sobota, 9 listopada 2019

Kształt maski. ( Tekst z dnia 9 listopada 2019 roku)


Miałam to wrzucić dopiero jutro. Mam świadomość, że nie ma takich słów, które by mogły podziałać. Ale piszę to wszystko już dziś, bo zawsze trzeba ludziom dać czas i szansę na myślenie.

Jeśli jesteś patriotą, nie pójdziesz na marsz niepodległości, nie zapalisz czerwonych flar, nie okażesz nienawiści, nie znieważysz nikogo...
Znam Cię bardzo dobrze. Ty, człowieku należący do ONR-u, do Młodzieży Wszechpolskiej lub do innej narodowej organizacji. Nie było Ci w życiu lekko. Może byłeś nieśmiały, może biedniejszy od innych. Zawsze na końcu stawki, w ostatnim szeregu, wyśmiewany lub pokazywany palcami. A potem przyszła dorosłość. Zbyt szybko się zakochałeś, zbyt szybko spłodziłeś dziecko. Nie sprawdziłeś się jako ojciec. Nie umiałeś zdobyć pieniędzy na utrzymanie rodziny. Może zacząłeś pić, może ćpać, a może trafiłeś do więzienia. Zupełnie, jakby to wszystko działo się obok Ciebie, jakbyś nie miał na to wpływu. Żyłeś na ulicy, byłeś na dnie. I nagle ktoś Cie odnalazł. Jesteś pewny, że to ręka boga. Nagle ktoś pokazał Ci inny świat. Wyciągnął Cię z dna, dał jeść i pić. Wysłał Cię na odwyk. Nauczył Cię żyć od nowa...
I ta historia mogłaby się bardzo dobrze skończyć, gdyby nie ta ręka boga, która nie jest bezinteresowna. Nie, nie powiem Ci, żebyś przestał się modlić, bo jeśli to jest jedyna nić, która Cie trzyma na powierzchni, to nigdy jej nie puszczaj. Każdy ma jakąś wiarę i jakąś nić, jakąś belkę, której się trzyma, by płynąć przez życie, jakąś ostatnia deskę ratunku...
A może Twoja historia była zupełnie inna. Może jesteś z tak zwanego dobrego domu. Może tylko, Twoi rodzice byli ciągle zajęci i zawsze faworyzowali Twego brata lub siostrę. Bo lepiej się uczyli, bo nie było z nimi kłopotów, bo byli posłuszni. A Ty, Ty nawet nie jesteś pewien, czy kiedykolwiek Cię kochali. Oni potrafili tylko pracować, by niczego rodzinie nie brakowało, a mimo to dom był zawsze zimny i pusty. Szukając akceptacji, rodziny i zrozumienia, trafiłeś dokładnie w to samo miejsce, co tamten ćpun lub alkoholik. Ktoś Ci podał pomocną dłoń, ktoś w końcu został Twoim przyjacielem, zaakceptował Cię, dał Ci poczucie godności i własnej wartości. Stałeś się częścią grupy, częścią armii, odnalazłeś swoje miejsce. I już nie musiałeś udawać, że jesteś kimś innym. Nie musiałeś już robić nic. Twój guru nauczy Cie przecież wszystkiego... Powie Ci nawet, że Hitler napadł na Polskę tylko po to, żeby zatrzymać czerwoną zarazę i że to nie my żydów, a żydzi pomagali Niemcom nas mordować. Tylko skoro byli tak przydatni, to dlaczego Hitler ich tylu spalił? Ale Ty przecież zostałeś cudownie uwolniony od własnego zdania, nie musisz się nad tym zastanawiać... Twój guru nauczy Cię, że jesteś panem świata, że kobieta, którą obdarzysz miłością musi być skromna i cicha i wszystko robić dla Ciebie, że zwierzęta nie mają uczuć i są tylko po to by Ci służyć, że możesz je bezkarnie zabijać i to się podoba bogu.
Tak, człowiek jest istotą stadną. Poza stadem nie umie żyć. Potrzebujemy grupy, która nas akceptuje. Za gram miłości sprzedajemy duszę fałszywym prorokom.
Pozwalamy się oślepić i wyrwać sobie z czaszki mózg. Taka jest prawda o większości z WAS. Zostaliście odnalezieni w chwili słabości, zmanipulowani i wykorzystani. Każdy objaw zdrowego rozsądku tłumią hasła o patriotyzmie i woli oddania życia za boga i Ojczyznę. Tylko tej wojny nigdzie nie widać na horyzoncie.
Nawkładał Ci ktoś do głowy pustych, bezsensownych słów, które po prostu mącą Ci myśli. I nie wiem, czy jest jeszcze dla Ciebie jakiś ratunek. Moment, w którym się przekonasz, że zmarnowałeś życie, kiedy poczujesz, że to w czym uczestniczysz jest po stokroć gorsze, niż wóda, narkotyki i kraty, że ludzie, którzy Cię otaczają nigdy nie zastąpią ci matki odgarniającej kosmyk włosów spadających na twarz, będzie momentem strasznym.
Rozumiem Twoją drogę. Rozumiem, co zaprowadziło Cię tam na ulicę, założyło ci maskę na twarz, dało flary do ręki i kazało krzyczeć: Raz sierpem, raz młotem... I nie będę Cię namawiać, żebyś się obudził, bo wiem, że Ci się wydaje, iż nie masz dokąd uciekać.
Ja ludziom zawsze radzę, by nikomu nie wierzyli, nikomu nie ufali, że ich autorytetem, ich guru powinien być ich własny mózg. Tylko tyle, że dla niektórych ludzi jest już po prostu za późno. Ty, chłopcze ( dziewczyno) z dobrego domu, gdybyś był patriotą robiłbyś coś dobrego dla swojego kraju. Wyjść na ulicę i obrażać ludzi jest łatwo, tylko co z tego wynika dla Twojej ukochanej Ojczyzny. Gdybyś był patriotą, nie chciałbyś by w Twoim kraju była wojna, żebyś Ty mógł spektakularnie i bohatersko zginąć, na złość swojej matce, która nigdy nie miała dla Ciebie czasu. Naprawdę chcesz jej to zrobić, chcesz zginąć, przysporzyć łez, by zobaczyła! Naprawdę myślisz, że Cie nie kochała?
A Ty, uratowany przez ORGANIZACJĘ były pijaku, były ćpunie, były przestępco...gdybyś był patriotą, znalazł byś pracę i nie pozwolił, by Twoja Polska, płaciła za Ciebie alimenty. Być może trudno jest znaleźć pracę z Twoją przeszłością, ale zawsze możesz zgłosić się do misji humanitarnej, jako woluntariusz. Miałbyś dach nad głową, wikt i opierunek, zobaczyłbyś jak wielkie nieszczęścia dotykają ludzi, a oni nie staczają się na dno, jak TY. Odzyskałbyś poczucie własnej wartości i twarz, a wtedy łatwiej byłoby co znaleźć pracę.
Powiedziałeś mi, że masz bardzo prawicowe poglądy, ale zagłosowałeś na PIS, bo Twoje dziecko po raz pierwszy pojechało nad morze na wycieczkę szkolną i ma nowy piękny plecak, kupiony za 500+. A czy chociaż raz w życiu zastanowiłeś się, skąd się biorą pieniądze? Czy wiesz, że ta wspaniałomyślna partia, która zrobiła tyle dobrego dla Twojego dziecka, zabrała dotacje do leków dla dzieci po przeszczepach, że nie chce sfinansować tych dosłownie kilkudziesięciu zagranicznych operacji, które jakiemuś dziecku mogłyby uratować życie? W czym te chore dzieci są gorsze od Twojego dziecka? Czy ich życie jest mniej ważne, co plecak i wycieczka? Czy nie są Polakami? Czy miłość do Ojczyzny nie oznacza także miłości do Polaków? Jedyną różnicą między rodzicami tamtych dzieci, a Tobą jest taka, że ich jest mało ( wyborców), a tych odbierających 500+ ( wyborców) są miliony. Tanio się dałeś kupić, kładąc na szalę życie innych.

