Właściwie to nie wiem, do kogo mam skierować ten list. Od wczoraj szukam w myślach takiego polityka, który byłby w stanie go choćby przeczytać, a gdyby się nad nim 5 minut zastanowił, to była bym już naprawdę szczęśliwa. Chodzi mi o polityka opozycji, czy szeroko pojętej Koalicji Europejskiej. Dlaczego chcę napisać do konkretnej osoby, a nie do całej koalicji? Z doświadczenia wiem, że nigdy się nie udaje być przyjacielem wszystkich, że kochając cały świat, tak naprawdę nie kocha się nikogo. A list wysyłany do bardzo dużej grupy zostanie zignorowany, bo nikt nie poczuje się za niego odpowiedzialny.
Na pewno stratą czasu byłoby pianie do Grzegorza Schetyny, bo chłop jest tak zawalony własnymi pomysłami na kampanie wyborczą, że nie znajdzie dla szaraków czasu. Szkoda tylko, że z tych jego pomysłów nic nie wynika. Nie napiszę też do liderki Nowoczesnej, bo jak dla mnie, za bardzo jest zapatrzona w siebie. Kosiniak Kamysz, którego uwielbiam, nie do końca reprezentuje moje poglądy. Muszę więc chyba poszukać kogoś w niższych kondygnacjach hierarchii partyjnej. Jedyną sensowną osobą, która jest dość otwarta na dyskusje z plebsem, jest chyba poseł Sławomir Nitras.
Panie Pośle !
Od razu zaznaczam, żeby Pan tego, co napisze nie traktował osobiście i jako atak na Pana osobę. Zbliżają się jednak bardzo szybkim krokiem wybory, a ja ciągle nie dostrzegam w Koalicji Obywatelskiej przekonywującego programu. I w tej kwestii PiS ma całkowitą rację. „Jedziecie” Państwo ogólnikami, które tak naprawdę niczego nie znaczą. Racja jest też w poglądzie, że PiS WAS wziął trochę w kleszcze tymi swoimi wygórowanymi obietnicami, a WY się nie potraficie wydostać z tego uścisku. Macie więc bardzo duży problem, bo możecie się tylko licytować i odbijać piłeczkę, którą WAM PiS podrzuca.
Ostatnio pisałam post na temat obietnic PISu i wzięłam w obronę zwyczajnych ludzi w średnim wieku, którzy z racji swojej pozycji społecznej nie korzystają z tej populistycznej łaski prezesa, a to oni oddają najwięcej podatków i fundują Kaczyńskiemu jego szczodrość. Tutaj chciałbym zwrócić Pana uwagę na jeszcze inny zbiór obywateli, który częściowo zazębia się z tamtą grupą społeczną. Mam bowiem wrażenie, że w tej chwili Koalicja Obywatelska dlatego jest taka skołowana, bo walczy dokładnie o ten sam elektorat, o który walczy PiS. Dlatego tak błądzicie we mgle, bo tu już nie chodzi o jakikolwiek program. Tu jest tylko licytacja, kto da więcej.
Ja, jako przedstawiciel tych dwóch zbiorów ludzi, do których ani PiS, ani KE „wyborczo” nie przemawia, muszę stwierdzić, że znowu nie mam swojej partii, która reprezentowała by moje interesy i moje poglądy. Kiedyś dawno temu taką partią była Platforma Obywatelska, lewicowa światopoglądowo i liberalna w kwestiach ekonomicznych. Dziś w swoich programach goni populizm PiSu, traktując całe społeczeństwo jak niewolników pieniędzy socjalnych.
Pragnę przypomnieć Panu, że nie wywyższając się, jest wśród Polaków całkiem spory elektorat ludzi myślących inaczej, ambitnych, chcących rozwijać się zawodowo, pragnących zarabiać na poziomie europejskim zamiast uzupełniać budżet domowy łaska pana prezesa. Na obietnice PiSu w ogóle nie powinniście reagować, a WY odpowiadacie półgębkiem, że „niczego, co PiS obieca wam nie zabierzemy...”A jeśli PiS obieca każdemu lot na księżyc, to też to przyklepiecie? Zamiast tego, moim skromnym zdanie zwykłego wyborcy, należy zająć się zupełnie innymi problemami. I sądzę, że gdybyście zechcieli łaskawie rozmawiać ze wszystkimi środowiskami, to one by WAM wiele problemów wskazały. Problemów, które nie były by nawet związane z rozdawnictwem i z pieniędzmi w ogóle.
