czwartek, 16 maja 2019

Bez boga wam się nie uda... ( Tekst z dnia 16 maja 2019 roku)


Właśnie wyłączyłam telewizor. Nie zniosę po raz setny tej samej piosenki odśpiewywanej przez Ziobrę!
W pierwszym momencie po premierze wiadomego filmu, PIS zareagował nerwowo i nawet stanął po tej stronie, co my wszyscy. To był niestety jedynie efekt szoku. Trwał chyba 2 dni, kiedy politycy tej partii równolegle ze wszystkimi potępiali ujawnione czyny. Niestety, już w poniedziałek do roboty ruszyli spin doktorzy i zaczęło się zaciemnianie rzeczywistości. Nawet Beata Kępa wylazła z nory i przerwała swoją niezwykle interesującą kampanię wyborczą, by bronić kościoła, że o obrzydliwym panu Bielanie, nie wspomnę.
W sytuacji przestępstw dokonywanych w kościele katolickim, PIS jest naprawdę w czarnej dupie. Nie może jawnie uderzyć w pedofilów kilka dnie przed wyborami, bo są to osoby wpływowe. Jeśli się narażą kościołowi, wierne owieczki nie pójdą do wyborów albo, co gorsza zagłosują na PSL czyli KE. Mamy więc sytuację, w której trzeba jak najszybciej pokazać elektoratowi, że się coś robi, nic nie robiąc jednocześnie.
Nie chcę tu po raz chyba czwarty powtarzać, że jedynym sposobem na uwiarygodnienie walki z pedofilią, były by aresztowania winnych, których wymiar sprawiedliwości ma podany na talerzu oraz zajęcie przez prokuraturę diecezjalnych archiwów. Żadne inne podskoki, jakie teraz robi Ziobro, nie są wiarygodne. Tymczasem już od poniedziałku słyszymy, że pedofilia w kościele to „wydumany problem”, że „współżycie z dwunastoletnim chłopcem to nie pedofilia”, że „każda dziewczynka to potencjalna kurwa”, że na 1500 pedofilów przypada tylko jeden ksiądz... Jeśli ta ostatnia statystyka była by prawdziwa, oznaczało by to, powołując się na statystyki episkopatu, że mają wiedzę o 382 księżach, iż mamy w Polsce około 570 tysięcy pedofilów, co wydaje mi się liczbą nieco przesadzoną.
Dalej słyszymy, że według statystyk, najczęstszym zawodem pedofila jest brak zawodu i że sporo zboczeńców jest także wśród murarzy i nauczycieli.
PIS potrafi bardzo sprytnie manipulować statystyką. Bo, być może te dane są prawdziwe w tym sensie, że to są przypadki, o których po prostu wiemy. Wiemy także, że kościół staje na głowie, by przestępców we własnym gronie ukrywać i chronić. Trzeba więc uczciwie przyznać, że te statystyki dotyczą wszystkich z wyłączeniem pasterzy kościoła.
Druga statystyka na pozór prawdziwa mówi, że większość czynów popełnianych przez księży ma charakter homoseksualny. I jest to zapewne prawda. Wynika ona nie z preferencji seksualnej oprawcy, a z chorobliwej obrony patriarchatu. Wiadomo, że okazja zawsze czyni złodzieja. A jak wiemy, dziewczynki nie mogą być ministrantami. Aby dokonać czynu pedofilskiego na dziewczynce musi zaistnieć jakiś wyjątkowy zbieg okoliczności. Do chłopców ksiądz ma dostęp zawsze. Wystarczy, że poprosi, by któryś został po mszy. Zwalanie całego problemu na lobby homoseksualne, że niby wielu homoseksualistów chowa się przed światem w stanie kapłańskim, jest uwłaczające samemu kościołowi. Najbardziej jednak dla chłopców, którzy decydują się na wybrać taką życiową drogę. Zawsze nam wmawiano, że ksiądz jest wyjątkową osobą, ponieważ to pan bóg go wezwał do służby. Mówimy tu o tak zwanym powołaniu. Jeśli to powołanie objawia się przez penisa i orientację seksualną, to dziwnymi metodami ten wasz bóg z wami rozmawia. Głupia jestem, bo całe życie myślałam, że bóg to przemawia do duszy człowieka, albo co najwyżej do rozumu, a tu taka niespodzianka.
