wtorek, 25 kwietnia 2023

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

 

Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez te osiem lat mojej działalności najbardziej szokuje mnie taka myśl, że nie ma w tej chwili na horyzoncie tak ważnej sprawy, która byłaby w stanie zjednoczyć.., nie, nie cały naród, ale chociażby tę jego część, która ma pokonać PiS. Nawet perspektywa przyszłości, w której Kaczyński i jego następcy zrobią z naszego kraju Ruso-Koreę+, nie jest na tyle przerażająca, by Polacy poszli po rozum do głowy.

Pamiętacie na początku naszej wspólnej walki z PiSem napisałam taki post pt: „Ostateczna manifestacja” . To było przed którymś z marszów organizowanych przez KOD. To był też list do Polaków podkreślony taką oto konkluzją:


Drodzy Polacy!

Pokłócimy się jutro. Dziś wszyscy wspieramy KOD i Opozycję w walce z dyktaturą PiS-u! Każdy, kto tę walkę prowadzi, jest naszym przyjacielem...

No kurwa mać! Pierwszy raz użyłam tych kilku zdań 5 maja 2016 roku! Potem wykorzystywałam jeszcze wielokrotnie przy okazji wszelkich prób współdziałania sił demokratycznych. Naprawdę! Minęło tyle lat i nadal przychodzi moment, kiedy się trzeba zjednoczyć i znowu jest awantura!

Wspólnej listy nie będzie! To już wszyscy wiedzą, chociaż głupota opozycji powala na kolana i naprawdę trzeba mieć stalowe nerwy, by jeszcze na tych ludzi głosować. Bo chyba tylko idioci nie rozumieją, że jedynym celem wspólnej listy ma być obalenie tej gównianej władzy i że indywidualne programy innych partii nie mają w tej sytuacji żadnego znaczenia. Kamysz nie musi się stać komunistą, a Czarzasty zacząć chodzić do kościoła. Kurwa, chyba się znowu powtarzam. Obalicie PiS, wygonicie hieny z sejmu i wtedy możecie się zacząć spierać o szczegóły.

Trudno, przebolałam to! Po prostu dyshonor dla tych kolesi z mniejszych partyjek, że będą musieli uznać przywództwo Tuska, jest dla nich nie do przełknięcia, a Polskę, niech diabli wezmą. Nie ustąpią!

Chciałam się więc zachować, chociaż ja, jak dojrzały obywatel, i ten tekst, że „pokłócimy się jutro, a dziś chodźmy razem” powtórzyć po raz kolejny. Może wreszcie to do kogoś dotrze?! Chciałam więc napisać list do Polaków, byśmy odłożyli na chwilę te ataki na niedoszłych koalicjantów, przestali cytować te głupoty, jakie Hołownia opowiada, przestali się nabijać, tworzyć memy itd.! Wszystko według zasady, że o opozycji mówimy tylko dobrze lub kurwa milczymy! Od dawna zresztą tych ataków na polityków opozycji nie lajkuję i staram się nie komentować. A po wczorajszej wypowiedzi Tuska, który prawie publicznie wyznał miłość i szacunek przywódcom innych, demokratycznych partii, byłam już naprawdę gotowa chwycić za pióro, a raczej klawiaturę i nawoływać do powszechnej zgody. Taka ze mnie naiwna kretynka!

 Ale tak naprawdę odpychało mnie coś, a jak wiecie, jest mi bardzo trudno zrobić coś wbrew własnej woli i bez przekonania. I może to jednak dobrze, że ja się opanowałam. No bo wybaczcie, ale idiotki z siebie robić nie będę.

 Chuj WAM wszystkim w wasze partyjne dupy za to, że ciągniecie każdy za tę biało-czerwoną szmatę, każdy w swoją zaślepioną stronę. Po prostu tego już nic nie zmieni. Większość z WAS jest po prostu głupcami, którzy jak minister Kowalki boją się przyznać, że Donaldowi Tuskowi mogą co najwyżej czyścić buty. Ale jest wśród WAS jeden wyjątek, który dziś ostatecznie udowodnił, jaką jest pierdoloną gnidą! To jest Szymon Hołownia.

Zamiast listu do Polaków, powiem więc kilka słów do niego!

Nie podoba ci się człowieku marsz 4 czerwca? Nie chodź! Masz swoje plany, spierdalaj! Ale nie umniejszaj starań innych ludzi, którzy w przeciwieństwie do ciebie chcą Polskę ratować!

Jestem tak zażenowana twoją wypowiedzią na ten temat, że po prostu mowę mi odebrało! Bo ze wszystkich liderów opozycji ty jeden zajmujesz się przede wszystkim, jak to nazwałeś?, podsrywankami! Podły i nikczemny człowieku! Dzień 4 czerwca już raz zmienił losy tego kraju i należy wierzyć, że uczyni to po raz kolejny! Jesteś zwyczajnym ignorantem, który nie nauczył się z historii, że to nie wielkie wydarzenia, a drobiazgi, były często iskrami zapalającymi ogień zmian. Odbierasz ludziom wiarę, że mogą swoją obecnością, swoim krzykiem, mieć wpływ na swoje życie. Dlaczego ci to tak bardzo przeszkadza? Bo to nie ty to wymyśliłeś? Nie ty wpadłeś na ten pomysł, a ci, którzy to organizują łaskawie nie zapytali Szymusia o zgodę?

Oficjalnie mówię wszystkim. Mogę popierać wszystkich opozycyjnych, walczących o demokrację przywódców, chociaż jednych lubię, a innych nie cierpię! Ale Szymon Hołownia nie jest żadną opozycją! Jest pierdolonym, jebanym trojańskim koniem, który ma mącić, ma mieszać ludziom w głowach, ma mydlić oczy pięknymi słówkami, ma mamić i ogłupiać! Przez niego Rafał przegrał wybory prezydenckie i on może być przyczyną klęski w tegorocznych wyborach. Opozycja już dawno by się dogadała, gdyby nie ten cwaniak. Mówi, że 4 czerwca ma być szukaniem magicznych pigułek na zjednoczenie opozycji... Magiczne pigułki to są tobie człowieku potrzebne, ale jeszcze ich nikt nie wymyślił. Bo ty potrzebujesz pigułek na egoizm, na przerośnięte ego, na nieumiejętność współpracy, na brak wyobraźni, co do konsekwencji opowiadania głupot, na brak patriotyzmu, na pustkę moralną.

Kurwa! Dosyć! Nie będę popierać obłudnika!







1 komentarz:

  1. 100% racji, szymuś gra na siebie. On nie chce pogonić pisiorów tylko wygrać z Tuskiem.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...