Słuchałam wczoraj w TVN 24 Leszka Millera, który powiedział, że w żadnym wypadku nie wolno mówić o tym, że zasiłki socjalne są upokarzające. Pozwalam sobie z tym absolutnie się nie zgodzić. Taki pogląd jest zgubny dla Polski. Zdrowy człowiek powinien mieć możliwość zarobić na własne utrzymanie i na dobrobyt swojej rodziny, powinien się rozwijać zawodowo, a za swoją pracę być doceniony i szanowany, co powinno mieć wyraz w kwocie wysyłanej co miesiąc na jego konto!
Powiem tak, chociaż może 60% Polaków uzna to za obrazę w swoim kierunku: Ludziom mądrym marzy się taka Polska, w której zasiłki socjalne przestana być potrzebne, a opieka państwa będzie obejmowała w sposób krótkotrwały wyłącznie osoby będące w nagłej potrzebie ( po utracie pracy lub w wyniku innych tragedii życiowych) oraz długotrwale osoby niepełnosprawne. I to jest model europejski, Panie Pośle, a nie model: „Kto da więcej” i kto będzie miał więcej obywateli na garnuszku budżetu państwa.
Niestety, politycy wszystkich partii i koalicji nie chcą rozmawiać z osobami podobnie myślącymi, bo obiecywanie złotych gór jest po prostu prostsze. A kiedy już wygracie wybory i się wygodnie usadowicie w europejskich czy parlamentarnych fotelach, to potem będziecie dopiero myśleć, jak z tej czarnej dziury wyjść. Tylko niech mi Pan powie, jaka to jest dla mnie i ludzi, którzy obiektywnie oceniają rzeczywistość różnica, czy do bankructwa Polskę doprowadzi PiS realizując swoje obietnice, czy WY, którzy się nie potraficie „wymiksować” z ich obietnic?
Ja oczekuję programu, który będzie skierowany do nas, do ludzi, którzy nie tylko połykają słowa polityków, ale także potrafią je analizować.
Coraz bardziej jest mi przykro patrzeć, jak WAS PiS szachuje, jak WAMI rozgrywa, a Wy nie macie żadnej ucieczki i żadnych argumentów. Weźmy na przykład głośny temat z zeszłego tygodnia, którym PiS w WAS wali jak siekierą. Chodzi o podpisanie Karty LGBT przez Rafała Trzaskowskiego. Czy oglądał Pan wczorajszy program Kawa na Ławę??? Po co przewodniczący Neumann podnosi rękawicę i bierze udział w tak bezsensownej dyskusji? Przecież mógł to przeciąć jednym zdaniem, a nie wić się, jak robak ze spuszczoną głową wiedząc, że cokolwiek powie, to i tak będzie źle, bo albo obrazi koalicjantów z lewicy, albo z PSLu. Dla mnie oczywistym jest, że Rafał Trzaskowski, odkąd został prezydentem Warszawy, jest politykiem w 100% niezależnym. Nie konsultuje z Grzegorzem Schetyną decyzji, jakie podejmuje i Koalicja Europejska nie ma żadnego wpływu na jego działanie. I to Pan Neumann powinien powiedzieć, a nie brać na barki KE to, co robi prezydent Warszawy. W tej sprawie Pan przewodniczący powinien się wypowiedzieć co najwyżej, jako osoba prywatna, nie w imieniu partii. I czy by zganił, czy pochwalił, wyszedł by z tego z twarzą, a niestety pozwolił, by taki ćwierć inteligent, jak Patryk Jaki zaganiał go w kozi róg. Było od razu wiadomo, że w merytoryczny sposób, takiej szczekaczki, jak Patryk Jaki nie „przeszczeka”. Czasami to mam ochotę WAS zastąpić w tych programach! Ja bym się tak łatwo Jakiemu czy Sasinowi nie dała.