To nie zmienia faktu, że podoba mi się bardzo pomył, który mają środowiska katolickie na walkę z pedofilią. Uważają, że wystarczy nie przyjmować do seminariów homoseksualistów. Oczywiście moja wyobraźnia nie jest w stanie odpowiedzieć mi na pytanie, w jaki sposób będzie wyglądała selekcja...Czy kandydat do seminarium będzie musiał w czynny sposób udowodnić, że jest w stanie współżyć z kobietą?, co w moim odczuciu miało by elementy demoralizacji, czy będą adepci składać jakieś wyszukane przysięgi? Naprawdę nie wiem... Podczas takiej selekcji i tak przez sito mogą się przedostać osoby biseksualne, więc to nie załatwia problemu. Ale sam pomysł jest świetny...
Powołań kapłańskich i tak jest bardzo mało. Z każdym rokiem właściwie coraz mniej. Jeśli zaczniecie wybrzydzać i odrzucać kandydatów z powodu orientacji seksualnej, siłą rzeczy będzie was jeszcze mniej! Hura!!! Wystarczy cierpliwie poczekać. Starzy będą wymierać, a na ich miejsce nie będzie zastępców. I tym oto sposobem, nie będziemy musieli już z wami walczyć. Kościół po prostu „zejdzie” śmiercią naturalną. Czego ludzkości życzą z całego serca.
Co do tańca pingwina na szkle, jaki w tej chwili wykonuje PIS i Ziobro, by jakoś wyjść z tej sytuacji, którą im przyjaciele biskupi zgotowali na kilka dni przed wyborami, to mam takie wrażenie, że już od kilku dni nie stoją na łapkach, tylko ryją dziobami w chropowatym lodzie. Po pierwszym odruchu normalności, po premierze filmu Sekielskich, wdarł się w ich szeregi popłoch i próbują za wszelką cenę odwrócić uwagę od kościoła. Można oczywiście mówić o pedofilii, jako o zjawisku, z którym od dawna nie jesteśmy sobie w stanie poradzić. Moim skromnym zdaniem, problem w ogóle nie dotyczy przepisów prawa, ale tego, co w państwie zacofanym, katolickim i tradycyjnym zawsze jest największą bolączką. Niestety ciągle żyjemy według modelu, że „dzieci i ryby głosu nie mają”, że dziecko to właściwie jakiś podgatunek człowieka. Dopiero, kiedy kończy lat osiemnaście, stawiamy przed nim butelkę wódki, paczkę fajek i zaczynamy opowiadać przy nim nieprzyzwoite dowcipy. Chcemy by dorósł w 5 minut, więc rzucamy go na głęboką wodę. A nawet nam się wydaje, że świeżo upieczony człowiek powinien nam być za to wdzięczny, że wreszcie dołączyliśmy go do grona osób dorosłych. Wcześniej odganialiśmy go od stołu, kiedy rozmawiali dorośli, zatykaliśmy oczy, kiedy zbyt wiele pokazywała telewizja...i zamykaliśmy uszy, ale własne, kiedy nasze dziecko chciało nam cokolwiek powiedzieć o własnym życiu. Brak edukacji seksualne i w domu i w szkole, budowanie jakiegoś bezsensownego tabu wobec zachowań człowieka, powoduje, że dziecko nie szuka pomocy, kiedy dzieje mu się krzywda. Nie naskarży na ojca, na nauczyciela, na księdza. Po prostu nie czuje wsparcia, jest bezbronne i samotne.
Panie Ziobro! Prawo mamy dobre! Kary mamy wystarczająco wysokie. Musimy wreszcie skupić się na ofiarach, nie na przestępcach. Musimy je nauczyć mówić o doznawanej krzywdzie. W tym celu należy jak najwcześniej wprowadzać edukację seksualną ( bywają gwałty i na czterolatkach). Należy edukować nie tylko dzieci, trzeba uczyć rodziców, jak rozpoznawać nietypowe zachowanie.
Panie Ziobro, cała tra szopka z podwyższaniem kar, z tworzeniem jakiegoś niedorzecznego zespołu do spraw pedofilii, jest ze strony pana partii tylko próbą odwrócenia uwagi od kościoła. A my tu nie mamy kryzysu pedofilskiego w ogóle. Mamy kryzys pedofilski w kościele! O tym jest film Sekielskich i nie zdołacie już przed tym uciec, ani tego przykryć.
