niedziela, 12 sierpnia 2018

Mam pomysł na biznes. ( Tekst z dnia 12 sierpnia 2018 roku)


Dawno nie pisałam o KOSzie...
Ja uznana przez murarzy za wroga tej organizacji, mając cały czas kontakt z jej członkami milczałam, nie chcąc jątrzyć.
Teraz mogę powiedzieć już, że bardzo się ciesze, że ta organizacja przetrwała najgorsze chwile, że powoli podnosi głowę z popiołów. Bardzo się z tego cieszę i wcale mnie nie dziwi, że Feniksnarodził się właśnie w Szczecinie, gdzie niezależnie od tego, co się w KODzie działo, członkowie tej organizacji nie mieszali się w wewnętrzne spory zajęci pracą u podstaw. Po prostu cały czas robili swoje. I nie dziwi mnie wcale, że cała akcja pomnikowa zaczęła się właśnie w tym mieście, że to tam założono pierwszą koszulkę na pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Cudowny efekt tej akcji polega na tym, że rozlewa się ona po Polsce, a także po świecie, jak złowieszcza dla PISu dżuma, że rozszerza się w takim tempie, jak wirus przenoszony drogą kropelkową, że nie można jej już zatrzymać. I to jest prawdziwe odrodzenie KODu, pokazanie, że wcale nie trzeba być agresywnym, by być upierdliwym dla władzy, by dopiec PISowi do szpiku kości.
Genialność polega też na tym, że do walki politycznej zostało zaprzęgnięte słowo święte KONSTYTUCJA, któremu jest się bardzo trudno oprzeć, niezależnie, czy się jest z lewicy, centrum czy prawicy. Wszystkie działania przeciwko temu symbolowi ośmieszają władzę, pokazują jej prawdziwe oblicze. I właśnie o to chodzi. By uwypuklać kłamstwa. Bo jeśli się ściga ludzi za samo propagowanie KONSTYTUCJI, to trudno jest wszystkim wmówić, że się chce działać zgodnie z prawem i sprawiedliwością.
Dzięki więc KODzie, za tę akcję, która wszystkim, także WAM wymknęła się spod kontroli. Bo dziś już nikt nikogo nie musi zachęcać. Większość normalnych Polaków myśli, jak tu dopiec władzy i umieścić słowo KONSTYTUCJA w swoim codziennym życiu.
A mnie się marzy, że w następnym zgromadzeniu Parlamentu Europejskiego, przychylni demokracji posłowie wystąpią w koszulkach z napisem KONSTYTUCJA. Wiem, że gdyby taką koszulkę dostała hiszpańska europosłanka Tania Gonzales Peñas, nie zastanawiałaby sie nawet 5 minut, czy w niej wystpić. Bo to jest świetna babka, wielokrotnie wypowiadająca się w sprawach demokracji w Polsce. Mam też takie marzenia, że wieża Eiffla, która często przybiera barwy dostosowane do najnowszych wydarzeń, też kiedyś zaświeci hologramem z napisem KONSTYTUCJA.
Pomysłów na bycie upierdliwym dla władzy jest bardzo wiele. Ostatnio kierowca autobusu w Poznaniu przyozdobił swój pojazd tęczowymi flagami w związku z marszem równości. I o to właśnie chodzi. Powinniśmy produkować takie chorągiewki, jak biało czerwone, którymi zdobimy swoje samochody lub miejsca pracy w dni świąt narodowych. Kiedy jest marsz KODu, niech każdy kto może jeździ z chorągiewką KODu, kiedy jest akcja Obywateli RP, niech wszyscy się zdobią ich emblematami, tak samo w przypadku strajku kobiet i wszystkich innych inicjatyw, które przeciwstawiają się totalitarnej władzy. Ten, kto nie może być na ulicy, niech protestuje w inny sposób. Kiedy któryś z członków PISu zamówi pizzę, niech na pudełku widnieje napis KONSTYTUCJA, tak samo, kiedy zamówi piwo, mąkę czy kiełbasę. Kiedy pójdzie do fryzjera, niech na lustrze, przed sama krzywa gęba wisi znaczek KONSTYTUCJA, niech takie naklejko ma każdy przyzwoity kierowca taxi, obok naklejki ubezpieczyciela. Niech KONSTYTUCJA wyziera z lodówki, niech długopisami z napisem KONSTYTUCJA nasze dzieci piszą szkolne egzaminy...

Czy To WAM czegoś nie przypomina? Tak, do WAS mówię WY, KODziarze? Czy ja już WAM tego nie proponowałam jakieś 2 lata temu. Wtedy mówiłam o znaczku z napisem POPIERAM KOD, który byłby powszechny w życiu Polaków. Jakoś wtedy zignorowaliście moje podpowiedzi. Trudno, nie mam żalu. Zostałam nawet posadzona o to, że chcę z tego wszystkiego coś ugrać dla siebie...
I wiem, że dziś będzie podobna sytuacja. Że co dziesiąty z WAS ( oby tylko co dziesiąty) powie, że ktoś na tym produkowaniu koszulek i chorągiewek zarobi...
Drodzy Polacy, czas już wreszcie dorosnąć. Czas już przestać wierzyć, że w życiu jest cokolwiek za darmo. Nie, nie jest. Wręcz namawiam byście WY, wszelkiego typu wojownicy, znaleźli sponsora, kupili maszyny drukarskie i zaczęli zarabiać na produkowaniu materiałów propagandowych. Mówię to z doświadczenia osoby, która od 3 lat poświęca za darmo swój prywatny czas na działalność polityczną. Robię to, bo kocham swój kraj. Ale oprócz tego muszę z czegoś żyć. Tyram więc na chleb, próbuję ogarnąć dom, dać swoim bliskim najwięcej jak się da. Na pisanie postów i działalność polityczną pozostają mi noce. A przecież nie wszystko idzie zawsze tak, jak chcemy. Mamy czasem jakieś awarie, jakieś problemy, czy choćby tak jak ja, psa z epilepsją. I wtedy wali się wszystko na głowę jeszcze bardziej niż zwykle. Robimy to, co robimy, bo kochamy Polskę. Sama siebie się boje zapytać, ile i kiedy śpię. I gdyby ktoś mi powiedział, że zapłaci mi głupie 20 złotych za jeden tekst, przyjęła bym to z pocałowaniem ręki. Bo wiem, że wtedy mogłaby, trochę mniej pracować, trochę więcej odpoczywać i nie myliły by mi się literki na klawiaturze. Tak, wiem, co powiecie...Nikt mi nie każe tego robić. Ależ każe mi, moje własne sumie każe mi nie odpuszczać. Kiedy widzimy innych ludzi wydaje się nam, że im to wszystko przychodzi łatwo. No ja łatwo nie mam. Przez większą część mojego życia jestem zdana sama na siebie. Przez większą część mojego życia żyję ze ściśniętym żołądkiem, bo albo jest ktoś chory wokół mnie, albo ma egzamin, albo ma inny problem, a ja, jak głupia borę to na klatę za darmo! Bo nie potrafię inaczej. Nie wmawiajcie więc ludziom, że jeśli wykonują jakąś pracę i chcą na tym zarobić, to jest coś złego. Ja też bym chciała, chociaż wszystko, co robię, płynie prosto z serca.
Dla mnie to nie ma znaczenia, jeśli ktoś produkując dla nas, walczących o demokrację, zarobi pieniądze. Niech mu one pójdą na zdrowie. Ważne, że my dzięki temu pokonamy potwora. I co w tym wszystkim najważniejsze: Kiedy już pokonamy PIS, to możemy sobie oczywiście odpocząć dwa tygodnie, możemy poświętować zwycięstwo, a nawet się upić. Ale pamiętajmy, że nie możemy już spokojnie zasypiać myśląc o przyszłości. To, w co zainwestujemy dziś, nie może się nigdy zmarnować. Nasza walka nie kończy się wraz z obaleniem PISu. Musimy nadal uświadamiać ludzi, jak powinni zachowywać się, jako obywatele. Musimy położyć nacisk na wychowanie nowych pokoleń w duchu KONSTYTUCJI, która jest dziś naszym symbolem. W duchu KONSTYTUCJI, a więc w duchu prawa, w duchu tolerancji, w duchu sprawiedliwości i poszanowania praw wszystkich obywateli. Więc nie martwcie się, że się WAM nie opłaca inwestować w jakieś maszyny do drukowania ulotek lub koszule. Obecna sytuacja uświadomiła nam, że czeka nas ogromy, wieloletni wysiłek, by wreszcie zlikwidować na zawsze widmo powrotu dyktatury i totalitaryzmu. Życia nam nie starczy, by to osiągnąć...
Dziś mogę tylko WAM KODerom, w których zawsze wierzyłam, tylko i wyłącznie pogratulować i wyrazić swoją radość, że w końcu zaczynacie się zbierać po tym wszystkim, co WAS spotkało. Pozostaje mi tylko liczyć na to, że nauczyliście się na błędach, że zrozumieliście to, iż zaufanie nie wyklucza kontroli i że ludziom, którzy się angażują w walkę, trzeba za ich czas poświęcony zapłacić, by mogli normalnie życie, nie uciekając się do złodziejstwa lub oszustwa.



2 komentarze:

  1. MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ BUDZIMY DZIĘKUJĘ ZA TEKST POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taka nadzieję. Pierwsze jaskółki już są.

      Usuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...