Żałuję bardzo, że wszyscy politycy, a szczególnie ci, na których liczymy i na których chcieli byśmy zagłosować, zupełnie odpuścili sobie elektorat, który naprawdę jest europejski, nowoczesny i chciałby prowadzić Polskę ku rozwojowi we wszelkich dziedzinach życia. Wracając do Rafała Trzaskowskiego. Przestańcie mówić, że popełnił błąd polityczny czy taktyczny, bo właśnie w tym europejskim elektoracie, który ja szacuję na około 20% społeczeństwa, jego działania budzą podziw i szacunek. Mamy już dość polityków, którzy się boją wygłaszać śmiałe poglądy i którym się wydaje, że bez kościoła nie da się wygrać wyborów. Naprawdę WAM się wydaje, że możecie lekceważyć aż 20% społeczeństwa? i Naprawdę nas nie potrzebujecie?
Nie obiecujcie, nie mówcie, co dacie za darmo. Mówcie nam JAK! Zamierzacie rozwiązać problemy w budżetówce, JAK zmienicie priorytety, by lekarz, nauczyciel, policjant wreszcie pracowali za godne pieniądze. Nie traktujcie nas, jak Szczerski, który każe nam rodzić dzieci i „łapać się” na programy socjalne.
Odpuście sobie puste słowa o zmniejszeniu kolejek do lekarza, bo tego się nie da zrobić z dnia na dzień. Inne kraje potrzebowały dziesięcioleci, by coś z tym zrobić, a mimo to wszędzie są kolejki do specjalistów. Ale nie mówcie także, że nie odwrócicie tej porąbanej reformy oświaty i że nadal nasze dzieci będą się uczyły w postsowieckiej ośmioklasowej szkole. Przecież ta reforma to ruina, a jeśli coś jest złe, trzeba to zmienić jak najszybciej.
Jeśli nie macie pomysłów na program wyborczy, to zorganizujcie internetową dyskusję. Niech każdy z nas ma prawo napisać w punktach to, co jest dla niego ważne. Ja mogę swoje zdanie wypowiedzieć już teraz, ale każdego dnia przychodzą mi do głowy nowe postulaty.
Na przykład:
Powołanie komisji społecznej do dogłębnego zbadania problemu pedofilii w kościele. Czas najwyższy się już tym zająć i porządnie posprzątać, a potem utworzyć świecką organizację do kontrolowania na bieżąco wszystkich podejrzanych sytuacji. Możecie nam to obiecać, czy będziecie nadal milczeć?
Wiem, że z dnia na dzień nie da się usunąć kościoła z życia publicznego. Mamy takie społeczeństwo, jakie mamy. Ale czy macie jakiś plan, na czym ma polegać rozdział kościoła od państwa? Konkretnie, gdzie kościół będzie miał prawo głosu, a gdzie będzie musiał ograniczyć swoje wystąpienia do nauczania w kościołach? Chcemy konkretów, banialuki nas już nie interesują!
Po trzecie, co zamierzacie zrobić z tak zwaną Solidarnością, czyli związkiem zawodowym, który jest już tylko atrapą i szkodzi obywatelom? Czy nadal pozwolicie, by władze tego pseudo związku niszczyły wizerunek prawdziwej Solidarności? Dla wielu z nas, dla których była to nasza największa marka eksportowa, największa chluba w oczach świata, działalność Dudy i Guzikiewicza jest hańbą.
Po trzecie, jak zamierzacie zmienić ( i czy w ogóle), regulamin Sejmu, tak, by obrady nie urągały powadze tego budynku i stanowisku posła. Chodzi konkretnie o zapisanie w regulaminie, jak długa ma być wypowiedź posła podczas zadawania pytania ( min 5 minut), interpelacji, odpowiedzi itd. A przede wszystkim, by poseł w dyskusji nad ustawami miał czas nieograniczony i by marszałek sejmu nie miał prawa wyłączyć mikrofonu w połowie zdania. Oprócz tego, by zasady te dotyczyły wszystkich posłów, także partii rządzącej i by nie było możliwości karania posłów obcinaniem wynagrodzenia. To my, naród posłów zatrudniamy i to my im płacimy. Nie zgadzamy się, by ktoś za nas decydował, kto zasługuje na wypłatę, a kto nie.
