czwartek, 24 maja 2018

Dumny, polski damski bokser, w mundurku lub nie. ( Tekst z dnia 23 maja 2018 roku.)


Dzisiejsza awantura w Sejmie to prawdziwy skandal. I nie chodzi o to, że Panie chciały wystawić za okno transparent, a straż się temu sprzeciwiła. Takie mają rozkazy i nie chcą roboty stracić. Nie, nie usprawiedliwiam ich, bo mogli by wielu rzeczy po prostu nie zauważać i pozwolić protestującym na więcej. Ale cienka jest granica między wykonywaniem obowiązków, a nadgorliwością. I z taką nadgorliwością mamy tu chyba do czynienia. Najbardziej mnie jednak wkurzył ten łysy chuj w garniturze, który się tak agresywnie włączył do odpychania kobiet od okna. Nie wiem, co to za ważna persona, ale charakter damskiego boksera ma wypisany na twarzy.

Drogie Panie protestujące w Sejmie i Drodzy Niepełnosprawni.
Dzisiejsze wydarzenie pokazało WASZĄ siłę i determinację i moje słowa są tu absolutnie zbędne. Zobaczyła to cała Polska, jak WAS potraktowali żandarmi Kuchcińskiego, a my dopilnujemy, by zobaczył to cały świat. Wymieniamy się krótkimi informacjami w językach obcych i udostępniamy wśród swoich znajomych w Europie, razem z nagraniami z dzisiejszej akcji. Nie musicie się obawiać, że nikt nie zobaczy WASZYCH transparentów. Nam, osobom chodzącym po WARSZAWIE nikt nie zabroni informować o tym, co się dzieje w XXI wieku w centrum Europy.
Ja jednak chciałabym zwrócić się do WAS w zupełnie innej sprawie. Pisałam to chyba już 10 razy, że dla nas jesteście bohaterami i nawet trochę WAM zazdrościmy tej siły. Życzę WAM wytrwania, jednocześnie współczując warunków, w jakich musicie prowadzić swój protest. Chcę zapewnić, że nawet, gdybyście zdecydowali się zakończyć protest, nikt nie będzie miał do WAS o to żalu. Zrobiliście rzecz niezwykle ważną, której nam się nie udało. Pokazaliście ile są warte obietnice oszustów. Wiem także, że przyszliście do Sejmu w bardzo istotnej sprawie i gorąco WAM życzę, byście swój cel osiągnęli.
Mamy dziś informacje o kolejnym proponowanym przez WAS kompromisie. Władza niestety okazuje się głucha. Mimo to chciałabym WAS przestrzec, byście tej ekipie rządzącej zbytnio nie ufali, nawet, gdyby próbowano do WAS wyciągnąć rękę.
Ten rząd to są klasyczne mendy wyszkolone w odwracaniu kota ogonem i oszukiwaniu społeczeństwa. Przed WAMI próbowali z nim negocjować lekarze rezydenci, którzy po wielu dniach głodówki podpisali w końcu satysfakcjonujące ich porozumienie z nowym ministrem zdrowia. Dziś przewodniczący protestu rezydentów wypowiada się jasno, że żałuje, iż podpisał porozumienie z rządem, który próbuje za pomocą kruczków prawnych oszukać lekarzy.
Ja WAM tego oczywiście nie życzę, byście zostali oszukani. Chciałabym, aby WASZE postulaty zostały spełnione natychmiast i byście mogli wreszcie normalnie zjeść i się wyspać we własnych łózkach. Niestety doświadczenie podpowiada mi, że nie ma sensy układać się z pazerną mafią, która doszła do władzy tylko po to, by po wielu latach posuchy dorwać się do państwowej kasy. Dziś wiemy, że dodatkowe, nielegalne pensje dostawali nie tylko będący na świeczniku ministrowie, ale także radni należący do jedynej słusznej partii brali ze spółek państwowych całymi garściami. Niektórzy pobrali uposażenia bliskie milionowi złotych. I nie mam tu żadnej wątpliwości, że nawet po obniżeniu pensji zwykłym posłom, i członkom samorządów, dla swoich zawsze znajdą bijące źródełko pełne złota.
Drodzy Państwo protestujący w Sejmie, macie prawo marzyć o czym tylko zechcecie, ale czas już porzucić złudzenia, co do Premiera, całego rządu i pary prezydenckiej. Syty głodnego nie zrozumie, a piękne słówka, jakimi obdarzył WAS prezydent wynikały wyłącznie z jego prywatnej walki o pozycję wśród zwolenników PISu.
