sobota, 6 października 2018

Strach przedwyborczy. ( Tekst z dnia 6 października 2018 roku.)


Na początek odejdę od głównego tematu. Miłym zaskoczeniem była dla mnie dziś relacja z wystąpienia Donalda Tuska. Nie, nie to, co mówił. Zaskoczyło mnie, że telewizja całe wystąpienie pokazała. Bo po tych trzech latach nagle poczułam się, jakby ktoś zapalił dodatkowe światło w telewizji. Oj tęsknimy za tymi czasami, kiedy w mediach wypowiadali się mądrzy politycy, kiedy potrafili mówić o czymś, a nie skakać sobie nawzajem do gardła. Uświadomiłam to sobie dzisiaj po raz pierwszy, jak wielką wyrwą okazało się odejście Donalda Tuska z polskiej polityki i to, że nie ma na horyzoncie drugiego takiego polityka, z taką klasą, tak młodego duchem. Kogoś, kogo słucha się z przyjemnością, a nie ze strachem, że zaraz strzeli głupią minę, albo, że mu się coś wyrwie, co go zdyskwalifikuje w naszych oczach. Jest to największy mąż stanu naszych czasów. Jestem dumna, że jest Polakiem.

Ale nie o tym chciałabym dzisiaj napisać...
Nie znałam Mateusza Morawieckiego z czasów, kiedy był jeszcze normalnym facetem lub, jak ktoś woli „bankstrerem”, z czasów kiedy spotykał się w restauracji ze znajomymi, pił dobre wino, bluźnił i mówił to, co myśli. Dziś, kiedy posłuchałam małego wycinka nagrań jego wypowiedzi z tamtych czasów, muszę powiedzieć, że spośród wszystkich nagrań z tak zwanej afery taśmowej, te są chyba najobrzydliwsze. Nie nie chodzi mi o język. Ja, w przeciwieństwie do wielu Polaków, nie idealizuję polityków. W ogóle mnie nie dziwi i mi nie przeszkadza, że w sytuacjach prywatnych lubią dobrze zjeść i używają wyrazów uznawanych za wulgarne. (To całkiem tak, jak ja.)
Jednak nawet w tych bardzo krótkich, udostępnionych nagraniach obalony zostaje mit pana premiera dobrego człowieka, wrażliwego na sprawy socjalne, na los zwykłych ludzi, na biedę i wyrównywanie szans. Nie dziwi mnie wcale, że po ujawnieniu nagrań oraz zeznań kelnerów odpowiedzialnych za nagrania, Balbina ( Mazurek) wychodzi do dziennikarzy porządnie wkurwiona i że powtarza te dyrdymały o niemieckich mediach i Angeli Merkel, która na prośbę Schetyny osobiście wykradła te nagrania z prokuratury, by ratować przed premierem polskich mafiozów. Musicie przyznać, że ten, kto tę bajeczkę wymyślił musiał mieć bardzo wybujała wyobraźnię. Ale pani Mazurek ma prawo być wkurwiona. Na naszych oczach ukazała się bowiem prawdziwa „piątka” Morawieckiego, prawdziwy, a nie medialny plan gospodarczy dla Polski. Nie ten wykrzykiwany na wiecach wyborczych, pełen kłamliwych obietnic, nie ten mydlący oczy zaślepionym biorcom pomocy społecznej. I ukazał nam się prawdziwy Mateusz Morawiecki, bankier służący zachodnim bankom, dorabiający się na kredytach frankowych, bezwzględny ekonomista, który rozprawia o dobroczynnej roli wojny dla światowej gospodarki.
Przypomnijmy, piętka Morawieckiego porusza kilka aspektów:
Mówi o obniżeniu podatków, o zmniejszeniu składek na ZUS, o wypłacaniu zasiłków dla dzieci uczących się, o rozwoju dróg lokalnych i o równych szansach dla ludzi niepełnosprawnych. A co mamy w ostatnich dniach? Mamy owszem, drogi lokalne prowadzone do miejsc zamieszkania czołowych polityków PISu i takie, na których przyjaciele PISu mogą wyłudzić ogromne rekompensaty z budżetu państwa. I nie ma to żadnego znaczenia, czy kłamczuszek będzie robił działania pozorujące, obniżał podatki, dawał wyprawki szkolne czy udawał, że likwiduje bariery dla osób niepełnosprawnych. Dziś już znamy jego prawdziwe poglądy.
