sobota, 23 listopada 2019

Kandydat/ Kandydatka? (Tekst z dnia 23 listopada 2019 roku)


Jest pewne ścisłe grono polityków, których doskonale znamy, bo biegają w naszym telewizorze od lat. Ale niestety KO nie ma w tym gronie kandydata na prezydenta, takiego, który miałby dość charyzmy by powalczyć z Andrzejem Dudą. Przed ostatnimi wyborami do Parlamenty na pierwszą linię z tyłów została wyciągnięta Pani Kidawa-Błońska, a w ostatnich dniach do grona potencjalnych kandydatów dołączył Jacek Jaśkowiak. O Pani Małgorzacie wiem niewiele, o Jacku Jaśkiewiczu do przedwczoraj wiedziałam tylko tyle, że jest prezydentem Poznania. Bardzo szybko udało mi się znaleźć informacje o jego działalności, więc dziś mam już jako takie pojęcie. O działalności i poglądach Pani Kidawy-Błońskiej trudno znaleźć jakieś bardzo konkretne informacje. Skupiają się one na jej kulturze, pochodzeniu i umiejętnościach negocjacyjnych.
Od razu mówię, ponieważ wiem, że wiele osób będzie na mnie „warczeć”: Ja nie muszę mieć racji, a z powodu niekompletnej wiedzy o kandydatach posługuję się tu trochę bardziej intuicją niż merytorycznymi przesłankami. Ale jeśli nie mam racji i macie ku temu argumenty, proszę o dyskusję i próbę zmiany mojego spojrzenia. W końcu...też jestem wyborczynią i mój głos będzie ważył tyle samo, co głos każdego z WAS. Oczywiście pomijam teorię, że Jaśkowiak został podstawiony do prawyborów na zająca, by w ogóle jakiekolwiek prawybory mogły się odbyć.
Widzę w internecie wiele pytań i wątpliwości. Wiele osób stawia na Kidawę-Błońską, bo już się przyzwyczaiło do tej kandydatury. Inni zadają pytanie: Negocjatorka czy wojownik? Konserwatystka, czy liberał?
Zdecydowanie wojownik i liberał! Ktoś, kto się wyraźnie różni od PISu, którego atutem nie jest wyłącznie kultura osobista i bycie kobietą. Nie trzeba być kobietą, by walczyć o prawa kobiet, a Jaśkowiak pokazał, że na tych prawach mu zależy. Miał też odwagę postawić się kościołowi i pójść w marszu równości, a ja u polityków niezwykle sobie cenie odwagę, a w sprawach zasadniczych bezkompromisowość też jest w cenie. Sądzę, że Jaśkiewicz będzie także łatwiejszy do przełknięcia dla lewicy w II turze, a to spory elektorat. Chyba zdecydowanie większy, niż PSL, które łatwiej poparło by konserwatystkę. W przypadku Pani marszałkini, moglibyśmy liczyć w II turze wyłącznie na solidarność kobiet. Wybaczcie Drogie Panie, które uważacie, że powinnyśmy głosować na kobietę. Pani MKB sprawia wrażenie, jakby jeszcze nie wyrwała swych korzeni z patriarchatu. Pewnie gotuje niedzielne rosołki i pada na twarz w każde święta, by wszystkim innym było miło i dobrze. Nie o taki wzór kobiety mi chodzi. Mam poważne obawy, że jeśli chodzi o stosunek kościoła do kobiet, może ona co najwyżej solidaryzować się z nami w cierpieniu. Nie pójdzie z nami na pierwsza linię w walce o świeckie państwo. Nie sadze, by była za szerszym dostępem do nowoczesnej antykoncepcji i złagodzeniem praw do aborcji. Ale przede wszystkim obawiam się, że Pani MKB nie wytrzyma tej brutalnej kampanii, jaką zafunduje nam PISowska propaganda, farmy trolli i TVP. Wybieram więc wojownika. Także z tego powodu, że z PISem nie ma mowy o żadnych negocjacjach, więc negocjator nie jest nam potrzebny, tylko ktoś, kto im się postawi. Oczywiście, mój głos w prawyborach nie liczy się w ogóle, ani głos nikogo z nas. Być może wynik jest już przesądzony. Ale byłoby miło, by nie powtarzały się w przyszłości takie sytuacje, jak podczas czwartkowego głosowania dotyczącego nowych sędziów do KRS. Nie chce mi się o tym pisać, bo to, co zrobiła ta cipa Witek, jest po prostu nie do opisania językiem cywilizowanym a nawet wulgarnym, a narzygać do bloga nie potrafię. Za cztery lata, jeśli nie będziemy mieli swojego prezydenta, to powtórzą wybory, jeśli wynik nie będzie dla nich korzystny.
Odsunięcie Dudy od „władzy” jest po prostu konieczne, bo w przeciwnym razie posłowie opozycji powinni nie bacząc na konsekwencje, rzucić legitymacjami poselskimi w twarz pani Witek i Kaczyńskiemu ponieważ ich mandat nic nie jest warty, a ich przebywanie na sali sejmowej całkowicie zbędne.
Jestem tak wściekła na tę czwartkową sytuację, na tę bezsilność opozycji, że po prostu mi słów brakuje. Tym bardziej, że ciągle słyszę jakieś uszczypliwości partii opozycyjnych w stosunku do siebie nawzajem. Naprawdę jest to żałosne, że się ludzie nawet na pół roku nie potrafią opanować. Jeśli przegramy następne wybory, to ja chyba odstąpię od komputera, polecę do Polski i co poniektórym nogi z dupy powyrywam, albo zacznę strzelać, ale nie do PISu, a do opozycji! Naprawdę śmiałam się przez łzy słysząc, jak nasi opozycyjni pupile składają skargi do prokuratury, którą rządzi Ziobro. Liczą chyba na podobne rozpatrzenie sprawy, jak w przypadku dwóch wież i spółki Srebrna, czyli będą czekać do świętego nigdy! Albo taka lewica na konferencji wykrzykuje: Nie ma naszej zgody! My na to nie pozwolimy! Nie pozwolicie? Tak jak w czwartek? A co kurwa zrobicie? Wypniecie gołe dupy? Jakie macie możliwości na cokolwiek nie pozwolić? Możecie sobie póki co tylko pokrzyczeć i wystawić jakieś banery, które niczego nie zmienią. Ale dobrze, że chociaż tyle.
Macie w końcu się wziąć do kupy i zagłosować na prezydenta z opozycji, niezależnie od tego, kto przejdzie do drugiej tury! Lewico!, nawet jeśli to będzie Kosiniak-Kamysz, PSL!, nawet jeśli to będzie Biedroń! To jest dla WAS ostatnia szansa i dla nas też. Chyba że chcecie być nikim w tym sejmie, w tej i następnej kadencji, bo coraz mniej pozostało WAM narzędzi, by tę władzę obalić. A kiedy my w końcu wyjdziemy na ulicę, to rozprawimy się nie tylko z PISem, ale także z burzycielami po stroni opozycji, z tymi, którzy szczekali na siebie nawzajem wynosząc interes partyjny ponad dobro kraju i obywateli.





2 komentarze:

  1. Ula,masz racje -te sk-syny z opozycji nie robia nic-szczekaja jak burki ,a co do kandydatow na prezydenta - mam to samo zdanie -Pani KIDAWA -BLOÑSKA ,to taka ciepla klucha,chcialabym ,aby kobieta byla prezydentem,ale dalko jej do do Pani Clinton-ta jest wojownikiem!!!Reasumujac-jestem za Jaskowiakiem,od jakiegos czasu sledze jgo poczynania i jestem za !!! To jest wojownik -zna zasasy przeciwnika ,analizuje je i potrafi je wykorzystac!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowna Pani Wilmo, ja NIESTETY widzę to gorzej aniżeli wynika to z Pani tekstu. Coś się porobiło z tym narodem, który stracił chęć do rozumowania i walki. I będzie źle, bo nie pójdą do urn, by przeciwstawić się pisowi! Pani tak wielki trud w przekonywaniu, trafia do zbyt małej ilości głosujących, by cokolwiek zmienić. Komentarz zakończę stwierdzeniem,że zmiany nastroju społeczeństwa, może wywołać jedynie GŁÓD.Wówczas od jednego kopnięcia zniknie karzeł i jego poplecznicy.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...