dzisiejszych czasach to mężczyźni przestali być w stanie samodzielnie zapewnić rodzinie godne życie, co zmusiło kobiety do pracy zarobkowej. Pomimo to, role w rodzinie się nie zmieniły, a chłopców wychowujemy, na właścicieli żon, a nie na partnerów.

Zastanawiała się Pani, dlaczego o wielu sprawach dotyczących kobiet decydują dojrzali mężczyźni? O prawie do aborcji, o antykoncepcji, o zarobkach, o rolach społecznych... To mężczyźni świadomie lub nie panicznie boją się nauki gender, która rozmywa role społeczne.

Dlaczego mężczyźni stworzyli świat tak, by kobieta zawsze miała niższą pozycję? Czy są mądrzejsi od kobiet, rozważniejsi, silniejsi psychicznie, bardziej odporni na ból, rozsądniejsi, bardziej odpowiedzialni? Nie!, jedyną przewagą mężczyzn jest siła fizyczna. I to siła fizyczna pozwoliła im stworzyć taki, a nie inny model, urządzić świat tak, a nie inaczej.

My żyjemy już w XXI wieku. Mamy świadomość ewolucji, która w końcu doprowadziła do momentu, w którym możliwe jest równouprawnienie, bo ta podległość kobiet nie ma już żadnego uzasadnienia.

Być może w tym momencie uśmiecha się Pani i myśli, że przesadzam, że większość kobiet jest już niezależna, a mężczyźni traktują je po partnersku.

Ale w większości domów ciągle jest tak, że to mężczyzna przychodzi do domu zmęczony, nawet, jeśli cały dzień przesiedział nad papierami przy kawie, a jego żona przez osiem godzin na nogach tę kawę serwowała w barze. Ciągle to kobieta w domu sprząta, pierze, gotuje, zajmuje się dziećmi. Bo ktoś jej wmówił, że jeśli w domu będzie coś nie tak, to będzie jej wina, to ją będą pokazywać palcami i litować się nad biednym mężem, któremu żona nie zdążyła wyprasować koszuli. Zupełnie, jakby mu rączki do dupy przymarzły i nie mógł raz na jakiś czas o siebie zadbać. Kobieta może paść na twarz ze zmęczenia, a i tak będzie oceniana przez środowisko. I kto zasługuje sobie na lepszy i droższy samochód? Tak, to on, król świata. A co się dzieje w polskich domach w niedzielę? Jaka jest nasza tradycja? W niedzielę, to już w żadnym wypadku kobieta nie odpocznie, bo przecież musi być tradycyjny rodzinny obiad. Bo przecież, co to za żona, która nie ugotuje rosołu, czy nie zrobi schabowych...

Nikomu nie przyjdzie do głowy, że także kobieta chciałaby ten dzień święty święcić, że może chociaż w tę niedziele warto wyjść na obiad do restauracji, by nie stała przy garach do południa przygotowując obiad i po południu, kiedy cicho zmywa, kiedy reszta rodziny zapada w poobiednią drzemkę...

Ale przecież, tradycyjny, domowy obiad i ciasto! Koniecznie musi być ciasto!...już słyszę te sprzeciwy.

Czy to wszystko, co opisuje nie jest jakąś formą wyzysku i przemocy?

Oczywiście, że kobieta powinna dostać co najmniej 200 złotych dodatku do emerytury. Bo w czasie, kiedy mężczyzna normalnie pracuje w życiu te 30-40 lat, ona ma dwa pełne etaty. Powiem więcej, kobietom , które zdecydowały się zrezygnować z pracy zawodowej i poświecić się rodzinie, powinno się w tym czasie wypłacać jakąś minimalną pensję, by nie były uzależnione od pracującego mężczyzny i mogły bez problemu zaspokajać swoje osobiste potrzeby.

Większości facetów się niestety wydaje, że kiedy on zamyka drzwi idąc do pracy, rozleniwiona żona cały dzień piłuje pazury, a z kątów wychodzą czerwone krasnoludki robią wszystko za nią.

Nie wiem, gdzie się Pani wychowała, ale ja doskonale pamiętam z dzieciństwa ( chociaż nie ze swojego domu na szczęście), taką tak zwaną makatkę, na której stoi uśmiechnięta żona z drewniana łyżką lub walkiem do ciasta, a podpis u dołu głosi: Każda żona tym się chlubi, że gotuje, co mąż lubi...

I to jest chyba kwintesencja tego, z czym powinniśmy walczyć. Ze swoistym, wewnętrznym niewolnictwem, które nam się wpaja od kołyski.

To proste, przytulić pobitą kobietę, zbudować ośrodek dla takich kobiet, podać pomocną dłoń w potrzebie. Ale w XXI wieku warto byłoby się zastanowić, gdzie to całe zło ma korzenie i dlaczego jest go coraz więcej.

Trzeba edukować, edukować od przedszkola, że ta tradycja, która nam się wydaje oczywista, nie jest już dobra i że nie będzie równouprawnienie, dopóki tej tradycji nie zmienimy.

Szacunek do kobiet nie polega na całowaniu w rękę, na kwiatku na dzień kobiet czy Walentynki, ani na przepuszczaniu w drzwiach. Szacunek to traktowanie drugiej osoby, jak człowieka i ocenianie jej jak człowieka, nie jak kobietę czy mężczyznę.

Pomaganie skrzywdzonym jest szybkie, proste i spektakularne. Pracą u podstaw trudno się zająć, bo trudno od razu dostrzec jej efekty, bo pewnie Polski sprawiedliwej dla kobiet, o której marzę, nie doczekam ani ja, ani Pani. Ale ktoś wreszcie musi zacząć ten proces przemian, a może nasze dzieci będą miały okazje go dokończyć. I to, że ja, Pani i wiele innych kobiet potrafiło sobie swoją sprawiedliwość wywalczyć nie oznacza, że możemy zapomnieć o tej przeważającej jeszcze niestety liczbie kobiet, szczególnie na wsiach, które tej siły w sobie nie maja lub są nieświadome, że powinny ją mieć.


