poniedziałek, 18 listopada 2019

...Ci wszyscy wasi przyjaciele... ( Tekst z dnia 18 listopada 2019 roku)


Wszyscy zgodnie twierdzą, że ze względu na taki, a nie inny układ sił, ta kadencja sejmu i senatu będzie bardzo ciekawa. A ja się obawiam, że będzie równie, jeśli nie bardziej obrzydliwa, niż poprzednia. Piszę to, bo już dziś od rana mnie skręca, na samą myśl, że jutro Morawiecki będzie wygłaszał swoje kolejne, obrzydliwe i kłamliwe expose. Nigdy w życiu nie myślałam, że mój organizm zacznie tak reagować na politykę. Ja, obserwator polityki z zamiłowania, od czasów słynnego „pomożecie”, a może jeszcze wcześniej( towarzysza Wiesława też pamiętam), nie mogę zdzierżyć PISu i to, co kiedyś budziło we mnie podniecenie, oczekiwanie, by wreszcie włączyć telewizor i zobaczyć, „co nowego”, w tej chwili mnie zwyczajnie odpycha. Jestem w czarnej dupie, bo nie potrafię odpuścić sobie komentowania bieżących wydarzeń, a jednocześnie krew mnie zalewa, że by komentować, muszę to oglądać.
Czasem bywa tak, że polityk, który otrzymuje władzę, niezależnie od posiadanych poglądów, idzie do władzy z dobrą wolą służenia krajowi i ludziom i składając ślubowanie, wygłaszając expose, mówiąc orędzie, jest szczery. Dopiero później władza go demoralizuje i dobro zamienia się w zło. Ale rzygać się chce na samą myśl, że znowu usłyszymy pełne frazesów przemówienie Morawieckiego na inaugurację działań nowego rządu, wiedząc, że jest to pozer bez skrupułów.
Rządząc przez 4 lata na szkodę Polaków, kłamiąc i manipulując wyborcami, składa kolejne obietnice pracy dla dobra ogółu. To jest podwójnie obrzydliwe. To nas po prostu obraża.
A my i opozycja w ławach sejmowych?, będziemy siedzieć, milczeć i grzecznie słuchać tych kłamstw. Może będzie jakaś mikroskopijna dyskusja, jakieś głosy rozsądku. Ale każdy, kto wchodzi na mównicę będzie doskonale wiedział, że jeśli powie o jedno słowo za dużo, to go po prostu wyłączą, a premier już jest wybrany, bo prezes tak wskazał. Czy posłowie czują się z tym dobrze wiedząc, że wykonują pracę całkowicie niepotrzebną i że są po prostu bezsilni? Czy mandat, który oznacza wyłącznie immunitet, jest wart dumy z bycia posłem? Wszystkim, poza PISem po prostu współczuję, ponieważ sejm polski jest od czterech lat miejscem upokarzania przeciwników politycznych, plucia w twarz im i ich wyborcom, haniebnym zwycięstwem siły nad rozumem. I wiem, że także ja muszę nastawić swoja gębę do bicia i, co najgorsze, że nie mogę oddać. Bo moje słowa gdzieś giną i milkną, zanim naprawdę trafią do adresata. Służby państwowe nie są w stanie uchronić Beatę Szydło przed podawaniem ręki bandytom, ale skutecznie blokują słowa prawdy, by się nie wydostawały spod opozycyjnego, rebelianckiego podziemia. Te słowa krążą między nami, między myślącymi tak samo, a więc tracą swój sens nie ucząc nikogo niczego. Są wypuszczane na światło dzienne tylko wtedy, kiedy mogą być użyte jak przykłady mowy nienawiści, oczywiście pozbawione kontekstu.
Ale skoro już wspomniałam o Beacie Szydło, którą obserwuję na tt, aż się wzruszyłam czytając jej wpis, że nie rozumie, co komu zrobiła, że jest tak bardzo atakowana odkąd przestała być premierem. Zastanawia się, dla kogo jest taka groźna???!
