Rzadko zwracam się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego i chyba przez cały czas mojego pisania nigdy nie poświeciłam mu bezpośrednio ani jednego postu. Uważam go bowiem za gwiazdę, która żywi swoje ego naszym zainteresowaniem, niezależnie, czy mówimy o nim dobrze czy źle. Przy czym słowo gwiazda jest raczej w tym przypadku nadużyciem, bo Jarosław Kaczyński jest w politycznym gwiazdozbiorze raczej czarną dziurą, która skutecznie wchłania i unicestwia całe piękno, które nas otacza. Złamię także żelazną zasadę, by nie mówić o nieobecnych, dla prezesa Kaczyńskiego warto ją złamać, a więc...
Mały, zakompleksiony, podły człowieku.
Wiem, że jesteś chory i że powinnam się nad tobą litować, ale nie stać mnie na hipokryzję. Może miałabym dla ciebie choćby cień współczucia, gdyby nie fakt, że nawet, kiedy cię nie ma w pierwszych szeregach walki, potrafisz nas upokarzać.
My zwykli Polacy, na wszystko w naszym życiu musieliśmy zapracować. My, musieliśmy o wszystko zawalczyć. Każdy z nas stoczył nie jedna bitwę o godność w pracy, zdrowie naszych dzieci czy wolność poglądów. I nigdy nie spaliśmy smacznie, kiedy nasze zaangażowanie było potrzebne, nie chowaliśmy się w szafie, by małe i duże problemy rozwiązywał za nas ktoś inny. A mimo to, ciągle jesteśmy w gronie tych wszystkich obywateli gorszego sortu, którym się nic za darmo nie należy, nawet szacunek władzy.
Ty, życiowa niedojda, bez prawa jazdy, bez umiejętności korzystania z bankomatu, traktująca internet jako źródło filmów pornograficznych ( a może to akurat umiałeś sobie włączyć), ty masz wszystko podane na tacy. Dlatego nie potrafisz docenić trudu innych osób, ani nikomu współczuć, ani obdarzać szacunkiem? Obywatele Polski są dla ciebie tylko pionkami na szachownicy, które możesz dowolnie przesuwać w swej drodze do zdobycia autorytarnej władzy. Jak średniowieczny król chcesz, by wszyscy padali przed tobą na kolana, kiedy przejeżdżasz na białym koniu...
Muszę cie jednak zmartwić Jarosławie Kaczyński i robię to z niezwykła satysfakcją.
Jesteś już starym człowiekiem, starym i samotnym. Bo w swym życiu nie umiałeś nawiązać żadnych normalnych relacji z ludźmi. Ludzie, którzy cię otaczają tylko czekają za drzwiami na chwilę, kiedy będą mogli podzielić po tobie łupy. Ziobro, Macierewicz, Błaszczak i inni wstrzymują oddech w oczekiwaniu na chwile, kiedy będą mogli rozszarpać trupa. Wyhodowałeś na własnym łonie te wszystkie hieny i sepy i spotka cię za to adekwatna nagroda. To oni będą tańczyć na twojej trumnie i zbijać kapitał polityczny na twojej śmierci tak, jak ty dziś tańczysz na trumnie brata.
Ale nie zamierzam się nad tobą litować, bo pomimo choroby, pomimo cierpienia nie jesteś w stanie pomyśleć o innych ludziach, którzy też cierpią. W chwili, gdy niepełnosprawni koczują w Sejmie dwudziestą szósta dobę, ty jedziesz limuzyną do szpitala ze swoimi drogocennymi kulami, za które my zapłaciliśmy, tak, jak za tę limuzynę i jak płacimy generałowi, który ci te kule dostarczył. Ty nie musisz stać w kolejce do lekarza, czekać na wizytę u specjalisty, za którego także my płacimy. Nawet za twoją operację będziemy musieli zapłacić i nikt nas się nie pyta, czy mamy taką wolę. Nie powiedziałabym nic, gdybyś był premierem lub prezydentem, bo tym osobom należy się specjalne traktowanie...ale ty, ty jesteś tylko małą pluskwą, która wykorzystuje swoją pozycję, by nawet chorować bez żadnego trybu.