Prawdziwy Polaku, szanuję Cię. Wiem, że miejsce w którym się znajdujemy nie zawsze jest naszym wyborem. Ale uwierz mi, gdybyś był patriotą, nie byłoby Cię 11 listopada na tej ulicy. Nie wykrzykiwałbyś tych podłych haseł, nie zakrywał twarzy.
Ale to Twoje życie. To Ty musisz zdecydować, czy chcesz je odzyskać. Sam musisz zdecydować, czy Ta ręka boga, która Cię wyciągnęła z dna, jest ręką miłosierną dla wszystkich, czy tylko dla wybranych. Czy bóg, który nauczył cie nienawidzić jest na pewno prawdziwy.., czy jest tylko kształtem maski, jaką noszą ludzie nikczemni.



2 komentarze:

  1. Pani Wilmo, dziękuję za list. Jak zwykle doskonały. Weszła Pani jednak na temat - "że to nie my żydów" - itd. Moim zdaniem niepotrzebnie. Gdyby Pani chciała rozszerzyć swoją wiedzę o Żydach, proszę się zagłębić w temat, co oni robili w dniach 17-22.09.1939r, w czasie bolszewickiej nawały. Pierwszy temat: strzelanie z otwartych okien do Młodych Polskich Obrońców Grodna. Tak się życie potoczyło, że jako mały chłopiec, byłem świadkiem wieszania tychże Żydów na placu targowym przez Niemców /jedyna "sprawiedliwość" jaka wówczas istniała/. Tzw. historycy zakwalifikowali to jako DENUNCJACJĘ Żydów przez Polaków. Więcej pisać nie będę, bo to zajęłoby zbyt dużo czasu, np. o transparentach powitalnych na ówczesnych Kresach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...