Na czas kampanii wyborczej mam także taką radę. Wiem, że głos takich szarych ludzi, jak ja, rzadko bywa słyszany. Ale chciałabym zwrócić Panu uwagę na fakt, że pamięć społeczna jest bardzo krótka i wyborcy ledwie co pamiętają wydarzenia ostatniego roku. Było by bardzo pożądane, by stworzyć zespół ludzi, który by „odkopał” z historii lat ostatnich, wszystkie dokonania partii Prawo i Sprawiedliwość w ciągu ostatnich czterech lat, jak i z lat 2005-2007. Zapewniam Pana, że wiele osób już zapomniało, a młodzież w ogóle nie słyszała o tamtych działaniach „naszej” partii przewodniczki. Trzeba by ludziom przypomnieć o Barbarze Blidzie, o gwoździu do trumny, o doktorze „G”, o wymyślonych i spreparowanych aferach, o kłamstwach, pomówieniach, łamaniu praw i zasad działalności politycznej. Niech ludzie będą do końca świadomi, na kogo głosują. Oczywiście Kaczyński może powiedzieć, że nagle jego ugrupowanie się nawróciło i jest teraz biało-czerwoną drużyną aniołów. Aby więc nie dawać mu za dużo argumentów, należy „ALBUM” dotyczący partii PiS uzupełnić o niektóre fakty. Np. Mnie, jako wyborcę interesuje bardzo, ile osób zostało aresztowanych, osądzonych i posadzonych w więzieniu w sprawie tak zwanej afery VATT? Rozumiem, że jeśli ktoś, jakaś grupa ludzi, okradnie państwo na setki miliardów, to powinny te osoby przebywać w więzieniu. Wiem...wszystko ukradł Donald Tusk i na razie się nie da go zaaresztować. Ale bądźmy poważni, bo to o Polskę chodzi. Drugą sprawą, która mnie nurtuje i o której Polacy powinni mieć szczegółowe informacje, to podkomisja do spraw katastrofy smoleńskiej. A moje pytania brzmią następująco: Czy komisja nadal istnieje, jak często się zbiera, kto do niej należy? Interesuje mnie także ile członkowie tej podkomisji pobierają z budżetu państwa w formie gaży za sporadyczne występy publiczne i analizy pseudo ekspertów? Tu powinnam serdecznie pozdrowić posła Krzysztofa Brejzę, naszego naczelnego polityka śledczego, który zapewne uparcie dążył by do odkrycia interesujących mnie informacji. Jestem się w stanie założyć, że Polacy mają dużo więcej pytań do obecnie rządzących.
Drogi Panie Pośle. Napisałam tu już 4 strony i mogła bym tak pisać jeszcze długo.
Ale chyba będzie lepiej, jeśli do głosu dopuszczę także inne osoby, bo każdy człowiek ma jakiś pomysł, który warto by było rozważyć.
Ja ze swej strony chciała bym tylko podkreślić raz jeszcze, że Polska nie składa się wyłącznie z ludzi, którzy marzą o spokojnym pobieraniu zasiłków i poza łatwą forsą nic ich nie interesuje. Nie wszyscy jesteśmy też zaściankowi światopoglądowo i nie trzeba wchodzić do szafy, by głośno mówić, że wszyscy ludzie są równi, że mamy przyjaciół wśród gejów, lesbijek, Żydów, emigrantów, Romów, Chińczyków lub innych budzących powszechną nienawiść. Nie trzeba się wstydzić, że się mówi po niemiecku, że się jest za równymi prawami dla wszystkich i za szacunkiem dla inności. Piszę właśnie do Pana, bo wydaje mi się Pan, podobnie, jak Pan Trzaskowski, jak zamordowany prezydent Gdańska, człowiekiem odważnym. Chcę żeby Pan wiedział, że wśród Polaków jest ogromny potencjał ludzi, którzy mają już dość polityków mówiących półgębkiem, tchórzy, którzy próbują lawirować między lewicowym socjalem, a katolickim średniowieczem, że chcemy mieć możliwość głosowania na ludzi, którzy idą do przodu, na Polskę, w której nie będziemy musieli wybierać między mniejszym złem a faszyzmem, Polskę, która nas wszystkich pomieści. Potrzebujemy polityków, którzy będąc wrażliwi na potrzeby najsłabszych, będą pamiętali o tym, że bez nowoczesności i rozwoju nie da się zaspokoić ich potrzeb.
PS. Wszystkiego najlepszego córce w Dniu Urodzin. Mam nadzieję, że ten list nie sprawił Panu przykrości... Dajcie nam proszę coś, co by nas przekonało, że warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz