wtorek, 21 maja 2019

I po co kochać ten kraj? ( Tekst z dnia 21 maja 2019)


Słuchanie informacji w środkach masowego przekazu, śledzenie mediów społecznościowych i czytanie gazet, może prowadzić człowieka do ogromnej frustracji.
Społeczeństwo jest różne, pochodzimy z różnych środowisk, rodzin, mamy różne wykształcenie i różny poziom IQ. Niezależnie od tego każdy z nas ma poczucie własnej godności i nie lubi, kiedy tak zwana śmietanka towarzyska, robi z niego każdego dnia zwyczajnego wała.
Osobiście czasami naprawdę się wstydzę i sama tak do końca nie wiem, czy za tych, którzy z taką ochotą opowiadają wszelkiego typu dyrdymały, czy za tych, którzy słuchają i nóż im się w kieszeni nie otwiera.
Wprowadza się nowe prawa w sposób bezczelnie niekompetentny, a potem się je owija w kolorowy papierek i sprzedaje ludowi. Ja rozumiem, że świecidełka zawsze nas przyciągają, ale kiedy już odwiniecie cukierka i widzicie, że w środku jest gówno, nie wkładajcie go proszę do ust...
Na wstępie, mój apel do opozycji. Nie patrzcie na słupki wyborcze. Nie popierajcie komisji śledczej w sprawie pedofilii, którą próbuje nam zafundować PiS. To będzie komisja od zaciemniania rzeczywistości. Będą się zajmować każdym, byle nie przestępcami w sutannach. Komisja będzie obradowała przez 200 lat, a do tego czasu wszystkie różowe świnki dawno już same zejdą z tego świata. Kara nie spotka ich żadna. I przecież o to chodzi, by w końcowym efekcie wszystkim pokazać, że to murarze są pedofilami, a nie duchowni.
PiS zawsze powtarzał, że komisja śledcza potrzebna jest wtedy, kiedy państwo ( policja i sądy) nie są sobie w stanie poradzić z przestępstwem. No właśnie. A państwo doskonale radzi sobie z pedofilią wśród murarzy, aktorów, reżyserów czy nauczycieli, z tymi z Noblem i tymi z Oskarem. Tylko wobec pedofilów w sutannach państwo jest bezradne, a przez ostatnie 4 lata całkowicie skapitulowało. I tylko w tej sprawie potrzebna jest komisja. Opozycjo! Głosuj wreszcie odważnie!
Czy wy się Polacy nie czujecie czasami, jak jakieś małpy w głębokim buszu, do których nie dociera cywilizacja? Na przykład, kiedy taki Dera WAM tłumaczy, że prawo o obowiązku zgłaszania przestępstwa nie może działać wstecz, co czyni bezkarnymi większość biskupów ukrywających latami pedofilów. Wiedza nie ulega przedawnieniu.
Nie wiem, jak mam to WAM wytłumaczyć, byście nie uznali, że także urągam WASZEJ inteligencji...
Czyn przestępczy podlega przedawnieniu ponieważ jest przypisany określonemu czasowi. Czyli wydarzył się w konkretnym momencie lub trwał w odpowiednim przedziale czasu. Dlatego, po upływie okresu wyznaczonego prawem ulega przedawnieniu. Wiedza, pamięć, jest...matematyk powiedział by „liniowa”. Jeśli biskup dowiedział się o tym, że jego podwładny dokonał przestępstwa w roku 2000, a ustawę o konieczności zgłaszania takich przestępstw wprowadzono w roku 2001, nie oznacza to, że on nie ma obowiązku zgłoszenia tego przestępstwa. Nie oznacza to, że 31 grudnia 2000 roku o północy przestał posiadać wiedzę o tym przestępstwie, że zapił w Sylwestra i nagle mu słoń na łeb nadepnął i stracił pamięć. On nadal, w okresie obowiązywania prawa, wie i pamięta. Czy ja jestem głupia?, bo uważam, że jeśli nie podzielił się tą wiedzą z prokuratorem, popełnia przestępstwo.
Nie jestem prawniczką, a swoją wiedzę w tej dziedzinie zdobywam głównie oglądając filmy fabularne, dokumentalne oraz słuchając mądrzejszych od siebie. Wydaje mi się jednak, że to, co opisałam, nie powinno być trudne do zrozumienia dla przeciętnie inteligentnego szympansa. To zaś, co minister Dera opowiada powoduje, że sprowadza naszą inteligencje poniżej małp człekokształtnych.
