poniedziałek, 5 marca 2018

I jak tu się nie śmiać z tej tragedii... ( Tekst z dnia 5 marca 2018 roku)


PIS, w sposób naprawdę niezwykły opanował jedną obrzydliwą umiejętność. Potrafi każdą porażkę, wpadkę i ujawniony przekręt przekuć tak, by barani elektorat odczuł to zawsze jako zwycięstwo. I tak, przegrana 27 do 1 podczas wyboru Donalda Tuska na drugą kadencję, okazało się stawieniem twardego oporu zaborczej Europie przez waleczną premier Szydło, za co sam prezes przywitał ja z kwiatami. Podobnie wyglądało odwołanie Ryszarda Czarneckiego z europejskiego stołka. Okazuje się, jak to podkreślali: Legutko, Czarnecki i inne PISowskie warchoły, że cała ta sytuacja umocniła naszą i tak już niezwykle silną pozycję w Europie. Unia Europejska okazała się tak słaba i tak bardzo żałowała swej decyzji w tej sprawie, że powołała na to samo stanowisko innego członka tej wspaniałej, europejskiej partii.
Bardzo mnie ucieszyła wiadomość, że na miejsce obatela wybrano innego polityka z partii PIS i z tej samej frakcji. Politycy europejscy udowodnili w ten sposób, że wcale nie chcieli dokopań nam, Polakom, tylko zdjąć z fotela, na który nie zasługuje, prawdziwą wulgarną świnię. Mam też nadzieję, że nowy vice przewodniczący, pomimo że reprezentuje tę sama partie, okaże się człowiekiem o znacznie większym poziomie kultury i że tym razem nie będziemy się musieli za przedstawiciela Polski wstydzić.
PIS chełbi się bardzo, uważając, że wybór Krasnodębskiego, a więc polityka tej partii, na miejsce Czarneckiego oznacza, że ciągle jeszcze ta Partia może na arenie europejskiej wygrywać. Żadne to zwycięstwo, drodzy panowie, to raczej druga szansa i życzę, byście ją docenili, bo następnej możecie już nie otrzymać.
O tym, że wszyscy politycy PISu, którzy prawie wywołali wojnę z Izraelem, a przy okazji z USA, nagle odkryło w sobie niezmierzone pokłady miłości do Żydów, już pisałam. Nie będę się powtarzać...fałsz, tanie gesty i morze hipokryzji. Tylko tyle widzę w tej sprawie.
Ale chyba o największym od dwóch i pół roku sukcesie partii PIS usłyszałam dzisiaj z ust premiera... Okazuje się, że politycy partii rządzącej na różnych szczeblach, dobrowolnie wyrzekają się wszelkich nagród, premii i odpraw. Najważniejszy minister w swej przemowie do suwerena tak się rozpędził, że o mało nie zażądał od swoich podwładnych zrzeczenia się pensji! Do tego, by było jeszcze śmieszniej, jak nasz najbardziej transparentny i uczciwy premier Morawiecki podkreślił, ta deklaracja nie mam nic a nic wspólnego z trwającą od chyba trzech tygodni aferą nogrodowo/kredytową...I jak tu się kurwa nie śmiać z tej tragedii!
Okazuje się, że PIS od dawna chciał sobie zabrać te wszystkie przywileje, nagrody i karty kredytowe, a zbieżność w czasie z ujawnieniem olbrzymich wydatków nachujwieco, to czysty przypadek i zbieg okoliczności. To tak, jakby złodziej złapany na gorącym uczynku krzyczał do policjantów: Po co mnie gonicie, ja i tak chciałem być od jutra uczciwy! Rozczulił mnie pan premier do łez prawie.
I wiecie do jakiego dochodzę dziś wniosku? Całkowicie bez sensu się wszyscy staramy! Niepotrzebnie opozycja, dziennikarze i my wszyscy wytykamy PISowijego grzechy. Na ludku PISowskim nic i tak nie robi wrażenia. Ludek PISowski krzyczy o zdrajcach i donosicielach z PO i Nowoczesnej, o Tusku, który okradł Polskę i o Sienkiewiczu, który mówił o Polsce, że to chuj, dupa i kamieni kupa. Nikogo to nie obchodzi, że on to mówił w przenośni i w konkretnym kontekście, a PIS naprawdę, ten obrazek wciela w czyn.
PIS zniszczył Trybunał Konstytucyjny, sfałszował głosowanie nad budżetem, powtarza przegrane głosowania aż do skutku, aż wynik jest dla nich korzystny... I co suweren na to? Słupki poparcia dla PISu poszły w górę. PIS balował, kiedy nawałnica przewracała drzewa w Borach Tucholskich i nie chciał do pomocy pokrzywdzonym wysłać wojska i co..., zaufanie suwerena na stałym poziomie. Po ulicach jawnie maszerują faszyści, a PIS klaszcze i suweren też klaszcze. Mataczenie przy śledztwach zarówno w sprawie Stachowiaka, wypadku premier Szydło, jak i wiele innych, nie zrobiło na suwerenie żadnego wrażenia. Tak samo, jak zniszczenie sądów, upolitycznienie mediów, wycinka Puszczy Białowieskiej, dobicie Stadniny w Janowie, Misiewicz, Berczyński itd. itd.
Jeśli dzisiaj pokazujemy wprost, jak dobra zmiana kradnie całymi garściami, jak paniska z PISu żyją pełną gębą za pieniądze podatników i jeszcze niektórym nie starcza do pierwszego... i na to też suweren nie reaguje, to ja się zaczynam obawiać, że trzeba będzie wyjąć karabiny i zacząć strzelać. Bo w przeciwnym razie, w demokratyczny sposób nigdy się tego gnijącego wrzodu z Polski nie pozbędziemy! Cokolwiek PIS robi, a robi same obrzydliwe rzeczy, to i tak poparcie mu rośnie lub co najmniej nie spada. I nie sądzę, byśmy znaleźli takie słowa, które obudzą PISowski ludek. Skoro przez prawie 3 lata nie wytrzeźwieli, to znaczy, że żyją w przewlekłej, nieuleczalnej głupocie, na którą jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa.
A PIS, nie widząc sprzeciwu, dalej szuka poklasku dla swych obrzydliwych pomysłów. Za mało traktowania z pogardą żywych, teraz będą umarłym honory odbierać, pozbawiać tytułów i szarży.
Mówię WAM, tak mnie to wkurwia, że mam łzy w oczach. Bo nikt, nawet najgorsi wrogowie, zaborcy, hitlerowcy, nie wyciągali cudzych bohaterów z grobów, by ich opluć. A przecież Niemcy mogli, pozbawić korony Jagiełłę, który im dał lanie pod Grunwaldem. Normalny człowiek, nie ważne wierzący, czy nie, trzyma się w życiu takiej zasady, żeby nie osadzać innych, by samemu nie zostać osadzonym i nikt pierwszy nie chce rzucić kamieniem, bo każdy ma coś na sumieniu.
Ale my teraz mamy kurwa, święty rząd!, któremu wolno wszystko. Wolno im osadzać ludzi, których nawet historia jeszcze nie zdążyła uczciwie osądzić. Bo na prawdę historyczna potrzeba jest czasu i dystansu...a przede wszystkim pokory, bo rany jeszcze zbyt świeże i może nie wszystko jeszcze wiemy.
Tak mnie to dołuje, tak mnie wkurza, że mam ochotę krzyczeć:
Poczekajcie sukinsyny! Kiedyś się wasza władza skończy, a wtedy przeniesiemy wasze groby pod płot, na miejsca dla złoczyńców! Pozbawimy was tytułów, zdegradujemy i wymażemy was z kart historii. Rozwalimy buldożerami te wasze pomniki, i własnymi rękami wyniesiemy prochy Lecha Kaczyńskiego z Wawelu...
Mówię tak, bo jestem wściekła i bezsilna i budzi się we mnie chęć odwetu i zemsty. Ale wiem, że MY was zostawimy w spokoju. Bo przecież MY tacy nie jesteśmy. Zostawimy was w spokoju, i uszanujemy, chociaż już dziś budzicie w nas obrzydzenie.