Większość twojej armii twierdzi, że jesteś bardzo dobrym człowiekiem i że zrobiłeś dla Polski więcej, niż Piłsudski???,
a więc czego się tak boisz człowieku? Dlaczego zamknięto i odizolowano pół szpitala, byś ty mógł spokojnie chorować? Dlaczego nawet przy szpitalnym łóżku pilnują cię twoi zaufani ochroniarze? Przecież naród tak bardzo cię kocha...
Jeśli jesteś uczciwym człowiekiem, jeśli kochasz Polskę i naprawdę pragniesz dobra jej obywateli, to nic ci z naszej strony nie grozi.
A więc czego się boisz człowieku? Dlaczego uciekasz przed narodem? Dlaczego nie odpowiadasz na pytania dziennikarzy i nie chodzisz do uczciwych mediów? Czy ta szczelna ochrona i ta izolacja od świata jest wyrazem twego strachu, czy karmisz w ten sposób swoje chore ego?
Ty może jeszcze na coś liczysz, ale popatrz szczerze na swoje życie i zastanów się, ile czasu ci jeszcze zostało? Musisz spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie uczciwie... nie zostaniesz już żadnym królem lub kanclerzem. Twoje siła słabnie, a młode pazerne wilczki tylko czekają, aż ci się podwinie noga...
Wiem, że jesteś chory i osobiście wątpię, by chodziło tu tylko o kolano. Jednak jestem przekonana, że wystarczyło by jedno twoje słowo, jeden gest zwyczajnej litości, by spełnić żądania protestujących w Sejmie... Może wtedy i my spojrzeli byśmy na ciebie nieco łaskawszym okiem. Ale ty jesteś jak zwykle zbyt zajęty sobą.
Nie będę pisała, jak wielu na forach internetowych, żebyś zdechł, albo... żeby się chirurgom omsknął skalpel przy operacji i by ci wycięli przez przypadek... no wiesz, to, czego w moim mniemaniu i tak nie posiadasz. Nie będę tak pisała, bo nawet moja niechęć do ciebie musi mieć jakąś klasę. Ale nie będę też hipokrytką i nie będę ci życzyć powrotu do zdrowia, bo w twoim przypadku mogłabym co najwyżej pochylić się nad tęsknotą twojego kota...
Jesteś chyba jedyną osobą na świecie, na widok cierpienia której czuję w sercu kamienny mur nie dopuszczający do głosu współczucia.
I to mnie najbardziej przeraża, za to mam żal największy, że znalazł się ktoś tak nikczemny, jak ty, przez kogo skamieniały nam serca...Przez kogo budzi się w nas, nie znane do tej pory uczucie nienawiści.
Ty, maly czlowieku, zyjesz w innym swiecie niż reszta spoleczenstwa i nic o tym codziennym świecie nie wiesz! Nie wiesz, jak żyje pogardzany przez ciebie "gorszy sort" rodakow, ktory za wlasne, nie partyjne i nie nasze, podatnikow pieniadze musi wyzywic siebie i rodzine, kupic benzyne, naprawic samochod i kazdego dnia wiazac koniec z koncem!Ty jestes przeklenstwem Polski!
OdpowiedzUsuńTy, maly czlowieku, zyjesz w innym swiecie niż reszta spoleczenstwa i nic o tym codziennym świecie nie wiesz! Nie wiesz, jak żyje pogardzany przez ciebie "gorszy sort" rodakow, ktory za wlasne, nie partyjne i nie nasze, podatnikow pieniadze musi wyzywic siebie i rodzine, kupic benzyne, naprawic samochod i kazdego dnia wiazac koniec z koncem!Ty jestes przeklenstwem Polski!
OdpowiedzUsuń