Gdybyście zamiast tej szopki, zatrudnili człowieka w każdej parafii, nie wiem..., opiekuna społecznego, policjanta..., który by obowiązkowo po każdym nabożeństwie sprawdzał, czy ksiądz idzie prosto do domu sam, nie ciągnie za sobą żadnego ministranta, ani dziewczynki uczestniczącej w rekolekcjach, widziała bym, że chcecie zapobiegać dalszym gwałtom. Ale wy tylko robicie przedstawienie w Sejmie, by zakryć swoją bezradność wobec świń w sutannach.
Nie opowiadajcie nam więc o murarzach, hydraulikach czy reżyserach. Nie damy się już omamić. Lawina ruszyła! Każdego dnia coraz więcej ofiar podnosi głowę i może się okazać, że skala tych czynów przewyższy USA, Irlandię, Australię i Chile razem wzięte.
Murarz, hydraulik, nauczyciel lub przedstawiciel innego, świeckiego zawodu podlega kodeksowi karnemu. Jeśli mamy wiedzę o jego przestępstwie, zatrzymujemy, sądzimy i wymierzamy karę. Niestety, przestępców w sutannach polskie prawo nie dotyczy. To o tym problemie rozmawiamy od kilku dni! O tym, by każdy obywatel ponosił taką samą odpowiedzialność za swoje czyny. By dotyczyło go to samo prawo ustanawiane przez państwo, a nie prawo watykańskie. W przeciwnym razie udowodnicie tylko, że ciągle jesteśmy pod zaborem.
Nie zwalajcie też wszystkiego na Ubecję. Problem niemoralnych zachowań duchownych dotyczy całego świata, tam gdzie macki Ubecji nigdy nie sięgały. Podejrzewam, że gdybyśmy jako ludzkość zbudowali bazę kosmiczną na księżycu, Marsie lub innej planecie, to natychmiast znalazł by się jakiś różowy taliban z kropidłem, który by polował na naszą wolność, nasze złoto, nasze dzieci także w przestrzeni kosmicznej. Oni są, jak bakterie, które przeżywają najgorsze kataklizmy.
Muszę WAM, zwracam się w tej chwili do czytelników mego bloga, muszę WAM powiedzieć, że oprócz przerażenia i smutku z powodu tego zła, jakie zobaczyliśmy na własne oczy, odczuwam jakąś osobistą, dziką satysfakcję, że w końcu ktoś rzucił granat w to szambo. Mówiąc szczerze, na podstawie obserwacji zachowań rodaków, nie miałam nadziei, że coś takiego stanie się za mojego życia. Wreszcie wszystkim tym, którzy raczyli mnie swoją zniewoloną moralnością, którzy mnie pouczali, kazali mi ciągnąć na siłę rodzinę na mszę, bo przecież to matka powinna pilnować ogniska domowego, które bez boga nie istnieje, wreszcie mogę spojrzeć im w twarz z nieukrywaną satysfakcją. Mówiłam im prawdę tyle lat. Gdyby słuchali, mogliśmy uratować wiele dzieci. Mogliśmy już dawno zmienić Polskę...ale my przecież kochamy cierpienie, kochamy składać ofiary. Szkoda, że żywimy się kosztem najsłabszych.
Nie doznałam nigdy fizycznego molestowania...Doznałam wiele krzywd od osób mi bliskich z powodu mojego stosunku do kościoła. Kiedy zakładałam rodzinę, ktoś krzyczał: „Bez boga wam się nie uda...” A my trwamy, trzymamy się razem i żadna burza w kościele nas nie złamie.





5 komentarzy:

  1. Wg mojej wiedzy film Sekielskich o pedofilii w polskim kościele katolickim w 99% zostanie przez polskich katolików uznany za bezpodstawna napaść na księży, kościół, religię i pana boga oraz co tam się im jeszcze ubzdurało. PiS ze swoimi przydupasami oraz pseudo opozycją (PO,PSL i inni) zamiotą sprawę pedofilii i mafii kościelnej pod dywan, przy okazji dokonując debilnych zmian w kodeksie karnym, który dadzą im jeszcze większą władzę oraz spowodują produkcję jeszcze więcej zbrodniarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz 100% rację i dobrze to uzasadniłeś. Dzięki

      Usuń
    2. Jest Pan pesymistą i ma nie najlepsze zdanie o rodakach. Oczywiście tak zwany pisi elektorat jest tak oczadzony, że do nich nic nigdy nie trafi, ale reszta społeczeństwa ma dość obłudy i arogancji kk. Wieszczę koniec kościoła w Polsce, przynajmniej w takim kształcie jak dotychczas. Lawina ruszyła i pogrzebie to siedlisko zła.