8 komentarzy:

  1. Mam tez takie uczucia i odczucia niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie płakać się chce... ale lament to droga donikąd. Mimo wszystko należy pozostać przyzwoitym. Bo to wyraz człowieczeństwa. Bo to wyraz honoru i prawdziwego patriotyzmu. Podłe zachowania, kłamstwa w żywe oczy, jawna hańba i hucpa uprawiana przez lokajów Kaczyńskiego świadczy tylko o nich. Moralne szambo w jakim się nurzają to ich naturalne środowisko, klękając przed ołtarzem łypią okiem czy są widziani i zauważeni, nie przez suwerena, ale przede wszystkim przez sobie podobnych hipokrytów i przez swego bożka. Tak, to bałwochwalstwo w czystej postaci. Bardzo uderza w Polskę, w wolność, w demokrację. Ale ich nie zniszczy. Prawdziwe wartości się ostaną, szlachetni ludzie pozostaną szlachetnymi, a ja, Pani, pachołkowie prezesa i ludzie przyzwoici, wszyscy odbierzemy swoją "nagrodę". Niestety tylko taka metafizyka pozostaje. Ale serce tak bardzo boli, gdy prostactwo i chamstwo zawłaszcza Polskę i jej dziedzictwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko to smutna prawda.Dziwię się Polakom,że taki stan tolerują i nie rozumiem ich.Czyżby tak nisko upadli.Wierzę,że to się odwróci.Martwi mnie tylko to,czy da się te poczynione straty nadrobić.Żyje nadzieją na lepsze jutro.Tylko mi ciągle Polski szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  4. niedługo nowe wybory więc jest nadzieja że nie do końca zdążą wszystko zmarnować

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez już zaczynam wątpić że się z nimi wygra ..legalnie oni mają swoje prawo i będą je stosować .. poleje się krew niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  6. NIE MA ŁEB ZA ŁEB Z NASZEJ STRONY TE ŚCIERWA SAMI SIĘ JUŻ WYKAŃCZAJĄ TARZAJĄ SIĘ WE WŁASNYM GÓWNIE I MAM NADZIEJĘ ŻE LADA DZIEŃ POZOSTANĄ NA ZAWSZE TAM GDZIE ICH PRAWDZIWE MIEJSCE POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie napisane. Ale proszę o staranniejszą ortografię. Bardzo proszę 😘.

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...