Oni poszli już tak daleko, że nie mogą z tej całej sytuacji wyjść z twarzą. No chyba, że nadprezes nagle ozdrowieje i okaże się zbawcą, który uniesie swój kciuk do góry i powie... dajcie. Nie zrobi tego z dobroci swego zatwardziałego serca lecz po prostu dlatego, że marzy mu się bycie zbawcą. I nawet jeśli w końcowym efekcie rząd podpisze z WAMI jakiś satysfakcjonujący WAS kompromis, opuszczając Sejm i tak nie będziecie mieli pewności, że WAS nie oszukają, tak, jak zrobiono z rezydentami.
Nie martwcie się Drodzy Państwo. W demokratycznych kręgach społeczeństwa rodzi się także determinacja, by obalić tę władzę i nie dopuścić, by żadna następna tak traktowała ludzi. Będziemy walczyć u WASZEGO boku i pilnować, byście wreszcie mieli godne życie w swej Ojczyźnie.
Właściwie, to powinniśmy być PISowi wdzięczni. Żyliśmy w uśpieniu i i znudzeniu ciepłą wodą w kranie. PIS nam wiele problemów po prostu uświadomił i obudził grupę obywateli, którzy zrozumieli, że o wszystko trzeba bezustannie walczyć, nawet o to, co się już posiada. Na razie tych świadomych osób nie jest zbyt wielu, na razie nie stanowią jakiejś decydującej siły. Ale rośnie nasz gniew i rośnie sprzeciw.
Daliście nam przykład, jak walczyć do końca, nawet bez nadziei. Daliście nam przykład, jak się nie poddawać. Jesteśmy WAM wdzięczni i uważamy, że niesprawiedliwie się o WAS mówi...najsłabsza część społeczeństwa. Jesteście z nas wszystkich najsilniejsi, a my WAS podziwiamy i czerpiemy z WASZEJ siły.
Jutro jest ważny dzień i mam nadzieję, że świat, który już wie, jak PIS traktuje niepełnosprawnych, zażąda spotkania z WAMI. To było by piękne, prawda? Ale, jak wiemy, polityków obowiązuje protokół dyplomatyczny i takie spotkanie może się okazać niemożliwe. To też nie będzie koniec świata, bo w sobotę jadą do WAS matki z całej Polski na Dzień Supermamy. I one, kobiety i matki WAS na pewno nie zawiodą.
I jeszcze słów kilka do tych żandarmów Kuchcińskiego...
Panowie, czy macie już plany na następne lata swego życia? Czy wykonując tak gorliwie swoje obowiązki zastanawiacie się czasem, co z WAMI będzie, kiedy PIS przestanie rządzić? Liczycie na to, że za takie zachowanie, jak dzisiaj, ktoś WAS poklepie po ramieniu i wręczy WAM premie? Nie, drodzy Panowie! Niezależnie, jaki się wykonuje zawód, jak trudne są czasy i jak duże WAM władza nadała uprawnienia, powinniście pamiętać o tym, że przede wszystkim powinniście być ludźmi. Bo WAM się tylko wydaje, że służycie jakiejś władzy lub jakiejś partii. Wy, w Sejmie Rzeczpospolitej służycie przede wszystkim narodowi polskiemu, a więc i tym osobom, które dziś zostały przez WAS zaatakowane. Wam się tylko wydaje, że to Kuchciński WAM płaci, bo nie jest mi wiadomo, by ta PISowska gnida była jakoś specjalnie bogata z domu lub zapracowała własnymi rekami na jakiś pokaźny majątek. To my WAM płacimy, ja, i on i tamten i te matki, które żeście dziś potraktowali z pozycji silniejszego.
Zanim następnym razem WAM przyjdzie do głowy, by w ten sposób interweniować, pomyślcie przez 5 sekund, komu służycie. Pomyślcie także o tym, że za rok, za dwa, ta skompromitowana władza będzie musiała odejść...i co wtedy stanie się z WAMI, nadgorliwymi żandarmami... Myślę, że macie przed sobą świetlaną przyszłość, jako ochroniarze w nocnych klubach i burdelach, bo my WAM tego, co dziś robicie nie zapomnimy. Nie zapomnimy i nie darujemy i rozliczymy WAS równie sprawiedliwie, jak polityków, których dziś słuchacie. Nosicie mundur, Panowie, to WAS powinno do czegoś zobowiązywać.



2 komentarze:

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...