I siedzi naprzeciwko niego kilku polityków innej opcji, w tym dwóch czy trzech prawników i żaden jego teorii nie wyśmieje... To, co ja mam o WAS myśleć Polacy?
Co jam o WAS myśleć i o przyszłości naszego kraju? W ostatnim czasie dopada mnie często pesymizm. Nie jest on nieuzasadniony.
Siłą w Polsce jest powszechna głupota. I z przykrością to stwierdzam, nie chodzi tylko o ciemny lud PiSowski. Ci, którzy chcą coś zmienić, rzadko mają takie możliwości, a ci, którzy mają siłę...im się po prostu nie chce. Widzę, jakie i czyje posty często wrzucacie. Tak, mamy swoich mądrych idoli: Tomasz Lis, Manuela Gretkowska, Monika Olejnik, Eliza Michalik, Krystyna Janda, dla niektórych też Kuba Wątły, kilku prawników, kilku dziennikarzy, filozofów..., ostatnio dołączył jeszcze Leszek Jażdżewski.
Odpowiedzcie mi proszę na takie pytanie, a właściwie odpowiedzcie sobie: Dlaczego tych może sto mądrych osób, a tyle na pewno w Polsce by się znalazło..., dlaczego oni stoją i płona jak takie świece na pustyni?
Manuela pisze swoje książki i felietony, ale do polityki mieszać się nie chce, Monika Olejnik, która dla wielu ma poprawne poglądy, jeździ po swoich gościach, jak po łysej kobyle. Wrzeszczy, zadaje agresywne pytania, na które następnie nie pozwala odpowiedzieć przerywając rozmówcy, jeśli tylko odważy się otworzyć usta. Bo musi być show!, tylko to się liczy, za to jej płacą. Eliza Michalik...prawdziwa idolka, żyleta, z językiem ostrym i trafnym...Czy oprócz działalności medialnej, prowadzenia swoich programów, wpisów na Fb, na Tw, próbuje realnie coś zmienić wokół siebie? Kuba Wątły krytykuje wszystkich znanych i nieznanych, o czym przekonało się wielu próbujących skomentować jego występy: Schetyna to kurwa, Kaczyński to kurwa, lewica to kurwy i ty skromny człowieku, który odważyłeś się wtrącić jedno zdanie pod jego postem też jesteś chujem, kurwą i do tego starą ( wiem z własnego doświadczenia). Tak naprawdę chyba chodzi tylko o to, by szokować i by mieć odpowiednią ilość wejść na YouTube, a szkoda, bo facet czasami naprawdę sensownie gada. Tomasz Lis..., wszyscy się zastanawiają, co się chłopinie stało??? Zawsze taki odważny, opowiadający się po właściwej stronie, rzetelny dziennikarz... Nagle, po słynnym występie Leszka Jażdżewskiego, dostał jakiegoś rozwolnienia, zaczął wręcz bronić kościoła i naszego biednego „skościelonego” społeczeństwa. Oj coś mi się zdaje, że zobaczył na horyzoncie konkurencję, kogoś świeżego, kto potrafi jeszcze odważniej mówić o rzeczywistości. I nagle nasz Lis poczuł się w potrzasku. A bohater tego zamieszania, sam Leszek Jażdżewski? No dobrze, oprócz tego, że powiedział, co powiedział, działa dla świeckiej szkoły i udziela się w inny sposób. Ale czy chce pomóc odmienić los Polski, czy tylko, jak większość, gra na własną twarz?
Ci wszyscy idole, których podziwiamy za trafne wypowiedzi, oni wszyscy robią obok polityki doskonałe kariery. Niczego im nie brakuje i powiedzmy szczerze, absolutnie nie pamiętają już, jak to jest być plebsem. Mają wygodne życie i poczucie bezpieczeństwa. Są pewni, że nikt im tego raju nie zburzy, niezależnie od tego, co się w Polsce stanie.
Oni mogli by, są mądrzy, mają wiedzę i doświadczenia, mogliby ratować Polskę. Ale tak naprawdę każdy gra w swojej samotnej lidze.