Tak się teraz gotuje! Kuchnia kompaktowa zaczyna święcić triumfy ...

wtorek, 11 sierpnia 2020

Bądźcie nasza nadzieją. ( Tekst z dnia 11 sierpnia 2020 roku)

 

Nie będę dziś pisać o Białorusi. To oczywiście temat dnia. Życzę Białorusinom, by wreszcie odzyskali pełnię wolności. Myślę tak nie tylko ze zwykłej życzliwości, lecz egoistycznie uważam, że nasz dyktatorek, będzie miał o wiele trudnij, jeśli dla porównania nie będzie miał na Wschodzie kogoś jeszcze gorszego.

My żyjemy w Polsce. I nie możemy pozwolić, by kolejna sprawa przykrywała niedorzeczności naszego kraju. Co chwila mamy różne atrakcje, które w dużej mierze prowokuje PIS. Wszystko po to, byśmy mówili o wszystkim, ale nie o tym, jak krok po kroku zabiera się nam wolność. Wydarzenia międzynarodowe im sprzyjają, jak nigdy. Wybuch w Bejrucie, gdzie można okazać wielkopańską litość, czy wydarzenia na Białorusi, kiedy można udawać oburzonego demokratę.

Powiem WAM szczerze, obrzydzeniem napawa mnie wzywanie Mateusza Morawieckiego, A Dudy i innych dyplomatołów, do zaprzestania brutalnych działań policji i wypuszczenia aresztowanych na Białorusi. Absolutnie nie widzę różnicy pomiędzy brutalnością polskiej policji w stosunku do manifestującej młodzieży, a policją białoruską. Powiedziałabym nawet, że nasza policja bywa bardziej gorliwa. Nie widzę różnicy między aresztowanymi za nic w Polsce, a aresztowanymi za nic w innym miejscu na świecie. Niech więc pan premier i cała reszta tej bandy nie udają świętoszków.

Dla Polaków powinna to być jednak ważna lekcja. Popatrzcie sobie dokładnie na Białoruś. Tak mogą wyglądać następne wybory w Polsce. Próbkę tego mieliśmy już w tym roku za granicą, gdzie utrudniano nam oddawanie głosów.

Najważniejsze jest jednak to, że pod gruzami codziennych wydarzeń, giną nam przekręty PISu, ginie Szumowski, giną dotacje na kościół w czasach kryzysu, ginie rosnąca liczba zachorowań na C-19, która nie musi ale może być wynikiem radosnego apelu Morawieckiego, który krótko można streścić „szoruj babciu na wybory, potem zdychaj, będzie taniej”

Ja chciałabym się jednak zwrócić do tych wszystkich młodych ludzi, którzy protestują na ulicach upominając się o prawa osób LGBT+ i o prawa człowieka w ogóle.

Protestujcie! Sama pamiętam, jak malowałam sobie na tęczowo kosmyki włosów, chociaż w tamtych czasach nie mówiło się o LGBT i znaczeniu tęczy. Malowałam pisakami! Nie było w tamtych czasach tonerów. Nie przejmujcie się krytyką. Nie jesteście bandytami, jak to powiedział Ziobro. Czy jesteście chuliganami? Może troszeczkę... Warto jednak sobie przypomnieć z historii, że przyspawanie pociągów wiozących zboże na Olimpiadę w Moskwie do torów, także uznane było za czym chuligański. Dziś wiemy, że tak właśnie rodziła się demokracja, a winni tamtych wydarzeń, są dziś bohaterami.

Czyńcie więc swoją młodzieńczą powinność, bo od tego jest młodość. A WAM, bunt wychodzi dużo lepiej, niż dojrzałym ludziom. Jest bardziej wiarygodny. Pamiętajcie tylko o jednym. Nie róbcie nikomu krzywdy. Bunt nie musi być związany z agresją. Walczcie tak, byście nie musieli się tego wstydzić.

Wiem, że macie naprawdę dość. Dość udawania, dość bycia kimś, kim być nie chcecie, dość naginania swojego życia do wyobrażeń innych, dość wstydu, agresji, braku przyszłości i możliwości życia w zgodzie z samym sobą.

Ale oprócz tego buntu, powinniście także pokazywać się Polakom z jak najlepszej strony. Działać społecznie, pomagać innym. Problem jest bowiem w tym, że inni nie widzą w was ludzi. Bo tak WAS przedstawia PIS i kościół, jako potwory.

Jedyne o co mam do WAS żal, to ten zupełnie niepotrzebny atak na Rafała Trzaskowskiego. Szkoda, że nie pytaliście z równym zaangażowaniem: Gdzie jest Robert Biedroń? Dlaczego po odwołującej się do WASZEJ wolności kampanii wyborczej, nie stanął razem z WAMI? Dlaczego nikt nie zapytał, gdzie jest wyciągnięta do „wszystkich” obywateli dłoń Andrzeja Dudy? Jest na wakacjach, tak przecież napracował się nakręcając spirale nienawiści w kampanii wyborczej. Nie zapytacie się, gdzie jest Kinga Duda, która z takim wzruszeniem przemawiała o tolerancji podczas wieczoru wyborczego.

Wiem, bardzo liczycie na Rafała Trzaskowskiego, więc to on WAS najbardziej zawodzi. Ale atakując go, dajecie tylko pożywkę PISowi i pisowskiej telewizji. Gdyby do WAS przyszedł, oni by go zniszczyli, roznieśli na szablach, zrobili potwora popierającego zboczeńców, a WY stracili byście może jednego z niewielu prawdziwego sprzymierzeńca.

Polityka, to gra strategiczna. Byłoby głupotą ze strony Trzaskowskiego, pozwolić sobie na spontaniczność i udział w takich manifestacjach. I sami pomyślcie, głupio by to wyglądało, gdyby stanął z WAMI, kiedy krzyczycie: jebać pały! Taki język, to nie jest jego bajka. Ale jestem pewna, że będzie o WAS walczył swoimi politycznymi metodami. I stanie obok WAS, kiedy przyjdzie na to czas.

Protestujcie! WASZA krzywda wymaga protestu. I kiedy się cofnę do lat swojej młodości, kiedy do szkoły przychodzili punki, jakieś różowe czuby i inne subkultury, ci z grzywką, jak Grzegorz Ciechowski i ci bez grzywki, albo po prostu ktoś, jak ja, który czuł potrzebę mieć kolorowe włosy, widzę, jak bardzo się cofnęliśmy cywilizacyjnie. Wtedy, mimo schyłku komuny, nikt wystawiając ocenę uczniowi nie oceniał jego wyglądu czy przynależności do grupy. Byliśmy radośni, słuchaliśmy: „Chcemy być sobą” i braliśmy to na poważnie.

Współczuje WAM. Dzisiejsza szkołą zrobiła z WAS kukły bez twarzy, zamknęła w ramkach, zabiła indywidualność. Nie możecie się na to godzić. Nie możecie pozwolić stłumić tego, co jest w WAS.

Bardzo się ciesze, jak, kobieta w średnim wieku, widząc, że dołączacie do nas w naszym buncie, bo przez ostatnie kilka lat wydawaliście się niemi. Potrzebowaliśmy WAS, by nikt nam nie zarzucił, że jesteśmy tylko grupą frustratów oderwanych od koryta, którzy chcą by wróciło stare. Wy jesteście świadectwem, że bunt przeciwko PISowi, to walka o przyszłość, a nie o stare koryto. To dzięki WAM znowu nam się chce podnieść stare tyłki z kanap i działać.

Organizujcie się, róbcie zadymę, róbcie hałas, a nam pozwólcie działać inaczej. Przyłączcie się do Nowej Solidarności. Bądźcie jej częścią, jej światłem, jej przyszłością, jej przykładem.


Środowiska LGBT zamierzają protestować w całej Polsce ...

sobota, 8 sierpnia 2020

Putinada polska i gestapo w akcji. ( Tekst z dnia 8 sierpnia 2020 roku)

 

Wczoraj zamęczyłam WAS niezwykle długim i nudnym przemówieniem nieprezydenta. Dziś będzie krótko.

Po ostatniej nocy, koń jaki jest, każdy widzi. I nie chcę tu wygłaszać słynnego: A nie mówiłam...

Ale przecież mówiłam to od 5 lat, że krok po kroku właśnie do tego dojdzie. Czekali, czekali na zaprzysiężenie prezydenta, a teraz chcą dokończyć, to co wcześniej zaczęli. Myślę, że do końca roku dobiją sądy, przejmą Rzecznika Praw Obywatelskich, położą łapę na niekatolickich organizacjach pozarządowych, przydusza butem do ziemi samorządy. A potem będą dręczyć wolne media, by się zagranicznym sponsorom odechciało je utrzymywać.

W niedzielę będą wybory prezydenckie na Białorusi. Być może Łukaszenko stłumi ruchy wolnościowe, a może społeczeństwo tego kraju wreszcie odzyska wolność. Życzę im tego z całego serca, ale mam obawy, że wtedy już nie będziemy mieli do kogo się porównywać, mówiąc, że u nas jest jeszcze trochę lepiej.

Do tego wszystkiego Unia Europejska pogrążona w kryzysie, oczekująca na drugą fale epidemii, nie ma w głowie ratować Polski od zguby. Zostaliśmy sami. Ale w przeciwieństwie do Białorusi, gdzie rośnie powszechny sprzeciw, tylko 10 milionów z nas ma dość.

W całym tym rozgardiaszu mamy opozycje, która nigdy w życiu nie stanie murem za osobami LGBT z powodu strachu przed kościołem i wizją przegrania kolejnych wyborów. Podczas kampanii wydawało nam się, że wreszcie mamy charyzmatycznego przywódcę, który będzie stał na ulicy razem z nami walcząc o prawa człowieka. Ale czy to prawda?

Przez pół nocy oglądałam wczoraj relacje z ulic Warszawy, policję szargającą ludzi po ulicach, wyciągającą z tłumu przypadkowe osoby. Kurwa, pana z pieskiem, który spacerował i sugerował policji, by przestała się cackać i użyła gazu.

Dlaczego był ten protest wszyscy wiemy, ale TVP. info sugerowało, że aktywiści znowu chcieli zawieszać flagi na Chrystusie. Chcąc upokorzyć aresztowaną aktywistką krzyczą, że to nie żadna Margot, a Michał. Oni lepiej wiedzą, kim jest, niż ona sama to czuje. A przecież pamiętamy, kto czytał „Kamienie na szaniec”, że przyjaciel  bohatera Warszawy zakatowanego na Pawiaku miał pseudonim Zośka, chociaż był mężczyzną. I nikomu to nie przeszkadzało. Jak zasugerował mi jeden z komentatorów, jeden z oddziałów powstańców Warszawy nazywał się Parasol, od pseudonimu dowódcy. Gdyby dobrze poszukał, to pewnie i jakaś tęcza by się znalazła.

Jakże zazdroszczę tamtym ludziom, że wiedzieli o co trzeba walczyć, a co jest nieistotne...

Dziś biedni, uzbrojeni po zęby policjanci, są brutalnie atakowani przez młodzież ...flagą!?

Kurwa, stara już jestem, bo kiedyś raz już to przeżyłam.

Wypowiadający się w telewizji minister sprawiedliwości wydał już wyrok na zatrzymanego nazywając go bandytą. I znowu przypomnienie „Kamieni na szaniec”... Czy to nie gestapo nazywało młodzież z walczącego podziemia bandytami?

Droga młodzieży, ta LGBT i ta, która protestuje w gestach solidarności. Dziękuję WAM bardzo, że powoli się budzicie, bo czas już najwyższy przejrzeć na oczy. Musicie przekonać swoich rodziców do tego, by WAS wsparli, by nie wstydzili się stanąć po stronie człowieka. Przypomnijcie im rok osiemdziesiąty, kiedy krzyczeliśmy do policji: gestapo! gestapo! Do policji, która robiła dokładnie to samo.

Drogi panie rzeczniku policji, który dziś tak kwieciście opowiadał o tych atakach młodzieży na policjantów. Niech Pan nie kłamie. Jest chyba z 200 filmów nagranych tej nocy i nie da się nie zobaczyć prawdy. Pokazujesz swoją kłamliwą gębę w telewizji niegodzien munduru, który nosisz i za który my, obywatele płacimy. Przyjdzie dzień, że będziesz się wstydził, że byłeś tym, kim jesteś.

To, co nas czeka przez najbliższe miesiące, to nie będzie miły przewrót w stylu Orbana, a prawdziwa, brutalna PUTINADA.

I wybaczcie Polacy, ale już dawno złożyliście broń. Broń, którą był Trybunał Konstytucyjny, Wolna prokuratura, Sąd Najwyższy, KRS. Samorządy, jak chłopi pańszczyźniani są rugowani z terenów, którymi zarządzają, kiedy jaśnie panowie chcą to miejsce zawłaszczyć. Niewiele już WAM zostało do obrony. Wolne media? A może to już tylko sznur, na którym się możecie powiesić.

Rafale Trzaskowski, wszystko wskazuje na to, że ludzi dobrej woli nie jest więcej.... Nie ma ich na ulicach, kiedy biją nasze dzieci, nie ma ich przed Sejmem, kiedy zaprzysięgają krzywoprzysięzcę, a przyczajona opozycja nie ma odwagi nadstawić głowy. Liczymy na media? Media cieszą się z każdej nawalanki, bo wzrasta im oglądalność i rosną ceny reklam.


Warszawa. Protest aktywistów LGBT. Komentarze w sieci

piątek, 7 sierpnia 2020

Boże błogosław prezesa, czyli słuchając ze zrozumieniem... ( Tekst z dnia 7 sierpnia 2020 roku.)

To jest mój najdłuższy tekst, ale to nie ja tyle nabazgrałam. Głównym twórcą tego arcydzieła, jest Andrzej Duda i jest to prawie oryginalna treść jego przemówienia z czwartku. To nie moja wina, że nieprezydent tak długo przemawiał. Kto ma wystarczająco dużo samozaparcia, niech przeczyta. ja tu tylko naniosłam kila moich refleksji...

 

Wszystkie podziękowania, pozdrowienia, ukłony, wyrazy szacunku i umizgi z racji ich wątpliwej szczerości pominęłam...


Przemówienie AD po zaprzysiężeniu.


Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu. Nasi wielcy przodkowie zapisali te niezwykle ważne słowa w Konstytucji 3 Maja. Jakże aktualne okazały się one w ciągu ostatnich dni, tygodni i dzisiaj!

Władza pochodzi z woli narodu – i OGŁUPIONY naród wyraził swoją wolę w wyborach. To POD WPŁYWEM KŁAMSTW Polacy mają prawo zadecydować, kto ma być ich prezydentem – głową państwa. I zadecydowali. NIEKTÓRZY SAMI, A ZA NIEKTÓRYCH ZDECYDOWAŁY ZAKONNICE.

W wyborach wzięło udział ponad 20 milionów wyborców. To wielka sprawa. Wielkie zwycięstwo polskiej demokracji. Frekwencja, która osiągnęła prawie 70 proc. BYŁABY JESZCZE WIĘKSZA, GDYBYŚMY PRZEZORNIE NIE POZBAWILI PRAWA DO GŁOSU NIEPRZYCHYLNEJ POLONII.

Na mnie zagłosowało blisko 10,5 miliona osób. To przede wszystkim wielkie zobowiązanie, które przyjmuję z ogromną pokorą WOBEC JAROSŁAWA KURSKIEGO, KTÓRY TO SPRAWIŁ. Ale to także wielki zaszczyt i siła, bo to najwięcej głosów oddanych w wyborach od prawie 30 lat. Moi rodacy pozytywnie ocenili pięć lat mojej prezydentury, BO IM KOŚCIÓŁ I KURSKI WMÓWILI, ŻE BYŁA ŚWIETNA. I udzielili mi silnego, demokratycznego mandatu na kolejną kadencję NIE WIEDZĄC, CO IM SZYKUJEMY!

Chciałbym jeszcze raz z całego serca podziękować wszystkim Polkom i Polakom, którzy wzięli udział w wyborach. Wszystkim. I tym którzy, oddali swój głos na mnie, i tym, którzy zagłosowali na moich kontrkandydatów,KTÓRYCH WYZYWAŁEM OD DZIADÓW I ZŁODZIEI. Dziękuję Państwu z całego serca za ten piękny akt wyborczy.

 

To były trudne wybory. Takich NIEUCZCIWYCH nigdy jeszcze w Polsce nie było: pandemia, ograniczenia, zawieszenie kampanii PRZEZ MOICH KONKURENTÓW, zmiana kandydatów, przesunięcie terminu... Ale najważniejsze, że udało się je przeprowadzić w sposób w pełni PISOWSKO- demokratyczny, NIE-sprawiedliwy i bardzo sprawny. Że Polacy mogli skorzystać ze swojego prawa do głosowania, CHOCIAŻ NIE WSZYSCY!

 

Składam wielkie podziękowanie wszystkim zaangażowanym w sprawne przeprowadzenie całego procesu wyborczego. To dzięki Państwa ciężkiej pracy te wybory odbyły się według najlepszych WSCHODNICH standardów. Drodzy Państwo, raz jeszcze z całego serca dziękuję, przede wszystkim Państwowej Komisji Wyborczej ORAZ RZĄDOWI, ZA PROWADZENIE KAMPANII I JACKOWI KURSKIEMU, KTÓRY KŁAMSTWAMI OBRZYDZAŁ INNYCH KANDYDATÓW.

DZIĘKUJĘ TEŻ KSIĘŻOM, KTÓRZY PIEKŁEM STRASZYLI TYCH, KTÓRZY ZAGŁOSOWAĆ CHCIELI NA KOGOŚ INNEGO.

Dziś NEO-demokracja w Polsce jest silniejsza niż kiedykolwiek. POŁOWA OBYWATELI wie, że od ich głosów zależą najważniejsze sprawy państwa. Przyszłość Polski. Miliony Polaków, którzy wcześniej w to nie wierzyli – i nie głosowali – teraz zagłosowały PRZERAŻONE WIZJA NAJAZDU NIE-LUDZI. A TĘ DRUGA POŁOWĘ MOŻEMY MIEĆ W DUPIE. W całym kraju. W dużych, średnich i małych miastach, a także na wsi. I to jest wielka rzecz! To jest ogromny sukces PIS.