Drodzy Polacy, nie wahajcie się więc wcale, zagłosujcie na PIS w najbliższych wyborach, a potem z następnych i następnych. Oddajcie im pełnie władzy. A Wtedy wasz idol, Mateuszek/ kłamczuszek zdejmie swoją uwierającą maskę. On, wbrew temu, co myślicie, po cichu popiera tych, których jawnie WAM każe nienawidzić. Kocha panią Merkel i prezydentów Francji. Uważa, że ludzie są głupi myśląc, że ich życie powinno się ciągle poprawiać. Mało tego, uważa, że ta poprawa Waszego życia szkodzi gospodarce. W nowej piątce Morawieckiego musicie obniżyć swoje oczekiwania. Nie możecie zakładać, że będziecie mieli godne emerytury. W planie Morawieckiego powinniście zapierdalać za miskę ryżu i być szczęśliwymi, że i tego WAM nie zabiorą. To zafunduje WAM PIS, kiedy już WAM odbierze resztki wolności i praw do obrony. I jednego tylko możecie być pewni, że zgodnie z WASZĄ wola nie wpuści do Polski emigrantów, a właściwie...wpuści, tylko każe do nich strzelać.
Mnie już właściwie nic nie potrzeba. Nie istotne jest, czy istnieją jakieś inne taśmy, na których Morawiecki umawia się się na kupowanie ziemi na podstawione osoby lub branie kredytów na słupy. Nie mam żadnej wątpliwości, że było by go stać na finansowe przekręty. Ale popatrzcie sobie Wyborcy na tę pogardę, z jaką traktuje się obywatela, który za miskę ryżu...i tak dalej, bo albo się go będzie krótko za mordę trzymać, albo musi być wojna, by ruszyło ekonomiczne koło...
To ja już naprawdę wolę to, co mówili politycy PO..., bo może nie było to zbyt eleganckie, ale zawierało mnóstwo gorzkiej prawdy o nas samych. Nikt nas, w tych rozmowach członków Platformy Obywatelskiej, nie sprowadza do roli niewolników, którzy mają się zadowalać miską ryżu.
Nie łudźcie się ludzie, że jakakolwiek partia, jakikolwiek polityk WAS kocha. Każdy daje WAM tylko tyle, byście na niego głosowali. Jedyną ostoją cywilizacji jest demokracja, KONSTYTUCJA i prawo, które zmusza polityka do szanowania wyborców. Tego musicie bronić jak ostatniego bastiony swojego życia. A świętość kolejnego z przedstawicieli klasy politycznej widzicie na tych taśmach.
PIS go oczywiście broni. Nawet sam Kaczyński uważa, że na tych nagraniach nie jest prawdziwa twarz premiera? I w tym momencie to ja nie wiem, czy to jest dobrze, czy źle. Bo jeśli tam nie była jego twarz, to jaką mamy pewność, że dziś ma twarz prawdziwą? Jęśli w tak krótkim czasie, Mateusz Morawiecki tak radykalnie zmienił poglądy, to znaczy, że zmienia je w zależności od tego, jak wiatr zawieje. Kiedy liberałowie rządzili, też był liberałem. Dziś kłamie dla PISu, bo rządzi prawica, więc i on się przekręcił na prawo. A czy wepnie swastykę w klapę garnituru, kiedy wygrają faszyści? Zadatki na obozowego kapo już ma, skoro chce strzelać do emigrantów...
A może Mateusz Morawiecki po prostu nie ma twarzy, może tylko starannie dobiera maski, by się dobrze ustawić w każdej sytuacji?
Pani Mazurek krzyczy z oburzeniem, że te taśmy są wykorzystywane do ataku na rząd i w celu odebrania władzy PISzom. No cóż, święta prawda! Ale czy w 2014 roku nie użyliście tych samych taśm by obalić rząd Tuska i obrzydzić społeczeństwu Platformę Obywatelską? Każdy ma kurwa prawo używać takich samych metod, a my możemy się tylko cieszyć, że wasz własny obrzydliwy plan uderza po latach rykoszetem także w was! Bo kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.
Cieszę się, że w te ostatnie dni przed wyborami, dzieje się wiele wydarzeń, które mogą wreszcie otrzeźwić Polaków, że zarówno film „Kler”, jak i taśmy Morawieckiego, ciekawe reportaże Superwizjera i dowody na PISowskie kłamstwa wyborcze, okażą się skutecznymi kubłami zimnej wody wylanymi na WASZE głowy. A jeśli nawet nie zadziała to wszystko na tyle skutecznie, byśmy za 2 tygodnie wygrali wybory, to ten strach w oczach PISowskiego ludu jest bezcenny. 



2 komentarze:

  1. Skąd pani Mazurek została Balbiną? O ile wiem TW Balbina to był kryptoptonim Jarosława Kaczyńskiego.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...