środa, 13 maja 2020

Gdyby to się przydarzyło PO... ( Tekst z dnia 13 maja 2020 roku)



Minister Szumowski zapewniał dziś, że zakupy sprzętu medycznego dokonywane są przy zachowaniu wszelkich procedur i najwyższych standardów. To chyba panowie macie jakieś chujowe procedury.
Historia wygląda bowiem tak. Pan minister Szumowski ma kupla, z którym uprawia tak popularne w Zjednoczonej Prawicy narciarstwo. Po wybuchu pandemii, w momencie, kiedy cały świat poszukiwał środków ochrony indywidualnej, „przyjaciel ze stoku” zgłasza się do ministerstwa powołując się na znajomość z ministrem i proponuje kupno maseczek ochronnych za cenę 39 złotych polskich + watt. I tu następuje pierwsza szok. Musimy bowiem mieć strasznie bogate ministerstwo zdrowia, skoro nas stać na maseczki, po 10 euro za sztukę. Budżet Emiratów Arabskich nie wytrzymałby na dłuższą metę takiej ceny, a co dopiero będąca w ogonie gospodarczym Polska. Ale, przysłowie mówi: „jak szaleć, to szaleć, kelner 2 razy podwójna kaszankę proszę”... No właśnie, bo okazało się, że te maseczki w cenie złota, to zwykła kaszana.
Procedury zakupów medycznych w moim mniemaniu powinny być szczególnie wymagające i wyglądać tak: Kupujemy jakiś sprzęt, lekarstwo, środki ochrony, to najpierw!!! sprawdzamy ich jakość, a potem dopiero za nie płacimy i przekazujemy do szpitali. Ale PISowskie procedury, jak zwykle przypominają kocią dupę. Według ustaleń, zakupu dokonano na początku marca po czym natychmiast przekazano maseczki do szpitali, akceptując zapewnienia na gębę, że mają wszystkie atesty. A nie jest wcale wykluczone, że minister doskonale wiedział, że te atesty można potłuc o kant dupy i że nie są nic warte, ale liczył, że jakoś to zginie w morzu innego sprzętu sprowadzanego wtedy do Polski. Maseczki trafiają do szpitali i nie można tego wykluczyć, że ich wątpliwa jakość spowodowała zakażenie u jakiegoś lekarza, pielęgniarki, czy ratownika lub u wielu, a mogła także przyczynić się do czyjejś śmierci. Mijają dwa miesiące i dopiero śledztwo dziennikarskie ujawniające cały proceder nazywany przez ministra najwyższymi procedurami spowodowało, że ministerstwo postanowiło sprawdzić atesty i jakość zakupionego towaru. A wyobraźmy sobie, że przyjaciel ministra nie handluje maseczkami, a na przykład szczepionkami...Czy wówczas także najpierw trafiły by one do pacjentów, a dopiero sprawdzono by ich atesty i gwarancje bezpieczeństwa?
Ale najbardziej śmieszy mnie fakt, że skruszony chociaż ciągle bezczelny minister Szumowski kieruje całą sprawę do prokuratury, której szefem jest Ziobro. Ilu to już przestępców z tej partii oczekuje, kiedy łaskawie zajmie się nimi prokuratura? Czy nie jest wśród nich burdel-tata Banaś? Sprawy w prokuraturze Ziobry giną jak w studni bez dna, jeśli dotyczą polityków PISu. A kieruje się je tam tylko po to, by zamknąć nam gębę, uciąć temat i zapomnieć.
Czy przypominacie sobie, jaką aferą był fakt, że śp. Józef Oleksy spędzał urlop w tym samym hotelu, co jakiś ruski agent? Zniszczyli człowieka za nic! A jakie teorie spiskowe tworzono wokoło syna Donalda Tuska tylko dlatego, że pracował w liniach lotniczych należących do Marcina P.
Afery PISu, prawdziwe afery, są tak długo zamiatane pod dywan, aż wszyscy o nich zapomną.
Pisałam wczoraj, że mam mętlik w głowie. To prawda. Bo ja już nie wiem, czy PIS majstruje przy wyborach próbując ukryć prawdziwa skalę koronawirusa w Polsce i zapaść gospodarczą, czy gadają o koronawirusie po to, by odwrócić naszą uwagę od majstrowania przy wyborach.
Nienawidzę tych pierdolniętych konferencji prasowych z udziałem premiera. Nienawidzę tych jego opowieści, o stosach trumien w Italii, czy o odłączaniu od respiratorów pacjentów powyżej pewnego wieku. Obyście PISowskie kurwy nie musieli nigdy stawać przed tak trudnym wyborem. Ale jeśli się wam wydaje, że macie czyste sumienia, muszę was rozczarować. Ciągle pamiętamy o geście Lichockiej, kiedy pożałowaliście pieniędzy na ratowanie chorych na raka. I wy nie wybieraliście między chorym, który jeszcze rokuje, a takim, dla którego już nie ma nadziei. Wybieraliście między chorymi na raka, także dziećmi, a Jackiem Kurskim i propagandą. I kto wygrał? Kto był dla was ważniejszy?W tych nieszczęsnych krajach, które wirus zaatakował tak bardzo, nikt nie myślał, jak zwalić winę na przeciwników politycznych i jak na tych stosach trumien przeprowadzić wybory. Nikt nie wybierał na co należy dać pieniądze, na premie dla medyków, czy na jakieś karty do głosowania, które i tak stały się papierem toaletowym.
Gdyby podobna sytuacja przytrafiła się Platformie Obywatelskiej, już byście ją zlinczowali, zażądali dymisji całego rządu i powołali komisje śledczą. Ale wasze afery są ok. Na każdy zarzut do obrzydzenia odpowiadacie wymyśloną aferą z pobieraniem wattu. Już wszyscy tym rzygają.
A ja, ku mojemu zdziwieniu, dowiedziałam się dzisiaj z konferencji premiera, że to dzięki szybkiemu zakupowi maseczek bez atestu i po zawyżonej cenie od kumpla ze stoku narciarskiego, minister Szumowski sprawił, że nie mamy tak wielu zachorowań, co u „naszych przyjaciół” ( jak się wyraził premier) z południa Europy. No uratował nas od złego machlojkami, dorabianiem koleżków, kłamstwami i głosowaniem za ustawami zagrażającymi zdrowi rodaków. Dziękujemy ci ministrze za twoją pierdolona troskę. No i kurwa, gratuluję logiki.



1 komentarz:

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...