Dlatego zaprosiłem wszystkich moich kontrkandydatów w tych wyborach na dzisiejszą uroczystość. Po to, żeby im z tego miejsca powiedzieć: ten szeroki udział Polaków w wyborach to także efekt Waszej pracy, Państwa pracy, Waszego zaangażowania. Dziękuję również i za to z całego serca, ŻE SIĘ WAM NIE UDAŁO I ŻE MOGĘ SZYDERCZO ŚMIAĆ SIĘ WAM W TWARZ UDAJĄC LEGALNIE WYBRANEGO PREZYDENTA.

 

Przecież to był zawsze nasz cel. Nas, polskich ZWOLENNIKÓW DYKTATURY. Żeby ten mandat wyborczy był silny, ŻEBY, JAK ZA KOMUNY WSZYSCY GŁOSOWALI NA JEDNĄ PARTIĘ. Żeby frekwencja była jak najwyższa. I tak dzisiaj jest. Dziękuję z całego serca.

 

Jednocześnie chyba warto zastanowić się nad faktem, że 5 lat temu zagłosowało o ponad 4 miliony Polaków mniej. A przed rokiem 2015 bywało często jeszcze gorzej. Dlaczego? Musimy odpowiedzieć sobie na to pytanie – bo to dla dalszego umocnienia PIS ma znaczenie kluczowe.

Mam nadzieję, że udział Polaków POZBAWIONYCH PRAWDZIWEJ INFORMACJI w kolejnych wyborach będzie jeszcze większy. To jest zadanie dla nas wszystkich: żebyśmy za 5 lat mieli frekwencję ponad 70-procentową albo jeszcze wyższą! Wielkie zadanie na przyszłość. 

 

Szanowni Państwo, 

 

Chcę być prezydentem PISOWSKICH spraw. Spraw ważnych dla wszystkich PISOWCÓW. TYLKO dla moich wyborców, A NIE dla tych, którzy poparli innych kandydatów – moich konkurentów.

 

Jestem otwarty na współpracę i do tej współpracy zachęcam. Drzwi Pałacu Prezydenckiego były przez ostatnie 5 lat otwarte DLA KOLEGÓW Z PARTII i zawsze będą otwarte dla różnych PISOWSKICH środowisk, dla przedstawicieli wszystkich stronnictw politycznych ZJEDNOCZONEJ PRAWICY.

 

Koalicja PISOWSKICH Spraw, o której mówiłem, jest potrzebna. Są zagadnienia i problemy, które – mimo istniejących różnic – łączą. Powinniśmy budować wokół nich jak najszersze porozumienie. Będę konsekwentnie działał w tym kierunku.

 

Politycy powinni dać w tym względzie dobry przykład. KŁAMAŁEM o tym z tej mównicy podczas pierwszego, inauguracyjnego posiedzenia Sejmu. Spór polityczny, naturalny w każdym ustroju demokratycznym, nie zniknie, bo jest częścią demokracji. Ale można wiele zrobić, aby ZAMKNĄĆ GĘBY OPOZYCJI I WOLNYM MEDIOM. Dziś potrzeba nam wszystkim W PISIE więcej życzliwości, więcej uśmiechu, a przede wszystkim wzajemnego szacunku. Niezwykle ważne jest, by nawet po największych sporach, niezależnie od różnic poglądów, zawsze potrafić podać oponentowi rękę, BY NIE STRACIĆ WŁADZY. Tu, w Sejmie, w miejscach pracy, w gronie rodzinnym, w domu.

 

Dlatego właśnie w wieczór wyborczy po II turze zaprosiłem do Pałacu Prezydenckiego Pana Przewodniczącego Rafała Trzaskowskiego, BY GO UPOKORZYĆ. Żeby mu Z WYŻSZOSCIĄ ZWYCIĘZCY podać rękę i podziękować za wyborczą rywalizację. Żeby pokazać całemu społeczeństwu, że zakończyła się kampania, nawet jeżeli była ostra I NIEUCZCIWA. Chciałem, żeby to był nowy zwyczaj w polskiej polityce. I mam nadzieję, że będzie, że mój następca Z PIS także swojego konkurenta do Pałacu Prezydenckiego zaprosi i podadzą sobie ręce. Tak jak powinni to robić Polacy. CHYBA, ŻE ZMIENIMY KONSTYTUCJĘ I ZOSTANĘ PREZYDENTEM NA ZAWSZE.

 

Bardzo liczę na dobrą współpracę – z każdym Z PIS. Ale oczywiście ta wola współpracy musi być także i po drugiej stronie. Ufam, że się ona pojawi NAWET U PREZESA. Moja dłoń pozostaje zawsze wyciągnięta – na znak szacunku i gotowości do współdziałania, NAWET JEŚLI PREZES BĘDZIE NADAL TRAKTOWAŁ MNIE, JAK POWIETRZE. 

 

Pokazaliśmy w ostatnich dniach, że to współdziałanie jest możliwe. Udało się nam wspólnie – przedstawicielom wszystkich sejmowych stronnictw politycznych – oddać hołd ojcom naszej niepodległości. W ten sposób uczciliśmy razem wyjątkową rocznicę: 100-lecie powołania Rządu Obrony Narodowej z premierem Wincentym Witosem na czele. Rządu, który bronił Polski przed bolszewicką nawałą. Ale też rządu, który odbudowywał kraj już po tym, jak udało się zażegnać to śmiertelne niebezpieczeństwo, jakie zawisło nad Polską. Był to rząd wyjątkowy, bo składał się z przedstawicieli bardzo różnych ówczesnych stronnictw politycznych, od prawicy po lewicę. NA TO NIE MOŻEMY JUŻ NIGDY POZWOLIĆ, BO WSZYSCY INNI TO WROGOWIE. To BĘDZIE ważny i dobry przykład dbałości o PISOWSKIE sprawy.

 

Przed nami obchody 100-lecia Bitwy Warszawskiej. Naszego wielkiego narodowego triumfu. Zwycięstwa, które Polskę, Europę i świat uratowało przed zbrodniczą tyranią. Przeżyjmy te wyjątkowe dni wspólnie, w poczuciu PISOWSKIEJ jedności i dumy z PRZEJMOWANIA Polski. Niech postawa OJCA naszej PARTII i OBROŃCY ZACOFANEJ Rzeczypospolitej będzie dla nas drogowskazem. To jedna z tych spraw, co DO których wszyscy W ZJEDNOCZONEJ PRAWICY powinniśmy wznieść się ponad wszelkie podziały polityczne i partyjne interesy!

 

Tak właśnie rozumował i działał mój mistrz – Prezydent Rzeczypospolitej Profesor Lech Kaczyński. Szukał w polityce wspólnych mianowników, wspólnych spraw. To on był twórcą obozu politycznego, z którego się wywodzę. Bez niego nie byłoby mojej prezydentury. Nie byłoby też rządów Zjednoczonej Prawicy.

 

Dziś z woli PREZESA, NIEDOINFORMOWANIA NARODU polskiego, po raz kolejny obejmuję urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. ZWOLENNICY PISU mnie znają i wiedzą jakie wyznaję wartości, TO SĄ WARTOŚCI PREZESA. Nie udawałem w kampanii wyborczej kogoś MĄDRZEJSZEGO, BARDZIEJ NIEZALEŻNEGO I TOLERANCYJNEGO niż jestem. I zapewniam, że tak zostanie. Dotrzymam swoich zobowiązań, bo konsekwentnie trwam przy PREZESA ideałach.

 

Przez najbliższe pięć lat będę realizował program KACZYŃSKIEGO. Najważniejsze dla mnie są PISOWSKIE sprawy. Czyli te, które dotyczą nas WIERZĄCYCH W PREZESA całego narodu. Tak jak obiecywałem, będę prezydentem PISOWSKICH spraw. To nie było jedynie hasło wyborcze. To przewodnia myśl mojej prezydentury, POPRZEDNIEJ I NASTĘPNEJ. Tak rozumiem sens sprawowania tego urzędu.

 


 

Ta idea wypełnia się autentyczną treścią poprzez spotkania z KOLESIAMI w całej Polsce. Podczas rozmów o problemach, nadziejach i oczekiwaniach WIĘKSZEJ BEZKARNOŚCI I KASY. Takie było ostatnie pięć lat, kiedy przemierzałem całą Polskę. I taka będzie też kolejna kadencja. Blisko SWOICH i blisko tego, co dla moich PRZYJACIÓŁ i dla mnie ważne.

 

Te sprawy kluczowe to rodzina, RODZINA SZUMOWSKICH, RODZINA MORAWIECKICH, DWIE KOŚCIELNE ŻONY KURSKIEGO, PREZES Z KOTEM, bezpieczeństwo DLA SWOICH OD WYROKÓW SĄDU, praca DLA SWOICH W SPÓŁKACH SKARBU PAŃSTWA, inwestycje W PISOWSKIE RODZINY i godność DLA TYCH, KTÓRZY MAJĄ MOJE POGLĄDY I KOCHAJĄ PREZESA Z RÓWNĄ GORLIWOŚCIĄ, CO JA.


To właśnie te pięć PISOWSKICH spraw symbolizuje Polskę, która potrafi połączyć tradycję z ZAŚCIANKOWOŚCIĄ! Bo te dwie wartości nie wykluczają się, lecz wzajemnie uzupełniają. Taka jest właśnie Polska moich marzeń – ZACOFANA, NIEDOUCZONA, SOCJALNA I pamiętająca o swoich KOŚCIELNYCH korzeniach, o swojej historii, tożsamości i tradycji.


A więc po pierwsze: rodzina.

 

Rodzina jako fundament, bo tworzy i kształtuje społeczeństwo, gospodarkę, kulturę. Rodzina to nasze największe dobro. Musimy czynić wszystko, aby rodzinę chronić i dbać o warunki dla jej rozwoju. Dlatego podpisałem Kartę Rodziny KATOLICKIEJ oraz zobowiązałem się do utrzymania wszystkich programów społecznych, które zostały wprowadzone podczas mojej prezydentury – a także do ich rozwijania, BO TO ONE ZABIJAJĄ AMBICJĘ DO SAMODZIELNEGO RADZENIA SOBIE W ŻYCIU I ZAPEWNIAJĄ NAM WŁADZĘ W CIEMNYM NARODZIE

 

Nasz wielki rodak Święty Jan Paweł II apelował wielokrotnie – także do polityków – abyśmy otoczyli rodzinę szczególną ochroną. Tak w wymiarze prawnym, jak i ekonomicznym. Mówił: „rodzina jest podstawową komórką życia społecznego ( A TO NIE KOMUCHY TAK TWIERDZIŁY?). Jest podstawową ludzką wspólnotą. Od tego, jaka jest rodzina, zależy naród, bo od tego zależy człowiek”.

 

Po drugie: bezpieczeństwo.

 

To oczywiście sprawa dla nas wszystkich, dla PISOWCÓW bardzo ważna. Bezpieczeństwo trzeba pojmować szeroko. To nie tylko SŁUŻALCZE wojsko czy policja. Ale też bezpieczeństwo energetyczne, zdrowotne czy żywnościowe. Składam jeszcze raz wielkie wyrazy szacunku i podziękowania polskim rolnikom, że to bezpieczeństwo żywnościowe nam zapewniają, CHOCIAŻ NIE DOSTAJĄ ODSZKODOWAŃ ZA SUSZĘ, co sprawdziliśmy zwłaszcza kiedy rozpoczynała się pandemia koronawirusa. Dziś bezpieczeństwo żywnościowe jest właśnie dzięki ich trudowi. Dziękuję za to z całego serca. I jeszcze raz z tego miejsca powtórzę, że polska wieś, polskie rolnictwo wymaga wszechstronnej opieki ze strony KOŚCIOŁA I TVP. Zobowiązuję się, że przez następne 5 lat jako Prezydenta RP Z KOŚCIELNEGO NADANIA, będę tę opiekę polskiemu rolnictwu zapewniał.

 

Każdy CZŁONEK PIS naszego państwa ma prawo czuć się bezpiecznie – a obowiązkiem władz jest mu to zapewnić.

 

Dziś Polska jest krajem bezpiecznym DLA PISU. O SŁABEJ pozycji na arenie międzynarodowej – w Europie i na świecie. Aby to bezpieczeństwo umacniać, musimy kontynuować proces PODPORZĄDKOWANIA służb mundurowych. Musimy nadal modernizować i rozwijać AMERYKAŃSKIE Siły Zbrojne oraz nasze zdolności KUPOWANIA DROGIEGO SPRZĘTU OD AMERYKANÓW. Musimy działać na rzecz OSŁABIANIA więzi euroatlantyckich i Sojuszu Północnoatlantyckiego, BO TEGO CHCE TRUMP, KTÓREMU SIEDZIMY W DUPIE. To ważne zadanie na przyszłość, które – mam nadzieję – zawsze będzie trwało.

 

Nasze bezpieczeństwo energetyczne umacnia rozbudowa międzynarodowej i krajowej infrastruktury zapewniającej dostawy gazu ziemnego. To budowa gazociągu z szelfu norweskiego poprzez Danię i Baltic Pipe do Polski. To rozbudowa gazoportu w Świnoujściu, KTÓRY ZAWDZIĘCZAMY POPRZEDNIKOM i planowana budowa gazoportu pływającego, który stanie w Gdańsku.


Bezpieczeństwo zdrowotne zapewni tylko odpowiednio zorganizowana i dofinansowana RODZINA SZUMOWSKICH, PROWADZĄCA NIE TYLKO OSTATNIE INTERESY, ale też przygotowana do odpowiedzi na przyszłe ZŁODZIEJSKIE PROPOZYCJE. Stąd między innymi potrzeba pełnego wdrożenia Narodowej Strategii Onkologicznej, Funduszu Medycznego i stworzenia systemu ochrony zdrowia seniorów poprzez Centra 75+. WSZYSTKIE TE INSTYTUCJE POZWOLĄ SPRAWNIE WYPROWADZAĆ PIENIĄDZE Z BUDŻETU, JAK ROBIŁA TO POLSKA FUNDACJA NARODOWA. To są ważne zadania na najbliższe lata. Wierzę w to, że wspólnie, razem z wysokim Zgromadzeniem Narodowym to zrealizujemy.

 

Szczególna okazja do działań na rzecz bezpieczeństwa naszego kraju i naszego kontynentu pojawi się w roku 2022, kiedy Polska obejmie prezydencję w OBWE, czyli Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Będzie to sposobność, aby szerzej promować ideę,  za którą konsekwentnie opowiadamy się na arenie międzynarodowej. Ta idea to CHAOS poprzez ŁAMANIE PRAWA. Mówiliśmy o tym na forum ONZ i Rady Bezpieczeństwa w ostatnich latach. Albo, inaczej mówiąc, siła prawa I SPRAWIEDLIWOŚCI, a nie prawo JAKIEJŚ TAM UNII. CHAOS poprzez ŁAMANIE PRAWA międzynarodowe – to ważne zadanie na przyszłość, które nigdy się nie kończy. To ważne zadanie, które ma przywrócić pełną suwerenność i integralność terytorialną także naszemu sąsiadowi – Ukrainie.

 

Po trzecie: praca.

 

Chcemy Polski SOCJALNEJ! Polski, która rozwija swój potencjał ROZDAWNICZY. W której powstają nowe, dobrze płatne ZASIŁKI. Polski skutecznie konkurującej NIERÓBSTWEM OBYWATELI z innymi państwami. Polski, która tworzy swoim obywatelom warunki do ekonomicznego NIEWOLNICTWA, do wzrostu ich MISKI RYŻU. Szczególnie dotyczy to młodego pokolenia. Ono musi mieć szanse na ZBIJANIE BĄKÓW tu, w kraju, żeby nie wyjeżdżali za granicę, żeby tutaj tworzyli i rozwijali swoje rodziny, żeby tutaj rodziły się polskie dzieci I UTRZYMYWAŁY RODZICÓW Z ZASIŁKU 500+.

 

Przez wiele lat prawdziwym przekleństwem było w Polsce wysokie bezrobocie. To ono zabijało marzenia, miliony Polaków zmuszało do emigracji zarobkowej. Dziś, w obliczu  kryzysu wywołanego pandemią, musimy zrobić wszystko, co tylko możliwe, żeby NIKT Z PISU NIE STRACIŁ PRACY. To nasze ogromnie ważne zadanie, które jest realizowane dzisiaj przez polskie władze, przez rząd, parlament, prezydenta RP. Mam nadzieję, że zrealizujemy je w całości i że przywróci ono Polskę na drogę DYKTATURY.

 

Inwestycje.

 

Kryzys wymusza szybkie i odważne decyzje. Także w odniesieniu do inwestycji. Właśnie inwestycje – w tej dziedzinie państwo musi dawać impuls, państwo musi dawać przykład. Właśnie w czasie kryzysu inwestycje publiczne są najważniejsze. Nie ma i nie będzie rozwoju Polski bez inwestycji. A my musimy wrócić na ścieżkę dynamicznego rozwoju na jakiej byliśmy przed pandemią. TAK, ŻEBY JESZCZE WIĘCEJ CZŁONKÓW PISOWSKICH RODZIN PILNOWAŁO ŁĄK ZA PAŃSTWOWE PIENIĄDZE. To jest dzisiaj wyzwanie dziejowe.

 

Potrzebujemy przedsięwzięć wielkich – takich, jak Centralny Port Komunikacyjny, rozbudowa Gazoportu w Świnoujściu, przekop Mierzei Wiślanej, budowa i rozwój portów morskich, transportu morskiego i przemysłu stoczniowego. POTRZEBUJEMY NOWYCH STĘPEK POD NIEISTNIEJĄCE PROMY! Konieczne są inwestycje i nakłady na budowę dróg i linii kolejowych w całej Polsce, SZCZEGÓLNIE W MIEJSCACH POCHODZENIA POSŁÓW PIS.