      Usuń
  2. Jest już późno a po poprzedniej nieprzespanej nocy nawet trudno mi pozbierać myśli. Od soboty tyle się działo że wydaje się jakby minął miesiąc. Przeczytałem ostatnie trzy wpisy od dnia wyświetlenia filmu Sekielskich. Przyznaję, nieco pobieżnie i czuję szum w głowie. Nie potrafię go odreagować. Jest dla mnie nadal za grubą szybą. Ale jakieś takie uczucie we mnie zaczyna wzbierać jak w chwili gdy widzi się kleszcza lub karalucha i żadnej litości nie wzbudzają by je pozostawić przy życiu. Z jednej strony to straszne z drugiej zapracowane przez Kościół. Wiem tylko jedno że budowla zaczyna pękać i żadne renowacje już nie pomogą. Zburzenie, wyrównanie terenu i próby budowy na tym nowego Kościoła najprawdopodobniej skończą się tym jak w rzeczywistości budowlanej. Grunt po poprzedniej budowli byle jak przygotowany nie utrzyma budowli ponownie tak wielkiej by nie osiadała i znowu nie pękała. Należy głęboko wymienić cały grunt warstwami zagęszczając by był opoką dla nowego fundamentu. Czy trzeba nam nowego gmachu? Niestety w Polsce nadal są tacy co go potrzebują. Nie potrafią inaczej. Jedno pewne, nie można odpuścić księżom ich grzechów. Zbyt długo urządzali sobie biznes z ograniczoną odpowiedzialnością w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktokolwiek czyta dziś to świadectwo, powinien świętować ze mną i moją rodziną, ponieważ wszystko zaczęło się jako żart dla niektórych ludzi, a inni powiedzieli, że to niemożliwe. Nazywam się rodrigo i jestem z Polski, ale przeprowadzam się do Chicago z żoną. Jestem szczęśliwie żonaty z dwójką dzieci i uroczą żoną. Coś strasznego stało się z moją rodziną, straciłem pracę i moja żona opuściła mój dom, ponieważ nie mogłem dbać o siebie i potrzeby rodziny. jej i moich dzieci w tym konkretnym momencie. Przez dziewięć lat nie miałem żony, która wspierałaby mnie w opiece nad dziećmi. próbuję wysłać wiadomość testową do mojej żony, ale ona blokuje mi rozmowę z nią próbuję porozmawiać z jej przyjacielem i członkami jej rodziny, ale wciąż wiem, że ktoś może mi pomóc, a później złożyłem wniosek do tak wielu firm, ale nadal tak nie dzwoń do mnie, dopóki nie nadejdzie wierny dzień, w którym nigdy nie zapomnę w swoim życiu. Kiedy spotkałem starego przyjaciela, którego wyjaśniłem wszystkim moim trudnościom i powiedział mi o wspaniałym człowieku, który pomaga mu w dobrej pracy w Coca Cola Company i powiedział mi, że jest czarodziejem zaklęć, ale jestem osobą, która nigdy nie wierzy w rzucającego zaklęcia, ale postanowiłem spróbować, a Drosagiede pouczył mnie i pokazał mi, co zrobić w ciągu tych trzech dni lunchu. Przestrzegam wszystkich instrukcji i robię to, o co mnie prosił. Drosagiede upewnij się, że wszystko poszło dobrze i moja żona zobaczy mnie ponownie po Drosagiede wspaniałej pracy. Moja żona zadzwoniła do mnie z nieznanym numerem i przeprosiła, a ona powiedziała mi, że naprawdę za mną tęskni, a nasze dzieci i moja żona wracają do domu. Po dwóch dniach firma, którą przesłałem list z uznaniem, teraz jestem kierownikiem firma paragon tutaj w USA. Radzę, jeśli masz jakieś problemy, wyślij wiadomość na ten adres e-mail: doctorosagiede75@gmail.com, a uzyskasz najlepszy wynik. Weź rzeczy za pewnik i zostanie ci odebrane. Życzę ci wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...