Niech sobie pani nie pochlebia! Pani, jak większość z nas, już nic nie może, została pani odesłana do Brukseli, gdzie normalni politycy pokażą pani, co to znaczy być bezsilnym.
Pani Beata Szydło nazwała reportaż o jej spotkaniu w Rydlu z grupą bandytów obrzydliwym kłamstwem. Co było kłamstwem pani Szydło?, że to spotkanie nie było przypadkowe? W tym reportażu nie ma ani jednego złego słowa, ani jednego zarzutu w pani kierunku, a wiele słów o bezczelności przestępcy, który wykorzystał przypadkowe spotkanie z politykami. Reszta to prawdziwy, autentyczny film pokazujący, jak podajecie ręce przestępcom i robicie sobie z nimi selfie. A pani tak zareagowała i tak się tłumaczy, jak tylko winni się tłumaczą...Chce pani powiedzieć, że tam pani nie było? Tylko kto? Sobowtór? Nie zbudowano (w TVN) od razu wokół tego spotkania otoczki pani przestępczych kontaktów, a wy? Wy z posiadania jaguara potraficie zrobić najważniejsze info pieprzonych „wiadomości”, zupełnie, jakby posiadanie dobrego samochodu, czy w ogóle bycie zamożnym, było w Polsce przestępstwem. Mnie to przypomina prymitywne myślenie komunistów rosyjskich z początku poprzedniego stulecia. To oni uważali, że posiadanie prywatnych dóbr jest przestępstwem wobec społeczeństwa, a bogaty człowiek nie może być z natury dobry. I przemierzając Polskę za hitlerowskim wojskiem niszczyli wszystko, bo uważali, że jest niemieckie, albo post-kapitalistyczne. Sto lat minęło, a w mentalności takich polityków, jak pani Szydło i jej obóz niedouczonych harcerzyków, a także ich wyborców, ta sama mentalność króluje.
Mogłabym tu mówić jeszcze długo, o reformach, które mają zapewnić jako taki spokój finansowy Morawieckiemu do wyborów prezydenckich. To jest kolejna data, do której ten rząd i ta władza będą udawać, że jesteśmy krajem mlekiem i miodem płynącym. Potem, już nie będzie musiała. Kolejne 4 lata rządzenia bez żadnych ograniczeń i oporów to wystarczająco dużo, by złapań za mordę społeczeństwo.
Ale to przerzucanie pieniędzy z jednej skarbonki do drugiej, to zatykanie dziur i gaszenie nowych pożarów, osobom trochę starszym przypomina początki upadku komuny. Bo w końcu wszystkie źródła z pieniędzmi wysychają.
Ci, którzy się modlić potrafią, niech się modlą żarliwie, by krach, który zbliża się wielkimi krokami nastąpił jeszcze za rządów PISu. Może wtedy chociaż na chwile ludzie się opamiętają. Ale nie liczę, że zmądrzeją na dobre. W końcu, to nie jest nasz pierwszy raz, kiedy złoty róg nam się gdzieś gubi i musimy zadowolić się sznurem.



2 komentarze:

  1. Niestety tak jest jak opisano. I nikt chyba nie wie jak można to powstrzymać. Demokratycznie jest trudno a i czas ucieka pozwalając na coraz większą demolkę której już nie da się łatwo i szybko odwrócić. Rewolucyjnie, z kim i pod czyim przewodnictwem by nie przerodziło się to w lincz i bandytyzm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdziwe i smutne, nic więcej dodać nie mogę. Proszę dbać o swoje zdrowie!

    OdpowiedzUsuń

Pytacie, kim jestem? To ja, koń trojański! ( Tekst z dnia 25 kwietnia 2023 roku)

  Od dawna noszę się z zamiarem napisania pewnego listu. I miałby to być list skierowany do wszystkich normalnie myślących Polaków. Bo przez...