 

Ale potrzebne są też inwestycje lokalne. W każdej części Polski, w każdym województwie, w każdym powiecie, w każdej gminie. Poprzez Fundusz Inwestycji Lokalnych DLA BUDOWY JESZCZE WIĘKSZEJ LICZBY KOŚCIOŁÓW I POMNIKÓW LECHA KACZYŃSKIEGO, Fundusz Modernizacji Szkół NA KOMUNISTYCZNA MODŁĘ, rozbudowę szpitali powiatowych, KTÓRE NAJPIERW ZRUJNUJEMY, poprzez dotacje na OCZKA WODNE oraz na rozwój zielonej energii, ochronę klimatu, czystej wody i powietrza, POPRZEZ SPROWADZANIE JESZCZE WIĘKSZEJ ILOŚCI WĘGLA Z CAŁEGO ŚWIATA. Aby nadal podnosić w naszym kraju jakość życia PIS musi się rozwijać.  Będę w tym zakresie działał! Będę nad tym czuwał!

 

Kolejnym obszarem, z którym wiążą się wielkie szanse rozwojowe Polski, są inwestycje w ramach Inicjatywy Trójmorza. Z owoców tej współpracy skorzystamy w BARDZO DALEKIEJ przyszłości ALBO WCALE, zarówno my, jak i nasi partnerzy zagraniczni, przede wszystkim w Europie Środkowej, ale przecież nie tylko.

 

Potrzebujemy sprawnej komunikacji pomiędzy Morzem Bałtyckim, Morzem Czarnym i Adriatykiem. Także dla wyrównania poziomu rozwoju ekonomicznego i infrastrukturalnego w ramach Unii Europejskiej. Wesprze nas w tym Fundusz Trójmorza, którego Polska jest współzałożycielem i do którego chcą się przyłączyć światowe potęgi gospodarcze BIAŁORUŚ I MOŁDAWIA. To pokazuje, jak dzięki BRAKOWI międzynarodowej współpracy SPADA znaczenie naszej części Europy i Polski jako największego i najludniejszego kraju regionu. 

 

Po piąte wreszcie: godność.

 

Polska to kraj wspaniałych ludzi, POZA OPOZYCJĄ I TYMI, KTÓRZY NIE SA LUDŹMI. Gościnny, SZCZEGÓLNIE DLA EMIGRANTÓW, otwarty NA UNIJNĄ KASĘ, piękny BEZ LGBT. Ze wspaniałą historią, z której jesteśmy dumni. PRZED PRAWDĄ o Polsce i Polakach będziemy zdecydowanie bronić. To nasz obowiązek. To obowiązek Prezydenta Rzeczypospolitej!

 

Będziemy – wierzę w to głęboko – wszyscy jak jesteśmy na tej Sali też bronić prawdy o tym, że piękno, pomyślność i zamożność naszego kraju jest wspólnym dziełem wszystkich Polaków, POZA TYMI, KTÓRZY PRZEZ OSTANIE 8 LAT.., POLSKA W RUINIE ITD. Także dlatego, że obywatele Rzeczypospolitej wszyscy są sobie równi, CHOCIAŻ SĄ I RÓWNIEJSI! Nie ma różnicy pomiędzy mieszkańcami wielkich miast, małych miasteczek i wsi ( UKRADZIONE OD RAFAŁA). Każdy ma swoją i równą godność. ALE MY dzielimy Polaków na lepszych i gorszych ze względu na zarobki, wykształcenie, poglądy czy wyznanie religijne.

 

Każdemu należy się szacunek, JEŚLI NA NAS GŁOSUJE. Polakiem jest każda osoba lojalna wobec PISU i wobec swoich PARTYJNYCH KOLEGÓW. Każdy, kto ma Polskę w sercu! A TRZASKOWSKI NIE MA.


Drodzy Rodacy!
Wielce Szanowni Państwo Marszałkowie,
Wysokie Zgromadzenie Narodowe,
Szanowni Państwo,

 

Wierzę w Polskę PIS. Jesteśmy DUMNĄ i WSPANIAŁA PARTIĄ. Wierzę w PREZESA! W JEGO MĄDROŚĆ I PRACOWITOŚĆ, JEGO WYTRWAŁOŚĆ I ODWAGĘ ( HA, HA). Wierzę, że poradzimy sobie z wyzwaniami, które stawia przed nami PREZES.

 

UDAJĘ, ŻE Wierzę też w Boga. Ale jednocześnie wiem, że nie każdy musi w Niego wierzyć, żeby szanować PREZESA, JEGO PLANY, FOBIE, Z KTÓRYCH WYRÓSŁ PIS. Bo szanują i doceniają je zarówno ludzie wiary, jak i osoby niewierzące, POD WARUNKIEM, ŻE NA MNIE GŁOSUJĄ I PŁACĄ NA KOŚCIÓŁ. Polska znalazła się w Europie przyjmując chrzest w 966 roku. Jesteśmy częścią Europy od 1054 lat. Nie zapominamy o tym!

 

Wierzę w PISOWSKĄ przyszłość naszej Ojczyzny. Wychodzimy ku niej naprzeciw z radością i nadzieją – bo już nie jeden raz przekonaliśmy się, że razem, wspólnie i solidarnie potrafimy dokonać rzeczy niezwykłych, ZMANIPULOWAĆ GŁOSOWANIA I WYBORY. Wierzę, że wykorzystamy największą od ponad 200 lat szansę dla naszego narodu, jaką daje posiadanie PSEUDO suwerennej, podległej USA I KOŚCIOŁOWI, a jednocześnie bezpiecznej DLA CZŁONKÓW JEDNEJ PARTII Rzeczypospolitej. To nasze wielkie zadanie na przyszłość, ŻEBY RAZ ZDOBYTEJ WŁADZY NIE ODDAĆ JUŻ NIGDY.


Boże, błogosław PREZESA!



Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...