poniedziałek, 5 października 2020

...Inaczej, niż na całej planecie. ( Tekst z dnia 5 października 2020 roku)

 

Wiecie co?, dla mnie to jest po prostu skandal. Wracam dziś do domu i co zastaję w tak zwanych wolnych mediach? Zastaję program specjalny, bo jakiś podrzędny, póki co, poseł jest zarażony koronawirusem. I dzieje się to w momencie, kiedy od tygodnia mamy 2 tysiące zakażeń dziennie i przeciętnie 30 osób traci życie. Większość z nich nie jest politykami, ale już na pewno większość nie jest pieprzonymi homofobicznymi świniami, większość nie uważa, że należy lać nasze dzieci i zapewne większość nie nienawidzi kobiet i nie chce ich sprowadzić do roli garkotłuków rodzących dzieci.

Brawo telewizjo!, która tyle trąbisz o równości. Wy sami wskazujecie, kto jest równiejszy od innych.

Mam w dupie, że ta gnida obściskiwała się z Sasinem, Dworczykiem, czy innym prawicowym dewiantem. Mam w dupie, że prezes Kaczyński jest w grupie ryzyka. Nie życzę nikomu śmierci. Każdy z nas może się zarazić i każdy może umrzeć. Ale nie obraziłabym się, gdyby niektórych trochę ten koronawirus poddusił. Może przypomnieliby sobie, że według ich religii, mogą już niedługo zapukać do bram ostatecznego sądu i że mogą nie mieć czasu na naprawienie krzywd wyrządzonych innym. Może sobie przypomną, że religia ta powinna wyznawać miłość, nie nienawiść.

W obliczu nominacji Czarnka na ministra sprawiedliwości, przerażeni są wszyscy mądrzy ludzie, niektórzy nawet wyrazili to w protestach. Dziś nawet Wszechświat powiedział, że to nie jest dobry pomysł. Może jednak ta oliwa bywa sprawiedliwa, skoro wirus dopadł wirus.

Ale największy ubaw mam z Morawieckiego, który z podkulonym ogonem wnioskował dziś do Dudy, by przełożyć zaprzysiężenie rządu. Panie Morawiecki, przecież ten wirus już odpuszczał w lipcu, już w lipcu pan, kurwa!, go pokonał. Mówił pan, że nie ma się już czego bać. Więc czego się Pan boi? Zapierdalać do pałacu na zaprzysiężenie. Nie dba pan o lekarzy walczących na pierwszej linii frontu. Nie dba pan o nauczycieli, którym kazano wrócić do pracy bez możliwości zrobienia testu. Pozwolił pan na wielkie i huczne wesela, by klechy mogły zgarniać kasę za śluby. A teraz taki strach, taka troska o tych kilku kolegów z partii. Nie jest pan w stanie ich ochronić i uratować? A to pech...

Tak oto działanie PISu zmusza człowieka do złych emocji. Ale kiedy się cały czas słyszy kłamstwa, jak to sobie Polska, a właściwie Morawiecki świetnie radzi z epidemią, jak to jest źle w innych krajach. Kiedy się ciągle ktoś przypierdala do Hiszpanii, Italii, Chin czy Szwecji, to naprawdę trudno jest potem o empatię dla takich kłamliwych skurwysynów. Kłamliwych i pełnych buty, chodzących bez maseczek i bez dystansu społecznego, dających zły przykład rodakom, co w konsekwencji spowoduje, że wiele osób się zarazi, wielu także umrze.

To, że sytuacja epidemiologiczna w Polsce się pogarsza, to jest właśnie kara za waszą ignorancję, za butę, za kłamstwa. Szkoda tylko, że to znowu Polacy za to wszystko zapłacą.

Popatrzcie w statystyki. Dawno już przeskoczyliśmy w liczbie zakażeń wielkie, ludne Chiny, a w ostatnim tygodniu wyprzedziliśmy też Szwecję, która wprawdzie jest mniejsza lecz nie była w lockdownie. Gonimy, gonimy...Gonimy kraje o dużo wyższym poziomie służby zdrowia, kraje, które więcej testują, mają ogromną ilość łóżek i respiratorów. Naprawdę nie życzę Polakom, by sytuacja pogarszała się za waszych rządów bezczelni panowie z PISu. Bo cokolwiek się nie dzieje, każdego dnia wychodzi do ludzi rzecznik ministerstwa zdrowia i ze stoickim spokojem ogłasza, że wszystko jest pod kontrolą, że wszystkiego mamy pod dostatkiem, że spodziewaliśmy się takiej liczby pozytywnych wyników i panujemy nad wszystkim. A ja się zastanawiam, skoro tak świetnie się przygotowaliśmy na koronawirusa, który w końcu jest choroba nową, dlaczego nie jesteśmy w stanie zapewnić ludziom czegoś tak banalnego, jak szczepionki przeciwko grypie? Czy w szale zakupów będziemy te szczepionki kupować od instruktorów narciarskich i od handlarzy bronią? Bo przecież, jak już się koło dupy pali, to jak mówił były minister: kupuje się nawet od diabła.

Nie, nie winie nikogo, nawet taki PIS, że jest wzrost zachorowań. Pandemia uczy wszystkich pokory i pokazuje, że żyje własnym życiem niezależnie od sprawności rządów. Ale żaden kraj nie mówił, że jest świetnie, kiedy było tragicznie, żaden nie manipulował testami, żaden nie kłamał w żywe oczy. A wielu ministrów, którzy nie radzili sobie, wylatywało z hukiem. Z jeszcze większym hukiem wylatywali ci, którym choćby przez myśl przeszło, że mogliby na pandemii zarobić.

Tylko w Polsce, w kraju mlekiem i miodem płynącym jest inaczej, niż na całej planecie. Jest świetnie, chociaż od 3 miesięcy właściwie nie mamy rządu, a prawicowe partie targają się za kudły w zaciszach gabinetów nie będąc w stanie utworzyć nowego rządu. To ja chyba w boga uwierzę, bo chyba tylko łaska boska to wszystko trzyma w kupie.

Zaczęłam od telewizji, bo mnie naprawdę to przeraża, że najpierw przez 3 tygodnie był program specjalny, bo się Ziobro obraził, a dziś jest program specjalny, bo jakaś homofobiczna świnia zaraziła się wirusem. Bo życie takiego chuja, jego dobre samopoczucie zasługuje na program specjalny. Czasami mam wątpliwości, czy w tym kraju są jeszcze wolne media, czy ulegają tak jak większość społeczeństwa PISowskiej narracji. Albo, czy po prostu w tych mediach pracują jeszcze ludzie, którym zależy na czymkolwiek innym, niż tylko na windowaniu słupków oglądalności.






1 komentarz:

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...