Jestem może idealistką, ale marzyłam sobie, że ci wszyscy wspaniali ludzie, nasi idole z ekranu, pewnego dnia spotkają się ze sobą i wymyślą plan dla Polski, a my szaraki pomożemy go zrealizować...
Minęły cztery najgorsze lata z mojego życia. Najgorsze, pełne upokorzeń i bezsilności. I wiem, że te świeczki na pustyni będą się palić samotnie aż się wypalą i nastanie ciemność. Nie wzniecimy romantycznego ognia odnowy.
Po co więc wierzyć, po co kochać swój kraj, po co się łudzić? Po co wierzyć w wolność, której nikt nie pragnie i nie rozumie? Jak żyć w społeczeństwie, które traktuje świat, jak grę komputerową na zasadzie: Czy twój czy mój wygra ( polityk), moje czy twoje na wierzchu? Przecież nic się nie zmieni niezależnie kto wygra wybory. Bo to wszystko jest w nas, kołtuństwo, dulszczyzna, tumiwisizm, nasz świat kończy się na czubku naszego nosa.
Każdy w tym kraju gra w swoją grę, nawet ci, których lubimy słuchać. Mówimy do nich, by nas ratowali, ale oni są głusi. Nie potrafią pozostawić swoich ambicji i zjednoczyć się wokół idei. Przypinają biało- czerwone kotyliony z okazji świąt narodowych, czasami fotografują się trzymając w ręku hasła poparcia lub sprzeciwu, przejdą się w manifestacji, zmienią profilowe zdjęcie na Fb na tęczową matkę boską... A my się cieszymy, że tacy ważni ludzie są z nami. A potem pył opada i pozostajemy sami.



2 komentarze:

  1. Powiedziałaś to także i w moim imieniu. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ktokolwiek czyta dziś to świadectwo, powinien świętować ze mną i moją rodziną, ponieważ wszystko zaczęło się jako żart dla niektórych ludzi, a inni powiedzieli, że to niemożliwe. Nazywam się rodrigo i jestem z Polski, ale przeprowadzam się do Chicago z żoną. Jestem szczęśliwie żonaty z dwójką dzieci i uroczą żoną. Coś strasznego stało się z moją rodziną, straciłem pracę i moja żona opuściła mój dom, ponieważ nie mogłem dbać o siebie i potrzeby rodziny. jej i moich dzieci w tym konkretnym momencie. Przez dziewięć lat nie miałem żony, która wspierałaby mnie w opiece nad dziećmi. próbuję wysłać wiadomość testową do mojej żony, ale ona blokuje mi rozmowę z nią próbuję porozmawiać z jej przyjacielem i członkami jej rodziny, ale wciąż wiem, że ktoś może mi pomóc, a później złożyłem wniosek do tak wielu firm, ale nadal tak nie dzwoń do mnie, dopóki nie nadejdzie wierny dzień, w którym nigdy nie zapomnę w swoim życiu. Kiedy spotkałem starego przyjaciela, którego wyjaśniłem wszystkim moim trudnościom i powiedział mi o wspaniałym człowieku, który pomaga mu w dobrej pracy w Coca Cola Company i powiedział mi, że jest czarodziejem zaklęć, ale jestem osobą, która nigdy nie wierzy w rzucającego zaklęcia, ale postanowiłem spróbować, a Drosagiede pouczył mnie i pokazał mi, co zrobić w ciągu tych trzech dni lunchu. Przestrzegam wszystkich instrukcji i robię to, o co mnie prosił. Drosagiede upewnij się, że wszystko poszło dobrze i moja żona zobaczy mnie ponownie po Drosagiede wspaniałej pracy. Moja żona zadzwoniła do mnie z nieznanym numerem i przeprosiła, a ona powiedziała mi, że naprawdę za mną tęskni, a nasze dzieci i moja żona wracają do domu. Po dwóch dniach firma, którą przesłałem list z uznaniem, teraz jestem kierownikiem firma paragon tutaj w USA. Radzę, jeśli masz jakieś problemy, wyślij wiadomość na ten adres e-mail: doctorosagiede75@gmail.com, a uzyskasz najlepszy wynik. Weź rzeczy za pewnik i zostanie ci odebrane. Życzę ci wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...